...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 153 z 262
  • 567 / 50 / 0
patrzac jak sie czulem przed chwila jak spalilem 2 lufy jazzu :liść: i teraz popijac wino do lustra,to zycie na trzezwo jest nudne xddd typowo az sie nie dziwie ze niektorzy codziennie pala itp ale nie pijac i nie palac dlugo da sie zajebiscie czuc na trzezwo (sam sie ostatnio po tyg detoxu czulem fajnie na trzezwo)
THC :liść:
  • 8104 / 898 / 0
@Karolrdm99
Po tygodniu detoxu to i ja się fajnie czułem, ale spróbuj wytrzymać 2 - 3 miesiące.Wtedy pogadamy.Pierwsze dni IMO są najłatwiejsze, później z czasem przychodzą myśli, żeby przywalić, aż w końcu polegamy i wracamy do nałogu.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1863 / 698 / 0
Ja mam tak, że jak się zajebiście czuje, mam super dzień, to wtedy myśli typu "a jak bym przyjebał, było by jeszcze lepiej...", ale zaraz sobie przypominam to wieczne warzywienie, przepuszczanie całej kasy i całe to gówno z tym związane i mi się odechciewa.
"Na nic mi terapia,
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
  • 995 / 104 / 0
Niekiedy wydaje mi się, że życie na trzeźwo jest po prostu nie dla mnie. Młodość spędziłem książkowo nauka sport z używek czasem fajki za małolata rzadko alkohol (np. w liceum po 1 piwie byłem pijany). Z czasem to wszystko pękło, bo poznałem jak można cheatować walkę z nerwami i stanami lękowymi, których miałem zawsze ponad normę, gasząc je jak pety alkoholem a z czasem i benzodiazepinami. Prawdę mówiąc, czasami się zastanawiam czy trzeźwość jest dla mnie i czy w ogóle jej chcę. Może to wcale nie jest lepsza opcja, w końcu co z tego, że pożyję trochę dłużej i w zdrowiu skoro psychika czasami mnie zjada od środka i w ogóle nie chce się żyć. Jak zażyję, to przechodzi.
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 40 / 3 / 0
Przerwa przychodzi łatwo ale ciężko ją utrzymać, według mnie pierwsze cięższe momenty to miesiąc do trzech, pózniej po roku znowu po prostu często z zwykłej nudy i braku doznań ludzie wracają do narkotyków, ja sam jak na razie trzymam się ponad rok przerwy ale ile jeszcze wytrzymam, w planach jedna impreza i dalej rok przerwy kolejny, ale łatwo skończyć szybko(po prostu spuścić w kiblu) ale utrzymać się dłużej w trzezwości to coś trudniejszego.
  • 698 / 169 / 0
Zgadzam się, te wewnętrzne impulsy nakłaniające do przyćpania w pierwszych 2-3 m-cach są ciężkie do przebrnięcia. Na utrzymanie trzeźwości można spróbować w tym czasie jakiejś lekkiej substytucji, np. yerba mate i jakiś nootrop zamiast stymulantów, albo mocna melisa/kozłek lub inne uspokajające zioła zamiast benzo. Wiem, że to słaba porada, ale warto jej dać szansę. Dzięki temu ma się rytuał, coś się przyjmuje, można obserwować, czy i jak to działa, a dzięki temu w międzyczasie można coraz bardziej wydłużać przerwę od mocniejszych używek.
Te momenty głodów, chętki, żeby coś zapodać są nieuniknione, ale z czasem stają się coraz rzadsze. Podstawowa sprawa, to nie mieć pod ręką nic do przyćpania, lepiej też usunąć kontakty z ludźmi, którzy mogą nam dostarczyć towar w krótkim czasie. Z apteką niestety nie wiem, co zrobić - może zrazić do siebie aptekarkę, żeby przeganiała ze swojego przybytku? ;)
W pierwszych miesiącach kilka razy miałem już palec na enterze, żeby coś sobie zamówić, bo w końcu "po długiej przerwie raz można", a do tego zbita tolerancja, więc pewnie będzie ekstra. To są ciężkie chwile, ale wgrałem sobie na tę okazję takie założenie, że w takim przypadku odkładam decyzję na 3 dni i wtedy zastanowię się ponownie. Przez ten czas na szczęście udawało mi się wrócić na dobrą drogę, ale bywało blisko, a na samym początku 2 razy poległem, zanim udało mi się to opanować. Szczęśliwie, te 2 wpadki były mocno niesatysfakcjonujące pod względem efektów (mimo zbitej tolerki), więc z następnymi już było łatwiej.
  • 1863 / 698 / 0
@vortexxix Pamiętam Cię z tematu "Naturalnych mieszanek...", amatorzy kompozycji. Takie one naturalne, jak ze mnie ksiądz :korposzczur: Teraz spotykamy się tu, heh to ćpuńskie życie bywa nieprzewidywalne, trzymaj abste jak najdłużej, moje to będzie trzecie podejście, oby ostatnie :extasy:
"Na nic mi terapia,
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
  • 1948 / 296 / 0
Proponuję nie czytać hypa
Walker, there is no path, The path is made by walking.
  • 698 / 169 / 0
@LOBO87 Te kompozycje akurat mi aż tak bardzo nie zaszkodziły, chociaż ciągi na nich też się zdarzały. Gorzej było z ketonami, one mnie degradowały dużo bardziej.

@mietowy3 Póki co czytanie HRa mi nie szkodzi, a wręcz przeciwnie - historyjki użytkowników utwierdzają mnie w przekonaniu, że nie warto porzucać trzeźwości :) A przy okazji mogę trochę sam tu pomarudzić, to też pomaga ;) Zresztą, jak tu wrócić do nałogu, kiedy z legalnych rzeczy nie ma niczego, co by mnie interesowało, a po nielegale boję się sięgać, bo za dużo mam do stracenia w życiu (z trzeźwej perspektywy to jest jaskrawo widoczne, potrafię sobie aż za dobrze wyobrazić, jak zostaję zatrzymany z czymś nielegalnym i to już jest wystarczająca motywacja do nietykania tego - oczywiście nie jest to jedyna motywacja).
  • 23 / 10 / 0
Dobijam do 2 miesięcy trzeźwości :) w poniedziałek mnie trochę nosiło, to zrobiłam bieganko i postanowiłam trochę posprzątać. Rozmroziłam lodówkę i znalazłam w zamrażarce 2 kwasy. Przeleżały tam ze 2 lata :) niezły psikus, ale puściłam dalej bez większego żalu, bo kiepsko znosiłam psychodeliki.
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 153 z 262
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.