...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 50 • Strona 5 z 5
  • 12007 / 2344 / 0
W The Wire też jest mega dobry humor:

https://www.youtube.com/watch?v=LfsQaeIYWoY

https://www.youtube.com/watch?v=YrzpoUjJ_0g

A śmierć Bodiego była cholernie przygnębiająca. Mam łzy w oczach, za każdym razem, jak oglądam.
  • 995 / 104 / 0
Tez go bardzo lubilem byl od poczatku serii i widz sie do niego w pewien sposob przywiazal. Szkoda ze to Mc Nulty nie zginal - nie wiem dlaczego, ale nigdy go nie polubilem. Byl wrecz irytujacy.
A z dym "dawg" i method manem (to byl ten raper) to byla kupa smiechu!
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12007 / 2344 / 0
Jasne, że Cheese to Method Man - epickie było odstrzelenie go na "spotkaniu" przez Slim Charles'a (świetna postać - jedna z moich ulubionych). https://www.youtube.com/watch?v=7rWuJ3eD6Qc

I ten jego monolog https://www.youtube.com/watch?v=oOQCuRdWt-A ...

A zakończenie serialu jest GENIALNE - taka zmiana pokoleń.
Dookie stał się nowym Bubbles
Michael Omarem
Kenard (to dziecko, które odstrzeliło Omar'a) nowym Avonem
Randy nowym Stringer'em

(tylu się doszukałem)
  • 995 / 104 / 0
Ciekawy motyw, co? Metafora jak walka z wiatrakami, oni sie "odradzaja" wiec walka z nimi to cos jak syzyfowa praca. Albo jak Marlo sie nie zmienil, interesy w bialym kolnierzu i salony biznesowo- polityczne i tak nic nie zmienily - w w garniturze za kilka tysiecy baksow i tak potrafil przetracic kolesia na kornerze, nawet nie zdejmujac marynarki. Na marginesie- 5 sezon byl dla mnie najmniej ciekawy (ale to subiektywna opinia, wiele osob zachwala) - z tego powodu, ze zrobil sie już zbyt polityczny. Motywy "nudnawe" kojarza mi sie już z kapania wyborcza jeszcze wczesniej i z tym całym tommym carcettim (po prostu dla mnie to byla nuda a ten aktor mnie irytowal, w grze o tron rowniez, btw). Podzial na bad guys / true cops osobiscie mi najbardziej odpowiadal. P.S. W Sopranos rowniez bylo od groma prawdziwych bandytow - chociażby Paulie Walnuts. A chłopak, ktory gral jednego z tych dwóch lebkow w 1 czy 2 sezonie, ktorzy tonemu chcieli zaimponowac (wsadzili ich do jakies krzak-spolki i jeden z nich wylal goraca kawe na twarz jednego z pracownikow za sprzedawanie korzystnych dla klineta akcji - pamietasz? "We're supposed to sell WEBISTICS!") - na prawde poszed siedziec, bo probowal obrabowac apteke (narkoman), zainterweniowal policjant po cywilu i on z ziomkiem go zastrzelili. Był to Lillo Brancato (prawdziwe imie i nazwisko). To jest ten sam aktor, ktory zagral glowna postac w Prawie Bronxu (obok Roberta de Niro).
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12007 / 2344 / 0
22 kwietnia 2019siostrorelanium pisze:
Ciekawy motyw, co? Metafora jak walka z wiatrakami, oni sie "odradzaja" wiec walka z nimi to cos jak syzyfowa praca.
"You can't even think of calling this shit a war
Why not?
Wars end"
22 kwietnia 2019siostrorelanium pisze:
A chłopak, ktory gral jednego z tych dwóch lebkow w 1 czy 2 sezonie, ktorzy tonemu chcieli zaimponowac (wsadzili ich do jakies krzak-spolki i jeden z nich wylal goraca kawe na twarz jednego z pracownikow za sprzedawanie korzystnych dla klineta akcji - pamietasz? "We're supposed to sell WEBISTICS!") ...
Chip i Dale : ) Dobry był motyw, jak robili przy "executive game" z Frankiem Sinatrą Jr. : D "Thank you... sir... mr Sinatra... junior... sir" (czy coś w tym stylu). A skoro już mowa o executive game, to historia tego hazardzisty (nie pamiętam imienia - ten który długo prosił Tonego o możliwość zagrania) była rewelacyjnie przedstawiona.
  • 995 / 104 / 0
Nie zaczynaj ze mna, bo jak moge tak bez konca.
"Those god-damn ducks" - Tony Soprano

