...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 189 z 262
  • 1180 / 399 / 0
04 marca 2020Beybka3601 pisze:
Tesknie za trzeźwym życiem i żyje w iluzji że w nie dalekiej przyszłości go doznam . Walcze dalej ...
A dlaczego by nie... :extasy:
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1223 / 476 / 0
Dlaczego mam być trzeźwy,po co,w imię czego? Jestem sam nie mam rodziny pracuje i zarabiam na siebie,nikomu nie robię krzywdy pijąc i cpajac sobie spokojnie w domu.
  • 1 / 2 / 0
Witajcie, to mój pierwszy post na forum i na pewno nie ostatni.
Do 18 roku życia żyłem w trzeźwości bo nie piłem, nie ćpałem i nie paliłem. Tak trzeźwość definiowało moje otoczenie. Nikt nie mówił o
  • 1932 / 294 / 0
Pierwszy post i niepełny :-)

Rejestracja 2011, po 9 latach decyzja o ekspresji, post dodany o 4:20 ciekawe, ciekawe ...
#nalekkiejfazie
  • 1545 / 1580 / 0
10 marca 2020Aipo pisze:
Witajcie, to mój pierwszy post na forum i na pewno nie ostatni.
Do 18 roku życia żyłem w trzeźwości bo nie piłem, nie ćpałem i nie paliłem. Tak trzeźwość definiowało moje otoczenie. Nikt nie mówił o
o czym ?

p.s. bedziesz tak wszystkie posty pisal na raty ? %-D
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 33 / 23 / 1
Słuchajcie, żyję sobie na trzeźwo już od dłuższego czasu... Tzn. prawie na trzeźwo to od bardzo długiego czasu (większość życia spędziłam w różnych ciągach, więc nawet gdy w ostatnich latach zdarzały mi się pojedyncze wpadki, to to i tak dla mnie prawie jak trzeźwość) a tak totalnie totalnie czysta jestem od trzech miesięcy, jedyną rzeczą, która mi w tym obecnie przeszkadza, jest kofeina. Pamiętam taki rok, kiedy nie piłam żadnych energydrinków ani kawy i to był wspaniały rok, budziłam się rano zawsze z powerem, a nie z myślą o tym, że muszę wstać żeby zaparzyć kawę - oczywiście w sytuacjach, gdy nie naszykowałam sobie na rano puszki energetyka. Czułam, że ta motywacja do działania i siła jest we mnie, i że jest na takim równym poziomie cały czas, a nie muszę jej regulować tą głupią używką, od której uzależnienie może jest drobiazgiem w porównaniu do prawdziwych spidów, ale jednak na mnie ma ona niezbyt fajny wpływ. Czasem z nią przesadzę i czuję się wystrzelona w kosmos, splątana i drżą mi ręce, potem nie mogę zasnąć albo budzę się w nocy, a znowu jak nie wypiję to nic mi się nie chce, muszę się zmuszać do działania. Próbuję to odstawić już od dłuższego czasu, ale jak już nawet uda mi się 3-4 dni, to potem zawsze wpojawia się jakiś trudny dzień, coś ważnego, kiedy muszę wcześniej wstać, coś załatwić w firmie, gdzieś pojechać, dwa razy w tygodniu muszę stawić się na treningu w pełni sił, tzn nie muszę, ale chcę. Chodzi mi o to, że tak jakby życie ciągle nie pozwalało mi na znalezienie takiego odpoczynku od wysokich wymagań względem samej siebie, kiedy bym mogła całkowicie się wypłukać z tej kofeiny, zregenerować się i przestawić się na życie bez niej. W tamtym roku odkładałam i odkładałam, w końcu zaplanowałam to na urlop, ale on zleciał jakoś tak szybko, tak intensywnie, że nie dało rady bez red bulli. To mój ulubiony napój z tego gatunku, chociaż wypróbowałam chyba wszystkie jakie istnieją. No i do czego zmierzam - teraz jest ta kwarantanna i zamierzam wykorzystać ten czas do najlepszego możliwego celu jaki mogę sobie wyobrazić, czyli do detoksu 100%. Jeśli całą tą sytuację mogę zobaczyć w jakimś pozytywnym świetle, to tylko tak - jako możliwość, żeby powrócić do absolutnej trzeźwości. Może jak to czytacie, to sobie myślicie, że ona jakieś głupoty pisze, że przejmuje się rzekomym uzależnieniem od kofeiny... Ale kiedy nie biorę mocniejszych rzeczy, to nawet tak subtelny wpływ na emocje (rozdrażnienie na przemian z apatią, rozkojarzenie, problemy z obecność w medytacji itd) wydaje się istotny i zakłócający świadomość. Dla mnie akurat to jest ważne, bo im dłużej jestem w tej trzeźwości, tym bardziej mi się ona podoba i tym bardziej chcę czuć jej smak w pełni. Teraz w końcu dzięki temu przedłużającemu się nicnierobieniu mam kofeinowy detoks już od dwóch tygodni i cieszy mnie to. Ciekawa jestem, czy ktoś też tak podchodzi do tej sytuacji epidemiologicznej w taki sposób, i wykorzystuje czas na uwolnienie się, czy wręcz przeciwnie, wolicie zabijać nudę nie tylko filmami, grami itp. ale też więcej podróżujecie po odmiennych stanach świadomości...
Po czym poznać że narkoman kłamie? Po tym że rusza ustami :ojeju:
  • 317 / 77 / 0
Ja też wykorzystuje kwarantanne na detoks, nie tylko od opio ale też od mj i fajek. Do opio wrócić nie zamierzam, fajek pewnie nie uda mi się póki co rzucić, mj lubię palić i tej przyjemności sobie nie będę odmawiać, ale miesięczny detoks od wszystkiego na pewno dobrze mi zrobi. Jestem 4 dzień bez opio i jest naprawdę dobrze, spodziewałam się skręta giganta a to chyba najbardziej lajtowy skręt jaki przeżyłam do tej pory :D po 3 miesiacach na opio, aż jestem w szoku i boję się cieszyć. Ale zauważyłam, że bez opio (nawet bupry, której się przeciez już po dłuższym czasie stosowania nie czuje) czuje się dużo lepiej. Czuję wszystko wyraźniej, opio jednak spłyca dość mocno emocje i odbieranie rzeczywistości.
  • 75 / 19 / 0
Mnie się udało, lecę tylko na klonach co w porównaniu do dawnego życia na wiecznej fazie uznaję za trzeźwość.
  • 1932 / 294 / 0
Odkąd żyje na trzeźwo zdałem sobie sprawę jak duży wpływ mają inne czynniki na samopoczucie
#nalekkiejfazie
  • 1223 / 476 / 0
Życie na trzeźwo to katorga
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 189 z 262
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.