Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 41 • Strona 4 z 5
  • 29 / / 0
delirium77 pisze:
Hej. Przeczytałem cały temat ale niestety niegdzie nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie 2 pytania, chociaż było blisko:)
Ja chciałbym wypić wywar przecedzony, czyli bez grzybków.
1. Czy do gotującej wody wrzucić grzybki w całości/pokrojone/średnio zmielone /zmielone w pył?
2. O ile % musiałbym więcej wrzucić suszonego do takiego wywaru aby dać taki sam efekt jak spożywany np. w formie zmielonych w jogurcie..

Ad.1. Im surowiec bardziej rozdrobniony tym większa powieszchnia wchłaniania, jednak w przypadku wytrawiania surowca wodą, wchłanianie odbywa się zawsze tylko do momentu wyrównania stężeń, zatem bardziej istotne jest, aby zwrócić uwagę na czas zaparzania (15-20 min zupełnie wystarczy). Zbytnie rozdronienie może sprawić tylko problemy przy przesączaniu, moim zdaniem grzybki najlepiej drobno posiekać. I nie wrzucać do gotującej wody, a poprostu zalać wrzątkiem i utrzymywyać przez czas zaparzania stałą temperaturę.

Ad. 2. W jogurcie naparu raczej nie zrobisz, wiec można użyć go co najwyżej jako składnika poprawiającego smak samych grzybków. Jednak takie połączenie, jak dla mnie, jest dosyć kontrowersyjne i w najlepszym wypadku skończy się poprostu porządnym spawem
  • 61 / / 0
@Kubla Chan

ad ad1
dzięki za odpowiedź!

ad ad2
tu się nie zrozumieliśmy, chodziło mi o coś zupełnie innego:)
Zakładam (być może niesłusznie) że przy wywarze (tym bardziej „odcedzonym”) marnuje się trochę potencjału w stosunku do tradycyjnej konsumpcji. Chciałem się więc dowiedzieć jak duże to straty:)
  • 29 / / 0
@delirium77

Potencjał się nie marnuje, wręcz przeciwnie, wywar chcrakteryzuje się lepszym/szybszym wchłanianiem, przez co doznania zazwyczaj są bardziej intensywne. Oczywiście nie da się nigdy surowca wytrawić do końca, więc polecam wypić wywar i zjeść to co zostanie. Reszta już w rękach twojego metabolizmu:)
  • 47 / 1 / 0
Pierwszy kontakt z grzybami mialem tego sezonu. Zrobiony wywar z 80 lasiczek, odczuwalne efekty juz po 10min. od wypicia. Nogi z waty, zataczalem sie jak pod wlywem alkoholu. Nastepnie zwidy, halucynacje wzrokowe porownujac do grafiki z gry komputerowej "Minecraft". Efekty utrzymywaly sie mw 6godz. a nastepnie odczuwalna stymulacja. Bylo to bardzo ciekawe doswiadczenie lecz do przyjemnego nie nalezalo. %-D
Oczy jak pięć złote #DOBRY prąd
  • 1610 / 55 / 0
1: Oczywiste że grzyby rozcieńczone w wodzie szybciej się wchłaniają, ale nadal tracą troche potencjału (nie wiem ile)
2: To co boli w żołądek i w wątrobe to kwasy. Każdy grzyb posiada kwasy a Łasiczka jest grzybek srednio kwaśnym czyli jeszcze nieszkodliwym, ale gdyby ich zjeść na raz dwa tysiące to...
  • 1 / / 0
Witam, kupiłem na Wakacjach Absynt, niestety nie jest on prawdziwy. Posiada on pioun lecz nie w ilości, jakie można było znaleźć w prawdziwych starych Absyntach.
Wpadłem na pomysł żeby dolać wywaru z grzybów. Czy może się to udać ? Czy można mieszać alkohol z grzybami ? Jeżeli tak to jak ? Pozdrawiam. :zombie:
  • 915 / 232 / 0
W dawnych czasach gdy bawiłem się w grzybienie ,zbieranie i konsumowanie,zauważyłem jedną rzecz grzyb przetworzony w zbyt wysokiej temperaturze traci na mocy,czy gotowany ,czy mielony elektrycznym młynkiem w którym tytwarza się wysoka temperatura od tarcia ,zawsze troszkę mocy ulatywało. Oczywiście najmocniej jest zjeść grzyba surowego,na drugim miejscu jest suszenie naturalne grzybów ,wtedy też wchodzą najfajniej .Jak ktoś zwymiotuje po grzybach to bardzo dobrze bo wyrzuca z siebie negatywną moc. I 80 na pierwszy raz to dużo ,zaczynajcie od 40, na łące w fajnej atmosferze ,nie na kacu ,ani po pijaku,nie daj Boże po amfie. Mixy zostawcie na później nalewki,ciasteczka,pierożki wszystko można zrobić. Jak robicie wywar to pilnujcie żeby woda się nie gotowała niech ma te 60-80 stopni. I jeśli planujecie moc 80 grzybów to do wywaru trzeba dać 100,bo trochę jednak moc spadnie po obróbce termicznej.
  • 1100 / 265 / 0
Bo z grzybów nie robi się wywaru, a napar. Nie gotuje się ich, broń Cię Teonanacatl, a jedynie zalewa gorącą wodą i zaparza. W przypadku tak preparowanych grzybków ja jakiegoś wyraźnego spadku mocy nie zauważyłem. Rzekłbym nawet, że poprzez szybkość wejścia miewam subiektywne wrażenie, że jest mocniej. Kiedyś, jak mierził mnie smak grzybów, to spożywałem je zmielone, zaparzone w zupce typu gorący kubek.
Uwaga! Użytkownik 3ldritch nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 684 / 150 / 1
@lorrdw

W mojej opinii alkohol spłyca działanie psychodelików. Nie polecam.
  • 437 / 262 / 0
10 stycznia 2020lorrdw pisze:
Witam, kupiłem na Wakacjach Absynt, niestety nie jest on prawdziwy. Posiada on pioun lecz nie w ilości, jakie można było znaleźć w prawdziwych starych Absyntach.
Wpadłem na pomysł żeby dolać wywaru z grzybów. Czy może się to udać ? Czy można mieszać alkohol z grzybami ? Jeżeli tak to jak ? Pozdrawiam. :zombie:
Jeżeli już robić takie miksy, to powinieneś zalać grzyby tym absyntem albo spirytusem. Surowe, suszone grzyby - a nie dolewać wywaru. psylocybina przejdzie do spirytusu i będzie aktywna. Taka "grzybówka" ma jednak sens tylko wtedy, kiedy ma duże stężenie i wypijasz np. kieliszek albo dwa, żeby poczuć właściwe działanie psylocybiny. Miks psychodelików z dużą dawką etanolu jest strasznie chujowy, szkoda grzybów. Od biedy można wypić piwo na zejściu, pomaga się wyluzować i zasnąć - i tyle.

Natomiast napar z łysic jest super i to IMO najlepsza metoda dozowania. Nie ma żadnego spadku mocy - przez dziesięc minut moczysz grzyby w cytrynie, potem zalewasz gorącą wodą (tak 80 stopni), po dziesięciu minutach odlewasz od fusów, czekasz aż wystygnie, pijesz i wio na orbitę. Wejście jest takie, jakby dostać kilofem między oczy.
Uwaga! Użytkownik Malinowy Chrusniak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 41 • Strona 4 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.