Inżynier mechanik to ja, to już gdzieś pisałam. Oprócz dragow lubie męskie hobby. Nie będę pisać jakie bo za dużo osobistych spraw i to nie brawogirl żeby się obnażać aż tak. Ale na bank nie pogadam o tym z znajomymi laskami. Oprócz tego w ciepłe miesiące jeżdżę na rowerze. Teraz czasem pójdę na siłkę bo mam prace siedzącą i zaczelam chodzić na basen.
Nie byłam nigdy przenigdy na wiejskiej potancowce. Nie trawie discopolo, słucham metalu, trash i deatha. Kocham kapitana bombę, Czesia hydraulika, kopsnij drina czy blok ekipę. Kocham filmy, ambitne i durne. Śmieje się przy kacvegasie czy hotshocie, płacze na romansaxh, rozmyslam po Plutonie czy Interstellar. Lubie seksistowskie kawały, umiem i lubie śmiać się z siebie. Często najpierw robie potem myślę, z tego też się śmieje jak wyjdzie coś głupiego. Nie wiem co jeszcze o mnie. Aha, interesuje mnie rozwój mojego miasta i regionu, przetargi, autostrady, jakieś przebudowy i rewitalizację. To też wąski temat, mogę tylko opowiadać jak ktoś chce.
No i co dalej?:-)
Nie odchudzam się bo nie mam z czego. No może więcej mięśni by się przydało, to fakt. Rzuciłam fajki, od soboty i ledwo dzisiaj wytrzymałam. Mało ale zawsze coś, kaszle za to potwornie.
Znajome pustostany to: magistry uniwerkowe albo liceum, 1 technikum. Tematy przewodnie: odchudzanie, zakupy pod diety, zakupy w ogóle, dzieci, ex i obecni partnerzy. Chyba to wszystko.
19 stycznia 2021jebacto2razy pisze: [•••] Do zdrowia psychicznego wydaje mi się że potrzebne są zdrowe relację międzyludzkie. [•••] Jak sobie z tym radzić według was, nie używając substancji psychoaktywnych. Jak nie czuć tej samotności. Ćwiczę, sporo czytam i mam jakieś pasje ale ciężko mi jest czytać z kimś razem, albo wykonywać trening. Natomiast czuje że ta samotność wpływa na mnie, bardzo negatywnie [•••]
W dodatku ta pandemia sprawia, że o kontakty międzyludzkie jest trudniej niż zwykle.
A jak coś z tego będzie, to możesz to uznać za dodatkowy bonus.
Hm, właśnie mi przyszło do głowy, że sam chyba znowu aktywuję swoje konto, bo też mam ochotę na kilka przypadkowych randek.
Życzę powodzenia!
Kiedyś dużo wychodziłem ale przez dragi moje znajomości się rozpadły.
Tak np dzisiaj wstałem, próbuje czytać, pisać, chuj z tego wychodzi. Ciągle o tym myślę, nie daje mi to czasem spać ostatnio nawet.
To rzeczywiście zmienia postać rzeczy. No chyba, że Twoja luba nie ma nic przeciwko temu. Ale przyjmuję, że pomysł nieaktualny. Ale przynajmniej w moim wypadku jak najbardziej może się sprawdzić (w sumie, to powinienem Ci podziękować).
No nie wiem co teraz. Może spróbuj odnowić stare, niedragowe kontakty. Ale to niełatwe więcej nie namawiam jakoś specjalnie.
Jest taka metoda na znalezienie zajęcia (tak na dłuższą metę). Rozglądamy się wokół i zaczynamy się zajmować tym, co nam choć trochę wychodzi i budujemy na tym krok po kroku. Po jakimś czasie następuje efekt kuli śnieżnej i nagle okazuje się, że jesteśmy specjalistą w tej dziedzinie.
Może z życiem osobistym też tak można? Rozejrzyj się wokół siebie i albo zrób coś pożytecznego dla innych (karma wraca. Nie ma wątpliwości. Chociaż czasem trzeba poczekać) albo coś innego, co sprawia Ci chociaż trochę przyjemności.
W tej chwili nic mądrzejszego nie przychodzi mi do głowy.
Pozdrawiam.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Hajpowe podcasty - kliknij „subskrybuj” i bądź na bieżąco! — https://www.youtube.com/@hyperrealofficialpl
Konkurs na logo Narkopedii - https://hyperreal.info/talk/post3740502.html#p3740502
25 lutego 2023Rs3mati pisze: Jestem na detoxie od pregi benzo i opio i choć od miesiąca jestem już czysty to nie potrafię się zmotywować do wyjścia do ludzi, nie chce mi się z nikim rozmawiać, pisać, umawiać a jeśli już z kimś rozmawiam to niespecjalnie się w to angażuje, odpowiadam zdawkowo i myślę o czymś innym
U mnie wygląda to tak samo i trochę mnie to martwi. Na lekach byłem warzywem ale za to towarzyskim. Bez leków mam szanse odczuwać normalnie życie i szczęście oraz być abstynentem, a jak na ironię jeszcze gorszym warzywem stałem się po odstawieniu. Z czasem objawy mijają ale coś mnie w środku dręczy i uniemozliwia czuć komfort społeczny który przecież jest cholernie ważny do szczęśliwego życia.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.