Tamten typek byl scenarzysta (w sensie postac, nie ze pisal Soprano), pamietam jak Chris mu zwindykowal BMW chyba Z3 / Z4.

Ale najwiesza beka na swiecie to byl Pine Barrens i jak sie zgubili w lesie, za kazdym razem placze ze smiechu przy tym epizodzie.

Byl tez inny hazardzista co sie splacic nie mogl makaronom (nie pamietam imienia- ale gral w terminatorze 2). Jego syn byl przyjacielem Maedow. I to wyczucie Tonego, jak sprezentowal corce auto jej kolegi ze szkoly ha ha
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12007 / 2344 / 0
O tego drugiego mi chodziło - przypomniałem sobie, że miał na imię Dave.
... Podchodzi Tony do tego, co wylądował na wózku (Banksy?) i mówi "licence and registration!!" : D
  • 995 / 104 / 0
@jezus_chytrus Haha. Chyba Beansy. Faktycznie wózek, ale tego tekstu akurat nie pamietam. Pamietam za to siostre Janice jak zaciukala Richiego....on chyba tamtego goscia na wozku posadzil. No i pamietam jak ona proteze nogi Svetlanie zajumala. No i pozniej ten tekst: "I never should have taken your prosthesis, but it did bring me back to the Lord" %-D Ja tez lubilem, mam sklonnosc do sympatii dla ludzi mocno popi*rdolonych.

Nie cytuj posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12007 / 2344 / 0
Akcja z nogą była śmieszna. Wściekła Svetlana dzwoni do kogoś tam i mówi "ta pizda zabrału moju nooooguu!!!" (sorry za pisownie - nie znam rosyjskiego i piszę tak, jak zapamiętałem).

P.S. Ale narobiliśmy offtopu...

Inna dobra akcja - Chris zabrał tego alfonsa z Bing, żeby pomógł mu odkopać i przenieść Kolę (pierwszą ofiarę Chrisa) w inne miejsce. Kopią, kopią nagle jeb - jest truchło. Alfons pyta: "Is that him?" Chris: "Now, that would be some fuckin' coincidence if it wasn't, wouldn't it?"
  • 995 / 104 / 0
Ahahaha!!!! Pamietam Chrisa, jak mu tak odpowiedzial. Szkoda mi bylo Georgiego, ze zawsze wpierdole zbieral za nic, np od tonego sluchawka od telefonu, albo od Raphiego lancuchem.
Wracajac do Ralpha jak zaciukal Tracey. Chlopaki wychodza przed Bada bing a tam panna lezy w rowie zmasakrowana jak mielonka. Tony wkurwiony do Ralphiego - co tu sie odjebalo?
-"She fell"
-"Oh, she fell"?
-"That's my story"
JPRDLe - nie wiem kto tworzyl te dialogi, ale jest mistrzem swiata.
W naszych glowach jest Sopranos, wiec nie az taki straszny off-top. Milo mi o tym pogadac, od czasow liceum z nikim tak sie nie wymienialem spostrzezeniami. A kocham Soprano i serial ten bedzie dla mnie zawsze no.1

Spotkanie Tony / Ralphie / Paulie.
Paulie: "You're late"
Ralph: "Well, at least I can be on time tomorrow, but you'll be stupid forever"
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 50 • Strona 5 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.