Ehh, stary w chuja cię zrobili. Naprawdę uwierzyłeś w to, że "pan komisarz" wydaje na poczekaniu wyrok i tyle?

Mniej więcej tak. Wiesz, młody jestem to jeszcze sie tak daje. To mój pierwszy incydent (miejmy nadzieje, że ostatni). Ale wiadomo co można uczynić bym nie musial płacić grzywny za krew? Bo mówili, że zawiasów nie dostane, bo mała szkodliwość czynu.

no jak podpiszesz przyznanie do posiadania substacji nielegalnych



Nie było żadnej sprawy. Po prostu jak wyszedłem z aresztu to pan komisarz ds. przeciwdziałania narkomanii oznajmił mi, że już ma dla mnie wyrok. 80 działek po 10zł każda, co daje 800zł grzywny. Do domu mi przyjdzie pismo z sdąu i tyle. Co z tym fantem zrobić? Odwołać się i zlecić badanie tryptaminy, którą oni mają? (o ile tak się da) Ale jeszcze jest kwestia grzywny za posiadanie THC we krwi. Tu można bardziej polemizować, bo przyznałem się, że paliłem jakiś czas temu. No ale defacto przy sobie nic nie miałem.. :D[/quo

ty sluchaj ty podpisales przyznanie sie do winy? gdzies na korytarzu nie, a ta grzywna to jak to wytlumaczyc? ty ogarniasz? ze jak idzies pod sad w normalnyn trybie to jak sie tam przyznasz sie do winy okazeesz skruche to mozesz poprawic swoja sytuacje ale jezeli podchodzisz pod ustawe o przeciw dzialaniu narkomani przyznajac sie do winy popelniasz najwiekszy blad jaki mozesz zrobic to jak ogarniales to? PAMIETAJ jezeli zwijaja cie za dragi jestes odpoczatku do konca niewinny.

Podpisałem to w biurze. Coś mi wydrukował, przeczytałem, podpisałem by mnie zwolnili i tyle. Powiedział, że w najbliższym czasie dojdzie pismo z wezwaniem do sądu. Możliwe, ze to była tylko propozycja kary. Nie rozumiem tej kwestii, że jestem niewinny, bo końcu szpital zawiadomił policje i oni w krwi wykryli mi narkotyki. Odpowiednio Marihuana i Amfetamina (5-MEO-MALT). I tyle.

No właśnie. Policja Ci sugeruje, żebyś sie przyznał. Prokurator przyklepie, Sąd wyda wyrok. Wszyscy zadowoleni, bo policji rośnie skuteczność, prokuraturze rośnie skuteczność, sąd zadowolony, bo ma z czapy opinie, koszty i czas zaoszczędzony. Tymczasem reakcja Simona czy Marquisa nie jes żadnym dowodem, takim reakcjom ulegają pewne grupy związków i tyle. Tymczasem człowiek w wieku 20-25 ma zafajdany rejestr karny na 5 czy 10 lat. Pracodawcy mają coraz większe wymagania i może być problem np z pracą.

Kwiatkiem proceduralnym jest np. wpis w notatce policyjnej "posiadanie marihuany" (jest coś takiego w ustawie ?). Nikt nie udowadnia w przypadku posiadania zioła zawartości THC i pochodnych (a o tym akurat jest mowa). Na pewno da się wzruszyć takie wyroki. Trzeba tylko zajrzeć do akt. Jeżeli nie ma opinii biegłego, to powinno się udać, jeżeli pojawiły się nowe fakty, a wyrok wydano na podstawie niewystarczających przesłanek. W dodatku materiał dowodowy też pewnie już zniszczony. Czas zainteresowac adwokata taką sprawą. Czysty rejestr może być potrzebny :)

PS. Nie miałem na myśli testów typu krew/mocz, czy brałeś, czy nie. Myślałem raczej o posiadaniu :)

