Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 59 • Strona 2 z 6
  • 380 / 88 / 0
04 kwietnia 2021Retrowirus pisze:
Generalnie jestem bardzo dobry temat nie było jeszcze czegoś takiego.
myślę że większość młodych osób na początku bardzo pilnowała się z używkami stosowanymi w domu. Tak jak kolega wcześniej pisał było chowanie i skrytki. to jeżeli ktoś na przykład pali jointy będzie chować bletki i akcesoria razem z zielskiem w szufladzie z podwójnym dnem. Tabletki owcy mają lepiej ponieważ wystarczy je wydusić i zażyć. thiocodin w zasadzie nie jest ograniczony porą dnia ponieważ można na nim funkcjonować absolutnie bez przypału i tylko super zaawansowani ludzie mogliby wykryć trochę pomniejszone źrenice albo podwyższenie nastroju.
Trzeba tylko blistry i opakowania wyrzucić do śmieci zawinięta w jakąś gazetę czy kartkę. To zwykle starcza o ile mamusia nie jest podejrzliwa, nie ma z deklem i nie przegląda śmieci. Maksymalną anonimowośćmogą być już zredukowane poprzez zjedzenie.
Acodin musi czekać na noc, dokładnie. Zresztą to chyba nawet lepsza pora na latanie.

Jedziemy dalej- metkatynon.
Akcesoria są wymagane typu strzykawki,. Kubeczek na mocz, nadmanganian, moździerz jeżeli ktoś lubi iść w profesjonalność. To już jest trochę więcej sprzętu. dodatkowo potrzeba zimnej wody czyli wyciągamy z lodówki kostki lodu albo wcześniej schłodzony, zamrożony kubek. Ocet nie stwarza podejrzenia bo stoi w kuchni w szafce. reakcja jest wymagająca o tyle że trzeba jej pilnować żeby nie spalić, więc nie można być niepokojonym w tym czasie.
kiblu pokoju albo kitranie w inny sposób.

Ja na początku oczywiście skrupulatnie się kryłem z tabletkami i swoimi akcjami. Jeżeli ktoś długo tkwi w ćpaniu to siłą rzeczy prędzej lub później stopniowo zaczną wypływać nasze nawyki i rozrywki. Raz ktoś z rodziców znajdzie zapomniane pudełko którego nie wyrzuciliśmy, albo jakaś lufka na biurku pod klawiaturą, albo Samara, standardowo w kieszeni przed praniem mama zawsze wyjmie chusteczki higieniczne żeby nie zepsuły praniah- a tam nagle ćpanie gandzia thiocodin itp.
Na początku będą rozmowy krzyk i pierwsze podejrzenia oraz spadek zaufania. Kiedy znowu się powtórzę za jakiś czas że mama znajdzie puste opakowania albo blistry to już się nie wymigasz z kaszlu albo kataru którego wszakże nie masz. Znowu dostaniesz opierdol, znowu stracisz 10 punktów zaufania, zdobędziesz plus 5 do degeneracji, matka zacznie się martwić że syn zszedł na złą drogę i jest uzależnionym narkomanem, przyszłość stracona plany rozmyly się razem z plamami na spodniach od kota.
Stopniowo zacznie powszedniec widok pustych pudełek po tabletkach w pokoju syna. Syn zacznie machać ręką na takie ewentualne wpadki, matka się zacznie się przyzwyczajać i już nie będzie poważnych rozmów albo rodzinnych interwencji.
to bardzo przykre bo ja kiedyś a doszedłem do wniosku że rodzice wtedy godzą się z myślą że syn wyślizgnął się z opiekuńczych rąk. Przestana się o ciebie martwić. Już nie walczą. To bardzo smutne.

W końcu dojdzie do tego że moździerz będzie stało na półce, strzykawki będą spokojnie leżeć w szafce biurka. W śmietniku opakowania po lekach z dwóch tygodni w ilości dziesięciu pudełek acataru i 15 thiocodinow. kiedy mama się zapyta w nocy dokąd wychodzisz ty już powiesz że do apteki całodobowej i nie będziesz wymyślał historii że spacer albo nocne zdjęcia.

