Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 301 • Strona 3 z 31
  • 78 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Neuro Snake »
Ja nigdy nie rzygałem po żadnych opiatach. Ba, nawet mnie nie mdli ani nic z tych rzeczy. Czysciutka, zajebista euforia. Dlatego powoli się wjebuje, jestem tego całkowicie tego świadomy ale zbytnio mnie to nie rusza...
Żeby życie miało smaczek, na mej działce rośnie maczek...
  • 494 / 25 / 0
Ja tam się nie znam bo heroinę brałem tylko raz bardzo dawno temu. Wszyscy faktycznie rzygali a ja byłem sobie pluszowy miś. Po morfinie też nic nie było. Ale jak popić trampka whisky to można się w moim przypadku od razu nad muszlą pochylić - niejako "z góry" - z tą jedną uwagą, że tylko po retardach.
  • 85 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: wolfi »
Ja nigdy nie żygałem po opiatach, pewnie byłoby to dla mnie coś jak badtrip po LSD.
Jednak czasami po strzale compo, zaczynałem czuć jego smak w ustach i wtedy nachodziły mnie mdłości.
Uwaga! Użytkownik wolfi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 654 / 14 / 0
Nieprzeczytany post autor: Gum@ »
Ja po morfinie żygam jak za dużo wezme ale zawsze już jakiś czas po strzale. No i dużo zależy od tego czy jadłem coś czy nie.
  • 107 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: konserwa »
wolfi pisze:
Jednak czasami po strzale compo, zaczynałem czuć jego smak w ustach i wtedy nachodziły mnie mdłości.
rzeczywiście, w pewnym momencie "podchodzi" do ust ten smak i wcale fajny nie jest.. ale mdłości? raczej nie.
Uwaga! Użytkownik konserwa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 15 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: _SenSei »
No przyznam, że 1 raz żygnąłem (po kodzie).Zapodałem chyba 600mg, i rodzicielka zawołała mnie na obiad.Nie chciałem jeść ale ona się uparła i zjadłem z 4 kluski śląskie.Po ~10min. żygałem przez balkon :/ .Nie wiem, po morfinie i.v. nie żygałem, nawet nie miałem odruchu wymiotnego, tudzież nudności, ale po kodzie czasem mi się zdarza dyskomfort żołądkowy.Często mam nudności gdy spalę szlugę.Gorąca herbatka pomaga wg mnie.pzdr
"Człowiek jest jedynym znanym nam stworzeniem,
które potrafi wykraczać poza swoje własne,
małe, jednostkowe istnienie.
Potrafi, jeśli zechce, ze swoich ograniczeń
wkroczyć w nieskończoność i doskonałość."
  • 36 / / 0
JA często wymiotuje, żygam, spawam itp po opiatach... w sumie to tak łatwo się po tym żyga że nawet mi to nie przeszkadza...to nie to co po alkoholu ze meczysz sie i meczysz...tu zygniesz i nawet nie poczujesz hehehehe (moze dlatego latwo sie mi wymiotuje bo w Polsce bylam tak zwana bulimiczką 8-( ..wyjechałam i jestem ćpunką :moody: )
To naprawde powod do dumy :-( :-/

Ale czesto jak nie chce zwymiotowac to klade sie na chwile na plecy o ile mam do tego warunki...zamykam oczy.. i przechodzi serio.. czy wezme tramal, kodine, heroine...zawsze mi przechodzi...ale to tylko w przypadkach mulenia takiego ze czujesz wczesniej ze ciagnie na zygi...

Chyba ze sciagam buchaaaa i nagle paw mi idzie...a czesto mi sie to zdarza.... to o polozeniu na plery nawet nie mysle... bo mylse jak tu do kibla szybko doleciec hehhehe :moody:
Ostatnio zmieniony 22 stycznia 2008 przez EsenCja, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik EsenCja nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 66 / / 0
Nieprzeczytany post autor: aero »
Prawie nigdy nie mam nudności ani nie wymiotuje, ogólnie to jest tak, że nawet mi się opiaty nie kojarzą z spawaniem, bardziej alkohol, to tak i to przypadłość była, już nie jest, bo nie piję. Raz pamiętam jak za dużo tramalu zjadłem to się źle czułem i pamiętam, musiałem leżeć w bezruchu na łóżku, ale było za to czuć faze przyjemnie.

Raz jak za dużo morfiny wziąłem, podwójną dawkę, tzn. nie wiem ile bo to była popi ti, zrobiłem niedbale z 400g nasion i było mocno ale fajnie, później zrobiłem ze dwa razy z 200g (ale dokładniej) i było dobrze, okazało sie że na razie 200g starczy, zero tolerancji jeszcze było, i po 2-3 takich razach znowu zrobiłem z 400g, to był taki mak, że normalnie chyba przedawkowałem, ponad 100mg to na pewno trafiło do krwiobiegu, bo nie moglem oczu utrzymać otwartych i dopóki nie położyłem się na łóżku i przespałem chwilkę, to nie dało rady w ogóle chodzić i z kimkolwiek gadać, ale nie żygałem i za tym razem.

