Dobrym patentem, jeśli ktoś nie ma dostępu do clonów etc., jest branie recki na tetrazepam. Nigdy się nie spotkałem z tym, żeby jakikolwiek magik mi go odmówił, wystarczy powiedzieć, że mydocalm nie pomaga na sztywność karku/przykurcze mięśni pleców i że wcześniej w takim przypadku miało się przepisany Myolastan
(doktorzy bardzo nie lubią, kiedy w nazwie pojawia się -zepam a "myolastan/tetraratio" nie kojarzy im się z benzo;) ).
Zdecydowanie na takie padakowe historie bardzo pomaga, baaardzo przyjemnie się go łączy z trm no i nie ma problemu ze "zdobyciem".

A lekarz rodzinny bez problemu przepisze mi tetrazepam? Do tej pory dostawałem od neurologa(i w szpitalu), to jest lek psychotoropowy, a lekarze w przychodni niechętnie wypisują je np. afobam, szczególnie od początku tego roku, trzeba też specjalnie wypisywać recepty i nie wiem czy taki internista bedzie umiał i trzeba bedzie sie wracac z apteki :-/
Sprawdze niedługo zresztą

Na temat, juz nie biore kilka tyg. Tramalu, zapomniałem o tej eufori itp., ale najbardziej brakuje mi tego porannego wstawania. Normalnie mam z tym problem ogromny, nienawidze poranków a po Tramalu to poranne budzenie jest jakies znieczulone i przyjemne :cheesy: nawet po 4 godzinach wstaje bez problemu w dobrym humorze :-) i nie jestem senny cały dzień.

Wpieprzyliscie sie w inne nalogi przy tramie? Zamieniliscie go na cos innego czy bierzecie go plus inne nalogi?

No wlasnie tez mnie ciekawi. Ja zeszedlem w poprzednim tygodniu z dawek, bralem male dawki rzedu 200-300mg, w przyszlym tygodniu przechodze na 150mg, zeby za 2 tygodnie zejsc do 70mg i przestac brac Tramal. Uwazam, ze najwyzszy czas tak zrobic, robi sie ciepło wiec nie bede odczuwał tak w ciele zimna jakby to było zimą. Niestety w srode zapewne udam sie do lekarza i pokusa bedzie duza, bo ide po Tramal i po klonozepam. Poprosze lekarza o zmiejszenie przepisywanego mi Tramalu, mowiac ze nie potrzebuje go teraz tak duzo i zejde do powiedzmy 50 tab 150 mg. Postaram sie go brac okazjonalnie, bo wiadomo ze jak sie ma w szufladzie duzo to sie naduzywa. Ponadto nie biore benzodiazepin, co odbilo sie strasznie na moim samopoczuciu i brakuje mi ich, i szczerze to nie moge sie juz doczekac kiedy wezme klonozepam. Podsumowując - rok brania Tramalu z 1-2 tyogniowymi przerwami, spowodowalo to ze juz teraz wcale nie odczuwam jego działania. Czuje sie po nim źle, nie służy mi on już. Ponadto po wypicu vodki na drugi dzien odczuwam bóle wątroby i trzustki. Ogólnie czuje, że dałem swoim kichom popalić i czas podleczyć swój organizm. Było fajnie nie powiem, ale brać tego ciągle to sie raczej nie da, bo po pewnym czasie robi sie nieciekawie. Z kolei ciekawi mnie jak to bedzie z benzodiazepinami u mnie. Mam dostęp do nich u 3 lekarzy, w kazdej chwili moge do nich iśc, ale postaram sie także je ograniczyc, ale wiem ze bedzie trudno, bo pomagają mi one funkcjonować podczas jakiś wyjść czy spotkań nie odczuwać leków czy niepokoju. Bede musiało tym porozmawiać z lekarzem psychiatrą co o tym sądzi. T

Powolne odstawianie Tramalu, przez zmniejszanie dawek to bardzo dobry pomysł. Kiedyś jak nie znałem tego triku i po kilku miesiacach brania, nagle stracilem źródło to mocno symptomy odstawienia miałem. Deprecha, bóle mięśni, najbardziej przeszkadzało mi obnizone samopoczucie, płakałem bez powodu itp.
Teraz zawsze jak kończe przygode z Tramalem to powoli zmniejszam dawki i nie ma żadnych nieprzyjemności :cheesy:

zawsze jak odstawiacie po dlugim czasie brania idzcie po jakies stabilizatory nastroju chociaz w tej depresji wam pomoze i jakies silne nlpz

teoretycznie tak (empirycznie rowniez), tetrazepam jest najmniej uzalezniajaca benzodiazepina ze wzgledu na bardzo slabe powinowactwo do alpha1 gaba-a
@up
chyba masz na mysli antydepresanty - stablizatory nastroju uzywane sa w przypadku choroby afektywnej dwubiegunowej

wlasnie, ze nie. Wiem bo próbowalem paru stabilizatorów tegretol 200 czy jakos tak i convulex. Niby to srodki nie dające zadnej fazy, to nie zadne benzo, ale srodki przeciwpadaczkowe popularnie zwane stabilizatorami nastroju. I faktycznie są bardzo dobre wlasnie przy takich odstawkach i hustawkach nastroju. Do tego np. convulex 100 tabletek jest w aptece za darmo, bo to lek refundowany, przynajmniej tak bylo rok temu wiec mozna poprosic lekarza o to, mysle ze nie bedzie sie sprzeciwial, a srodek jest naprawde dobry i nie uzaleznia, a po 2 tabletkach czujemy sie po prostu spokojni i nie odczuwamy tak bardzo emocji, człowiek sie wycisza.

Ja powoli niewyrabiam, mam w niemczech w pisdu lekarzy przepisujacych mam dostawce z polski itp ale przy 1.5g dziennie ciezko a jak chce sie ujebac na nooda to ze 3.5 musze wjebac. jakos tramal to lek z ktorego mi najciezej wyjsc i wytrzymac najdluzej na abscie. bupra, morfa, fen, oxy, zajebiste itp ale tramal daje mi cos czego te inne nie daja i niemgoe sie z nie wygrzebac, petydyna tak samo ale o nia ciezka i krotkei dzialanie co z dawkami bylo by niemozliwe. do tego niewime czy nie jestem wjebany w benzo bo biore 6mg bromazepamu abyto grand mala niedostac od 3 miechow. ogolnie od 3 miechow napierdalam tramal a mialem pol rok przerwy od jakichkolwiek dragow. zyje dobrze jestem bardziej wydajny potrzebuje mniej snu. tylk oz zewnatrz widac ze cos jest nie tak, ja tego niewidze ale dziewczyna i inni mowia mi ze to widac, do tego pocenie sie, sam z siebie sie poce dosc mocno a z Tramalem to koszmar....

Mi znajomi mówili, ze jak leciałem na ciągach to tez bylo widać po mnie brak jakichkolwiek emocji na twarzy i w zachowaniu.