I oto jesteśmy na szczycie bezczelności dziecka wobec rodziców które nie kryje się już z nałogiem i robi przykrość matce całym tym widokiem i sprzętem narko.
czas będzie się wyprowadzić i jeżeli szczęście dopisze i nie pójdziecie zawczasu na dno.
U mnie właśnie tak to wygląda że moździerz zdobi razem z kwiatami parapet puste pudełka na legalu w pokoju stopniowa asymilacja
Przypomniałeś mi niedopałki blantów i puste worki po proszkach na podłodze w moim pokoju za czasów młodości. Rodzice po kilkunastu awanturach odpuścili, a ja sie rozkręciłem tak że cały DOM potrafił jebać ziołem czy chemikaliami, na co oni reagowali tylko otwieraniem okien.
Krzyki, groźby, prośby poszły na marne
Ulica-drugi DOM, środowisko kryminalne


Na szczęście z czasem troche mnie popierdoliło w tę dobrą strone. Teraz praktycznie garstka osób wie że ćpam, wszelkie syfy z tym związane na bierząco utylizuje i nie zostawiam śladów. Mam dobrą prace, wmiare ogarnięte życie, z rodzicami naprawiłem relacje i staram sie im rekompensować młodzieńcze lata.
:fuj: :fuj: :fuj:
  • 3194 / 495 / 1
To bardzo dobrze, cieszę się słysząc, że znów jesteś Jedi ;)
Koleżanka wyzej- Tezn lubię słowo konkubent,ale śmieszniejsze jest konkubina :D spoko ten histaminowy ryj. Wyglądał jak byś się wysmarowała szminka do ust na polikach
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 228 / 36 / 0
mnie bawi jednak bardziej konkubent, zazwyczaj w negatywnym wydaniu o nim się pisze - w prawilnym to partner,


co do tematu u mnie nie wrosu, spadku tylko kulturalne chowanie po szafach, bez gnoje, raz- 2 może pierdoliłam rodzicom bzdrury, ale względna kulturka
'"syty nigdy nie zrozumie głodnego"
  • 1972 / 473 / 0
Ciężko mają Wasi rodzice. Przewalone jak dzieciak się wpakuje w narkotyki. Na początku życia i od razu z uzależnieniami. Jak ktoś dorosły zacznie ćpać to trochę inna sprawa. Miał już doświadczenie życiowe, wiedział w co się ładuje. Tutaj natomiast często nie tyle brakuje ludziom sięgającym po narkotyki inteligencji,
co właśnie jeszcze za mało doświadczyli, żeby umieć racjonalnie ocenić w co się pakują. Z drugiej strony nawet jeśli ktoś zaczyna w wieku 12-15 lat to bez winy też nie jest.

Może kiedyś poznamy wielką tajemnicę ćpuństwa. Jak to jest, że jedni wybierają ścieżkę trzeźwości, a inni wręcz przeciwnie.
  • 116 / 24 / 0
@KapitanAizen
Czyli Twoim zdaniem jak ktoś jeszcze mieszka w domu rodzinnym to musi mieć mniej niż 18 lat?
"W Polsce z rodzicami wciąż mieszkają prawie 2,4 mln osób w wieku 25-34, czyli prawie 44 proc"
To, że jestem dorosły nie znaczy, że odpalę ostentacyjne jointa w pokoju śmiejąc się matce w twarz pytając co mi teraz zrobi, bo przecież jestem dorosły. Do ukończenia 20 lat nie miałem styczności z innymi narkotykami niż okazyjnie marihuana.
  • 180 / 51 / 0
07 kwietnia 2021KapitanAizen pisze:
Ciężko mają Wasi rodzice. Przewalone jak dzieciak się wpakuje w narkotyki. Na początku życia i od razu z uzależnieniami. Jak ktoś dorosły zacznie ćpać to trochę inna sprawa. Miał już doświadczenie życiowe, wiedział w co się ładuje. Tutaj natomiast często nie tyle brakuje ludziom sięgającym po narkotyki inteligencji,
co właśnie jeszcze za mało doświadczyli, żeby umieć racjonalnie ocenić w co się pakują. Z drugiej strony nawet jeśli ktoś zaczyna w wieku 12-15 lat to bez winy też nie jest.