Najgorzej było jak przyjebałem najpierw kokainę około 100mg, może trochę więcej 150mg, na oko sypałem oczywiście, po 30-60minutach, bronz około sety, ale możliwe że trochę mniej no i porządnie mnie porobiło, ale jeszcze chciałem koki dojebać, więc jeszcze sete koki po 1godzinie, może 2dwóch i na koniec po około 2-3, może 4 godzinach od przyjebania helu jeszcze raz walnąłem sete, trochę mniej. Oczywiście hel z UK, więc był git i przedawkowałem, pamiętam tylko jak zapiekło mnie w okolicach skroni i pomyślałem, O Kurwa, to chyba za dużo. Zdążyłem tylko igłe wyjąć z żyły i straciłem przytomność :)

Obudziłem się dwie godziny później ledwo oddychając i miałem jak by to powiedzieć, połączony żołądek z głową. Bolała mnie głowa w taki chujowy dziwny sposób i czułem rozjebany żołądek jak na jakimś kacu. Położyłem się spać (ledwo chodziłem) i z rana stan trwał dalej, utrzymywał się około 6-7 dni!!!, gdzie przez pierwsze 3 chyba w ogóle hel na mnie nie działał i nie miałem haju, dziwiłem się tylko co mi się stało? Zacząłem popalać(paliłem, ale nie wiem co mnie podkusiło żeby walić, to były pierwsze i ostatnie razy z pompą), co by skręta niemieć po w 2-3 dzień i codziennie trochę brałem, po tygodniu dopiero zaczęło działać normalnie, a tak tylko lekka ulga i coś tam czułem, naprawdę dziwny stan, myślałem, że umrę :)

I wtedy rzygałem pół dnia(akcja była wieczorem, dnia poprzedniego), żółcią, żołądek pusty, ale ciskało mnie równo, myślałem, że wywróci się na drugą stronę, oderwie i wyrzygam ten żołądek, albo inny narząd jakiś. Ćpać trzeba umić, naprawdę, dlatego ważne jest aby wiedzieć, iż właśnie najczęściej zalecane przy nudnościach na opiatach jest leżeć w bezruchu, to naprawdę pomaga, czasami trzeba się przespać, to też pomaga, budzisz sie nawet po 30 minutach i jest już słabiej, lepiej, no ale nie zawsze...
Ostatnio zmieniony 23 stycznia 2008 przez aero, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik aero nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 678 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Cypress »
Ja też nigdy nie miałem problemu z rzyganiem, ale w sumiena tapecie była tylko koda i tramal. Po tramalu miałem o ile pamiętam czasami bóle brzucha. Co do kody, raz mi się zdarzyło, że mocno mnie zmuliło, aż poszedłem nad ubikację, ale nic nie poleciało, sam tylko odruch i po chwili przestało już mi być niedobrze. Teraz to w sumie nigdy nie mam czegoś takiego, chociaż to pewnie zasługa dimenhydrinatu.
aero pisze:
Prawie nigdy nie mam nudności ani nie wymiotuje, ogólnie to jest tak, że nawet mi się opiaty nie kojarzą z spawaniem, bardziej alkohol, to tak i to przypadłość była, już nie jest, bo nie piję. Raz pamiętam jak za dużo tramalu zjadłem to się źle czułem i pamiętam, musiałem leżeć w bezruchu na łóżku, ale było za to czuć faze przyjemnie.
  • 377 / 14 / 0
Nieprzeczytany post autor: gofel »
Cypress pisze:
Ja też nigdy nie miałem problemu z rzyganiem, ale w sumiena tapecie była tylko koda i tramal.
ja tak samo :D
może poza dwoma wyjątkami,
raz porzygałem się po miksie 600 kody + 100 dxm+ 2 avio + 10 mg loperamidu %-D i to nie po samym miksie tylko tak 4 godziny potem jak już bania zaczęła schodzić, ja w swojej wielkiej mądrości poszedłem na imprezę i najebałem sie najpierw browarami a potem wódą (to przez żołądkową tak naprawdę) no i wtedy pościłem chafta i poszedłem spać :)

drugi raz rzygałem po 750 kody i 20mg zolpidemu ale to też był taki zolpidemowy spaw, nic cię nie muli, jest zajebiście aż tu nagle leci spaw na łużko :( taka kompletna niespodzianka, mam tak czasami po zolpidemie :)

pozdro
Uwaga! Użytkownik gofel nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 301 • Strona 3 z 31
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
HyperTuba dodaj film
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.