...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 143 z 262
  • 1180 / 399 / 0
08 marca 2019AnnaS pisze:
Bardzo ciężko żyć trzeźwo, poniewaz jest wiele okazji do tego by zmienić swoja świadomość w stopniu znacznym.
A dodatkowo niskie zarobki, nuda i brak perspektyw wbija gwóźdź do trumny.
Ważne by próbować.
zgadzam się w 100%, próbować i starać się trzeba bo ucieczka w odmienny stan świadomości od problemów to błędne koło
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 995 / 104 / 0
Jestem na drodze do trzeźwości, odstawiłem ciężkie tematy mianowicie benzodiazepiny i alkohole.
Pewne kwestie mogą człowieka przerosnąć, w szczególności jak dostrzega jak bardzo sobie szkodził i że był na prostej drodze do zostania menelem. Jestem pewien, że część drogi mojego życia była analogiczna jak pijaczka spod sklepu zanim nim został ewentualnie od stałego bywalca psychiatryków. Na szczęście, w porównaniu z innymi osobami na detoxach mój problem z lekami nie był aż tak poważny tam ludzie co najmniej jedli 2 mg klonazepamu albo rc zolamów na śniadanie, obiad, podwieczorek i na kolację. Mnie uzależniły dawki terapeutyczne, stosowane po prostu zbyt długo. Najwięcej trzeźwości zabierał mi akohol i do dzisiaj na niego ciśnienia mam właśnie największe, ale stwierdziłem, że chcę jeszcze pożyć na tym świecie trochę bo mam dla kogo.
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1008 / 201 / 2
Ja uważam, że jedyna opcja to żyć dla siebie. Wtedy dopiero ma się szanse wyjść na prostą. Życie dla kogoś to właściwie uzależnianie się od tej osoby. A jak jej zabranie to co? Wtedy dopiero można się załamać i w szybkim tempie wrócić do nałogów.
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1545 / 1580 / 0
miec dla kogo zyc, a zyc dla kogos to roznica.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1008 / 201 / 2
No w sumie racja, nie pomyślałem zanim napisałem tamtego posta, po prostu od razu mi się przypominają pewne sprawy z mojego życia i często reaguję nerwowo jak słyszę coś takiego.
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1180 / 399 / 0
09 marca 2019eth0 pisze:
No w sumie racja, nie pomyślałem zanim napisałem tamtego posta, po prostu od razu mi się przypominają pewne sprawy z mojego życia i często reaguję nerwowo jak słyszę coś takiego.
sens merytoryczny dla mnie bardzo jasny- jakby podsumowanie pewnego etapu spraw z mojego życia i też zdarza mi się mieć nerwa przy samych wspomnieniach i przy słuchaniu tego typu analogicznych historii, ja na szczęście tamten etap życia mam zamknięty-, a klucz wyrzuciłem do rzeki. Potrafiłem się pogodzić sam ze sobą, z biegiem czasu widzi się przeszłość w szerszej perspektywie. Poza tym było-minęło i nie ma co rozpamiętywać przeszłości - szkoda życia, które jest przed nami i nie ma co oglądać się za siebie
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 995 / 104 / 0
Zgadzam się z powyższym- szczęśliwy człowiek nie myśli (zbyt wiele) o przeszłości. Co do życia w trzeźwości, najgorsze jest dla mnie że normalne rzeczy nie przynoszą przyjemności. Np. czytanie książki czy obejrzenie filmu już nie wydaje się takie atrakcyjne. Ciekawi mnie jak długo to potrwa.
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1180 / 399 / 0
10 marca 2019siostrorelanium pisze:
Zgadzam się z powyższym- szczęśliwy człowiek nie myśli (zbyt wiele) o przeszłości. Co do życia w trzeźwości, najgorsze jest dla mnie że normalne rzeczy nie przynoszą przyjemności. Np. czytanie książki czy obejrzenie filmu już nie wydaje się takie atrakcyjne. Ciekawi mnie jak długo to potrwa.
coś doradzę od siebie, wróć do tego co Cię kiedyś cieszyło- nie wiem; jazda na rowerze, słuchaj muzę jaka lubisz i naucz się spokoju, nie śpiesz się, nie rozmyślaj zbyt dużo- do tego też umieć się przyzwyczaić- bo życie w nietrzeźwości mogło wprowadzić trochę chaosu w tamtym czasie, spoko, ten stan stopniowo minie. Cieszmy się z każdego dnia, z drobnych spraw, wtedy i jakieś poważniejsze sprawy się ogarnie/uda wyprostować. Mam takie motto: nie wyolbrzymiajmy porażek i zbytnio nie gloryfikujmy sukcesów, bo życie jest jakie jest i nie zawsze jest tak jakby się chciało
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1180 / 399 / 0
troszkę trzeba się przyzwyczaić do tej szarej rzeczywistości, upadki i wzloty to część życia
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 995 / 104 / 0
Dziękuję za słowa otuchy :-) Od siebie dodam, że powrót do trzeźwości jest dla prawdziwych twardzieli. Najgorsza jest ta świadomość, projekcje mózgu ujawniające jak bardzo człowiek się zaniedbał, czy nazywając nawet rzeczy po imieniu - stoczył. Inaczej rzecz ujmując - uśpione alkoholem / narkotykami / lekami wyrzuty sumienia nagle się budzą, i dręczą właśnie w trakcie trzeźwego dnia. W pracy jeszcze idzie jakoś wytrzymać, ale taki dzień - od rana do wieczora to już gorzej, sumienie uderza w najczulsze punkty. Pojawia się samoświadomość, która gdzieś zaginęła, myśli o życiu itp a to wszystko oprawione srogimi lękami.
Niekiedy pojawiają się myśli typu: "i tak jest źle, i tak skończę w piachu, więc sobie przynajmniej przywalę to mniej się będę męczył". Myśli depresyjne. Obecnie sam nie wiem, czy jestem już w głębokiej depresji, czy może to cały czas objawy odstawienne - niby to drugie, ale do końca to ja nie wiem. Szybkie piwo albo magiczna gorzka tabletka otoczyłyby parawanem bezpieczeństwa, jednak trzeba sobie radzić w inny sposób.
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 143 z 262
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.