Może kiedyś poznamy wielką tajemnicę ćpuństwa. Jak to jest, że jedni wybierają ścieżkę trzeźwości, a inni wręcz przeciwnie.
Zgadzam sie, ale wedlug mnie jak "dorosli" zaczynaja cpac roznica polega na tym, ze w wieku 30+ masz juz ugruntowana pozycje w swoim zawodzie. Mozesz sobie pozwolic na odcinanie kuponow.
W momencie kiedy ktos zaczyna cpac nalogowo na poczatku swojej kariery zawodowej chec do nauki i motywacja z reguly spada bardzo nisko.
  • 8104 / 898 / 0
To trzeba wypracować, wyczuć moment w którym możemy na luzie ćpać w domu.Ja wpadłem w dragi w wieku około 14-15 lat.Takie akcje jak walenie ścieżki w łazience [bo można było zamknąć się na suwak ], palenie trawy, fajek przez okno.

W końcu doszedłem do momentu, że ograniczyłem zażywanie w domu i kulturalnie wychodziłem na bakanie :liść: na podwórko, rzuciłem ''nosowe sprawy''.Następnie dojrzałem - wiek 17-18 lat i zacząłem palić okazyjnie :skret: ...z czasem co raz mniej, aż mnie nie złapała choroba psychiczna.Jarałem wtedy średnio lolka na miesiąc i od 2 lat czysty.Wyłącznie benzodiazepiny w 99 % medycznie na wkrętki, paranoje, wyjście z domu bez świrowania.Przed abstynencja jeszcze kupowałem tramadol Zaldiar i noddowalem w lozku. - Nikt się nie kapnął.Myśleli, że po prostu śpię. :ziew:

P.S. Według mnie im później zaczniemy ćpać ( najlepiej w ogóle ) to optymalny wiek to 20-22 lata.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1972 / 473 / 0
Nie zakładałem, że mniej niż 18, ale rzeczywiście założyłem, że wypowiadają się tutaj osoby, które wpadły w ciągi jeszcze w wieku nastoletnim.

Taka sytuacja, że ktoś ostro ćpa mieszkając z rodzicami, na pewno nikomu na dobre nie wychodzi. Pójście na swoje, to najlepsze wyjście, w takiej sytuacji.
  • 867 / 252 / 0
A ja wpadłam w ćpanie dopiero na studiach, jak już byłam dawno wyniesiona na swoje, więc nigdy z tego typu problemami nie musiałam handlować. 🙏
Osobiście nie wyobrażam sobie mieszkać z rodzicami po 18. roku życia.
Raz półgłówka uwierał podgłówek, całą noc doskwierał mu ból,
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
  • 1343 / 528 / 0
Nie cpalem nic przed 19stka , nawet za glupie piwo matka potrafila zrobic awantury chyba by mnie zatlukla jakbym robil to co Wy tu opisujecie . A chemiczke raczej ciezko byloby oszukac . Ale tez szybko sie wynioslem z toxycznego domu i teraz wale bez oporow , wspollokator wie i mu to nie przeszkadza bo tez nie jestem jakims degeneratem tylko kulturalnym psychonauta :pacman: .
Smakolyki kupuje za swoje , chyba ostatecznie wyszlo na dobre jak teraz na to patrze . Bedac niestabilnym nastolatkiem wysoka szansa , ze wjebalbym sie po uszy . Na (nie)szczescie wtedy bylem tylko wjebany w gierki i komputer .
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
ODPOWIEDZ
Posty: 59 • Strona 2 z 6
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.