Łączysz? Doradź!
patrz: Reguły działu i Spis treści
Regulamin forum
  1. Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
  2. Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
  3. Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
ODPOWIEDZ
Posty: 651 • Strona 49 z 66
  • 11 / 1 / 0
Jasne ze to zajebisty mix ale granica pomiędzy relaksem a urwanym filmem jest bardzo cienka i nawet dla wprawionego gracza jest to zawsze ryzyko
A najgorzej jak zerwie sie film a w domu ma sie inne dragi.
To potem człowiek budzi sie po tygodniu albo miesiącu jak ja raz miałem
I w jebałem albo cholera wie co ale Zniknelo 50g Hexenu
300ml clona po 2mg na 1ml
Zaczalem niewinnie od piwka i clona 1ml
29 kwietnia 2019
Ocknąłem sie 3 maja 2019

Caly miesiąc na urwanym...
A co naodpierdalalem... Szok. To do dziś mi głupio
Uwaga! Użytkownik OrderPickUp jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2916 / 795 / 5
@OrderPickUp
Muszę cię zmartwić ale to były cztery dni, a nie miesiąc. %-D
Narkotyki są dla przegranych
  • 759 / 50 / 1
Kilkukrotnie straciłem tydzień na rauszu alko-benzo. Ale przez te zabawy, potraciłem więcej niż tylko tydzień z pamięci. Moja pamięć jest zniszczona ciekawe czy to efekt stały?
Czy wspomnienia powrócą, czy zacznę kojarzyć o czym rozmawiałem z typem przez telefon dwa dni temu? Aktualnie bardzo często udaje, że coś pamiętam.. a w głowie black hole ..
Są jakieś leki które są w stanie odwrócić te szkody?
Wóz ma swoją specyfikę. Żeby ruszyć wrzucasz trójkę, luz to opcja parkowania, wsteczny to dwójka, a gaz to wsteczny.
  • 175 / 21 / 0
@KarmiKlasik , a od kiedy nie bierzesz benzosów?
Zważaj na swoje myśli, gdyż przemienią się w czyny; zważaj na swoje czyny, gdyż przemienią się w nawyki; zważaj na swoje nawyki, gdyż przemienią się w twój charakter; zważaj na swój charakter, gdyż on będzie twoim losem.
  • 759 / 50 / 1
Właściwie dalej je biorę, ale już 0.5 w południe mi wystarcza. Jutro planuje nie przyjmować zupełnie. Ale co z tego, jak jestem w to wjebany. Przyjdzie ten moment, ta chwila słabości i znów polecę. Ja jestem w to wjebany psychicznie. Gdyby tak nie było, wyjebał bym to co mam i zapomniał o tym. Nie zdawałem sobie sprawy, że to tak się wkrada w głowę. A zaczęło się na pierwszej wizycie u psychiatry. Pierwsza paczka alpra syfu. Żałuję, że wybrałem psychiatrę a nie psychologa. Może moje życie by teraz wyglądało zupełnie inaczej.
Łączenie z alkoholem prawdopodobnie spowodowało jeszcze większe uzależnienie.
Wóz ma swoją specyfikę. Żeby ruszyć wrzucasz trójkę, luz to opcja parkowania, wsteczny to dwójka, a gaz to wsteczny.
  • 175 / 21 / 0
Po prostu teraz panikujesz, bo nie jesteś na swoim alprowym spokoju. Pamięć wróci, a odpierdalać nie musisz.
0,5 mg alpry dziennie? Jeśli ci to "wystarcza", to droga jest prostsza, niż myślisz. Nie znam się na odstawkach, ale po 2 tygodniach lecenia na alprze w dawkach 3 mg dziennie postanowiłem, że przestanę. Nie wierzyłem w to, więc ciągle nosiłem przy sobie buteleczkę z barami. Dwa dni zmniejszałem dawki. Było kurewsko źle, ale wtedy przypominałem sobie momenty poprzedniej odstawki i kumałem, że tak po prostu jest.
Odstawienie to nie wyjebanie całego zapasu do kibla, tylko komfortowe zmniejszanie dawki aż do momentu, kiedy poczujesz się źle, ale będziesz wiedział, że to jedynie kilka dni. Najlepiej dojść do tego momentu wtedy, kiedy nie masz nic do roboty, bo nawet na małym skręcie ciężko cokolwiek robić poza domem.