Amethiste92
Nie rozumiem że jestem niewinny, bo końcu szpital zawiadomił policje i oni w krwi wykryli mi narkotyki. Odpowiednio Marihuana i Amfetamina (5-MEO-MALT)

bycie pod wplywem w Polsce jest calkowicie legalne ty podpisales ze posiadales srodki zakazane przyznales sie do winy gdy bys powiedzial ze ktos dosypal ci to do piwa na dyskotece to prokurator nie majacy dowodu w postaci towaru znalezionego przy tobie nie ma szans i nie kierowal by sprawy do sadu bo musial by liczyc na to ze skaze cie za cos co nie jest przestepswem...w zieli cie z tak zwanego patentu nie wiedza potrafi byc kalectwem dlatego ucz sie ucz bo nauka to potegi klucz najgorsze z tego wszytkiego jest to jaka im dales satysfakcje...to ze oni maja cie za glupca a siebie za chujwie kogo policja,prokuratura,sada sa dotowane przez miliony podatnikow maja takie narzedzia ze zdeptac byle szaraczka w ziemie to nie lada wyczyn inna wkurwiajaca w kwestia jest to wasze trafianie do szpitala mam osobe bliska ktore jezdzi w karetce trzeba bylo ja widziec zaraz po tym jak mloda dzewczyna zeszla jej po czyms w karetce slowa sa zbedne wkurwiajace
bo czlowiek zaniepokojany losem rodakow chcialby widziej wiecej odpowiedzialnosci i zdrowych poukladanych ludzi w tym kraju a nie egoizm i glupota to tak jak by rodzina i przyjaciele byli bez znaczenia jakby jedynym obowiazkiem w zyciu bylo lezenie na dializie w szpitalu NIE WAZNE PO CZYM SIE ZEJDZIE PO ASPIRYNIE CZ PROCHACH NA TYM SWIECIE NIKT WAS JUZ NIE ZASTAPI A TAM GDZIE ZYLISCIE JUZ NIGDY ZYCIE NIE BEDZIE DOKLADNIE TAKIE SAMO...

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. To skoro sie przyznałem, ze posiadałem środki psychoaktywne, nielegalne w naszym cudnym kraju to ok. Już teraz wiem o co chodzi. Jednakże amfetaminę mi tam dopisali, bo tak było w teście i nie bylem pod jej wpływem ani jej nie posiadałem. Cały czas im tłumaczyłem, ze to obok amfetaminy nawet nie leżało, ale sie uparli, bo tak wyszło z krwi. Co jest nieprawda. Nie można porównać tak jakby mojego zeznania, ze rzekomo posiadałem przy sobie amfetaminę i przebadać tą tryptaminę, że to jest środek w pełni legalny w Polsce i to go właśnie mialem przy sobie a nie fetke? Wiadomo, nikt na pieniądzach nie śpi :) Przynajmniej nie ja..

To można przestępstwo posiadania środków odurzających popełnić nieumyślnie?
Odwołać dobrowolne poddanie się i wnioskować o skierowanie sprawy na rozprawę główną (od razu) jak dostaniesz akt oskarżenia to złożyć wniosek o powołanie biegłego i testy laboratoryjne.

Możesz posiadać THC we krwi jak nie prowadziłeś wtedy pojazdu mechanicznego.

Jak nie znalezli nic to zrób myślę jak napisałem i możesz nawet odmówić składania zeznań i utrzymywać że przyznanie do winy wymusili psy. I nie przyznawaj się do winy. Nie znaleźli NIC a posiadanie jest tylko karane w krwi, moczu możesz mieć i uran z plutonem.

Wiem że to łatwiej jest na spokojnie na forum na psiarni jest nie tak łatwo. Też tak miałem.

Co do tematu jedna sprawa dobrowolne przyznanie się i facet poszedł siedzieć wierzył że to było zioło a najprawdopodobniej to była maczana. Drugia sprawa vendor sprzedał zamiast 3 mmc mefedron odwołał poddanie się umorzyli sprawę.

Sprawa od której zacząłem nieco się rozjaśniła. Adwokat, z którym rozmawiałem, powiedział, że jest jak najbardziej do wzruszenia. Prokuratura prowadząc postępowanie, a sąd wydając wyrok ma zadbać o prawidłowość tego postępowania itd.. Nie potrafię powtórzyć tego, co mi powiedział dokładnie, bo nie jestem prawnikiem, ale twierdzi, że możliwe jest wzruszenie takich wyroków. Ja zacznę to pchać do przodu.
Facet prowadzi kancelarię we Wrocławiu, jeśli ktoś jest zainteresowany proszę o kontakt na prywatną wiadomość.

Jak mówiła moja Pani adwokat - jeśli chcieliby kogoś skazać jedynie na podstawie bycia pod wpływem to trzeba stanąć przed sądem i zapytać: "przepraszam, ale za jaką ilość?" Nawet sam fakt, że przyznałeś się na policji do tego, że zdarzyło ci się zapalić jakiś czas temu, nie jest podstawą aby cię skazać. Mogły to być np.: syntetyczny kanabinole :-)