Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
u mnie to na początku - to było tak, że potrafiłem tylko o tym pomyśleć - a już mnie muliło... a przy przyżądzaniu to w ogóle już była tragedia - często z klamerką na nosie - bo bym jeszcze na łyżkę pawia puścił - zresztą do tej pory to mam - na sam widok samego proszku - to już mi podchodzi...
ja nie wiem - jak ty opi warrior możesz opowiadać , że ciebie hera nie muli, ja znam około 100 ćpunów - i każdy, dosłownie każdy - wiadomo jeden mniej , drugi więcej - ale po herze rzygawka to mus.... przynajmniej na początku! Albo z ciebie jakiś niedzielny ćpun - albo nie wiesz, co mówisz.... Dżiiiisssus - hera na łyżce - jak to podgrzewasz - to przecież - wali tak na opium, na mak i do tego ten widok, ten korzuch tego syfu co się pieni - boAH! ey! już jak o tym piszę - to mi się dźwiga...
PS
na to to tylko leżenie w pozomie, pomagało... i nic nie jeść i nie pić! no i wiadro koło łużka, bo nawet do kibla nie zdążał człowiek...
A może ja mam dziwny organizm? Przez całe życie to ile razy rzygałem po różnych narkotykach to można policzyć na palcach, naprawdę, nie ściemniam. Zwykle nie rzygam ani po DXM, ani po kodzie, ani po MJ, ani po fecie, ani po dropsach, nawet po alkoholu nie :) no i po braunie też nie.
No... Ze 3 czy 4 razy zdarzyło mi się po alkoholu, albo alkoholu mieszanym z MJ, a tak poza tym to NIGDY.
P.S.
Ja to mam organizm specjalnie zaprojektowany do opiatów:
1. zajebiste, grube, żyły,
2. nie rzygam po opiatach nigdy,
3. ciemne oczy, tak ze nie widać szpilek w oczach.
:D
a po kodeinie czy oksymorfonie nigdy mnie nei mdliło, jedynie już później, po rzuceniu tramalu, na sam zapach czy widok butleelckzi z kroplami podnosiło mi się i już po najmniejszej ilości kropelek w ustach byłam w stanie zwymiotować. teraz na samą myśl o tramalu mdli mnie.
konserwa pisze: jedynie już później, po rzuceniu tramalu, na sam zapach czy widok butleelckzi z kroplami podnosiło mi się i już po najmniejszej ilości kropelek w ustach byłam w stanie zwymiotować. teraz na samą myśl o tramalu mdli mnie.
zielona pisze: Śmierdzi to taką chemią, nie cierpię tego zapachu i robi mi się od niego niedobrze.
zielona pisze:Pamiętam jak raz wyszłam z zajęć w lektoracie, bo źle się po tramcu poczułam. Zdąrzyłam tylko dojść do przystanku, w dodatku był to środek dnia i pełno ludzi w około i w tym momencie puściłam ogromnego pawia. Wiał porywisty wiatr i wszystko poszło wręcz poziomo w świat, biegiem stamtąd uciekłam bo aż bałam się obejrzeć czy przypadkiem na kogoś nie poleciało... Okropnie żenująca sytuacja.
Zielona pisze: Z tym żyganiem to jest też u mnie tak, że jak tramca zjem to bywa że mam odruchy wymiotne. Zwłaszcza po czarnej herbacie. To był chyba główny powód, dla którego zaczęłam go wstrzykiwać. Po prostu źle tolerowałam doustny sposób przyjmowania.
Ja w ogóle - ja specjalnie wzięłem herę - bo chciałem właśnie wstrzykiwać .... tam do nosa.... phi! Do nosa to można wszystko inne - dla mnie hera to synonim strzykawki i igły --> jak hera - to tylko igła i pumpa! Wszystko inne to Kindergarten ;) Chodzi o ten kick! A to tylko ma się przez i.v.!
PS
opi warrior - sorrka, ja nie chciałem na cię tak najechać - masz rację, na pewno są jacyś hardcorowcy - co im tam nic nie robi zapach hery... Ja w ogóle zaczołem brać opiaty - od opium - wtedy to żarłem te kulki - a to kurestwo to jest gorzkość w gorzkości - no i też skurcze żołądka - na maXa! To właśnie od tego się zaczeła ta moja odraza do tego zapachu czy smaku... brrrrrrr......
A-ha - i z gałką muszkatłową też to mam... Kiedyś -za młodu - jak jeszcze experymentowałem - no to kiedyś przegiołem pałę z nią - i teraz, jak tylko gdzieś w żarciu ją wysmakuję - to mam od razu po jedzeniu ... jestem dosłownie fertig na Amen... Natychmiastowy odruch wymiotny - parę razy to mi się to nawet w restauracji - przy jedzeniu w "towarzystwie" zdarzyło - to też była jazda....
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.