Trzymaj sobie te tableteczki, ale opanuj się z braniem. Po prostu spróbuj.
Jeśli to nie zadziała, wtedy na ratunek masz jeszcze diazepam, ewentualnie ratuj się samym alkoholem i szlugami.
Nic nie jest stracone, też przy odstawce miałem wrażenie, że to już koniec i tak czy inaczej sięgnę po więcej. Odstawiłem i chuj.

Co prawda 3 miesiące później pojadłem trochę klonów, ale to już inna bajka, bo ja nie bawię się w ciągi dłuższe niż dwa tygodnie. Wszystko w miarę.
Zważaj na swoje myśli, gdyż przemienią się w czyny; zważaj na swoje czyny, gdyż przemienią się w nawyki; zważaj na swoje nawyki, gdyż przemienią się w twój charakter; zważaj na swój charakter, gdyż on będzie twoim losem.
  • 759 / 50 / 1
Przechodziłem już gorsze odstawki, za każdym razem cold turkey. Przy pierwszej myślałem, że umrę. Skręcałem się na łóżku i miałem wrażenie, że głowa mi eksploduje. Tym razem zrobiłem po zjedzeniu 60 mg alpry i 14 mg flualpry zeskok do 1mg alpry po południu. Nie likwidowało to skręta całkiem, ale polepszyło sytuacje. Teraz od 3 dni biorę 0,5 i skręta nie czuć. Tu nie chodzi o samo zejście, nie jest ono mi obce. Tylko o to, że się powtarza od jakiś 2 lat. Chciałbym zupełnie z tym skończyć, ale to wraca jak bumerang. I nie potrafię brać tego z głową, choć zawsze mi się wydaje, że tym razem będzie inaczej. To już po trzech dniach miksuje to z alkocholem. Po tygodniu muszę z rana wziąć te kilka mg i później dopić albo dojeść. Później do mnie dociera, że nie pamiętam za wiele z ostatnich tygodni. Znów sobie obiecuje, że nigdy tego syfu nie ruszę. Mija dwa może trzy miesiące i pętla. I tak od dwóch lat %-D

Myślę, że gdybym brał samo benzo to nie było by tak destrukcyjne. Jednak po wzięciu alpry załącza mi się ssanie na alko.
Nie polecam nikomu tego miksować.
Wóz ma swoją specyfikę. Żeby ruszyć wrzucasz trójkę, luz to opcja parkowania, wsteczny to dwójka, a gaz to wsteczny.
  • 11 / 1 / 0
Chodziło oczywiście o 29 marca hehe

Dzięki za uwage xD
Uwaga! Użytkownik OrderPickUp jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Po alkoholu (drinki z cytrynowki - z biegiem czasu coraz mocniejsze) i alprazolamie (razem 0,75mg - podzielone na 3 razy w odstępach czasowych - celem poprawy nastroju po zabawach że stimami) nagle straciłam panowanie nad swoimi nogami. Nie mogłam wstać. Ruszy rękoma aby się czegoś chwycić. Mięśnie zostały rozluznione. Do tego pojawiły się okropne schizy w glowie. Czułam się jak schizofrenik. Tak się stało po zbyt dużej ilości alkoholu. Do tego buch THC załatwił sprawę. Przesadziłam.
Kiedyś przyjęta 0, 25 alprazolam i rozsądna ilość alkoholu pita po woli, nie spowodowała takiego rozpieprzenia w glowie. Wręcz przeciwnie - takie połączenie dało mi duży wyrzut euforii. Aż chciało się żyć.

Wycięto zbędny cytat - starysteve
  • 759 / 50 / 1
Wydaje mi się, że to wina THC tak jak wspomniałaś. Ziomo po wypaleniu helu na fecie tak się zajebiście czuł, że przypalił buszka, miał dwie godziny atak lęku. Sam osobiście unikam zioła jak ognia.
Wóz ma swoją specyfikę. Żeby ruszyć wrzucasz trójkę, luz to opcja parkowania, wsteczny to dwójka, a gaz to wsteczny.
ODPOWIEDZ
Posty: 651 • Strona 49 z 66
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.