07 czerwca 2020Psychowygrzew pisze: Co to IDRa?
07 czerwca 2020Psychowygrzew pisze: W badaniach o których ja czytałem używano bardzo niewielkich dawek ketaminy podawanych w kroplówce na przestrzeni długiego okresu czasu (bodajże 45 minut). Z pewnością to nie jest optymalne jeśli chodzi o efekt psychoaktywny.
Blędy popełnia sie oczywiście celowo, żeby zdyskredytować dany lek.
Daleko mi do foliarza i człowieka który będzie twierdzić, że "oni nas niszczą" ale mechanizm takiego działania jest prosty- do sprzedaży trafiaja leki których produkcja sie opłaca.
07 czerwca 2020Psychowygrzew pisze: No bo z tego co piszesz, to branie narkotyków przez tych drugich nie jest w żaden sposób problematyczne. To chyba normalne, że psychiatria będzie w większym stopniu będzie zainteresowana - jak to nazywasz - "patologią", której narkotyki zdezorganizowały życie, a nie kimś kto ma się za lepszego od innych, bo bierze ketony od 15 lat i "normalnie rozumuje, trybi i żyje" albo bo sobie pomedytuje przed wzięciem LSD.
Ciekawe jaki odsetek uzytkowników np LSD trafia do psychiatry ?
Jeśli jest to np 5proc w skali wszystkich użytkowników to jaki ma sens gonienie wszystkich użytkowników ?
07 czerwca 2020KapitanAizen pisze: Jak te metody leczenia o, których mówisz zostaną udowodnione w badaniach naukowych i będzie jakaś statystyka aby porównać to do obecnie stosowanych to będzie można się nimi zachwycać. Ja podchodzę zawsze do tego typu newsów sceptycznie.
Wszystkie sa obiecujące bo opieraja sie na poznanych już mechanizmach.
Kiedys jak jeszcze misspill siedziała na forum pytałem o przyszłość leków o których wspominałem. Misspill stwierdziła, że w tym tempie nie trafia do sprzedaży za naszego życia.
Jak nie to nie. To ludzie lecza sie na własna reke.
I to na dużo większą skale niż nam sie wydaje.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Ponieważ sam jestem zainteresowany projektem postanowiłem poczytać na ten temat i oszacować jakie ryzyko ponoszę przyznając się, że ja to ja. Chciałbym zaznaczyć, że nie jestem prawnikiem i nie jest moją intencją przekonywanie kogokolwiek do czegokolwiek, chciałbym raczej stworzyć grunt pod racjonalną debatę na temat tajemnicy lekarskiej w Polsce w kontekście projektu, którego dotyczy ten temat.
Myśle, że najrozsądniej będzie wylistować przepisy, które udało mi się znaleźć i przeanalizować zależności między nimi. I tak:
1) Art. 199. Kodeksu postępowania karnego (Zakaz dowodu z oświadczeń oskarżonego) mówi, że:
Złożone wobec biegłego albo wobec lekarza udzielającego pomocy medycznej oświadczenia oskarżonego, dotyczące zarzucanego mu czynu, nie mogą stanowić dowodu.
Przepis ma charakter ogólny i dotyczy wszystkich lekarzy. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że przepis nie dotyczy innych pracowników medycznych, więc strzeżcie się pielęgniarek, bo ich zeznania mogą być waszym biletem za kratki
2) Bardziej szczegółowym przepisem, który obowiązuje w wypadku leczenia psychiatrycznego jest Art. 50 Ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Wskazuje on, że:
1. Osoby wykonujące czynności wynikające z niniejszej ustawy są obowiązane do zachowania w tajemnicy wszystkiego, o czym powezmą wiadomość w związku z wykonywaniem tych czynności, stosownie do odrębnych przepisów, a nadto z zachowaniem przepisów niniejszego rozdziału.
2. Od obowiązku zachowania tajemnicy osoba wymieniona w ust. 1 jest zwolniona w stosunku do:
...
4) Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Agencji Wywiadu, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Policji, Żandarmerii Wojskowej, Straży Granicznej, Służby Więziennej, Służby Ochrony Państwa i ich upoważnionych pisemnie funkcjonariuszy lub żołnierzy w zakresie niezbędnym do przeprowadzenia postępowania sprawdzającego na podstawie przepisów o ochronie informacji niejawnych;
5) policjanta, upoważnionego pisemnie przez kierownika jednostki organizacyjnej Policji, prowadzącego czynności operacyjno-rozpoznawcze w zakresie poszukiwań i identyfikacji osób.
Za sip.lex.pl (informacja w kontekście Służby Kontrwywiadu):
Skoro więc wobec SKW informacja o stanie zdrowia psychicznego traci przymiot informacji objętej tajemnicą leczenia, zaś art. 13 u.o.i.n. nakłada na wszelkie instytucje obowiązek udzielenia pomocy na rzecz m.in. tej formacji, zatem udzielenie odpowiedzi na pytanie na temat tego, czy osoba objęta postępowaniem sprawdzającym korzystała w danym okresie ze świadczeń NFZ z zakresu zdrowia psychicznego, leczenia uzależnień i neurologii oraz informacji na temat rozpoznania jednostek chorobowych, przebiegu leczenia, przyjmowanych leków, i wydanych zaleceń
3) Ok, więc wiadomo, że zeznania lekarza nie mogą stanowić dowodu w sprawie. Ale czy lekarz może w ogóle zgłosić przestępstwo? Art. 304 Kodeksu Postępowania Karnego mówi, że:
§ 1. Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.
4) Art. 40 Ustawy o zawodzie lekarza mówi, że:
1. Lekarz ma obowiązek zachowania w tajemnicy informacji związanych z pacjentem, a uzyskanych w związku z wykonywaniem zawodu.
2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się, gdy:
1) tak stanowią ustawy;
2) badanie lekarskie zostało przeprowadzone na żądanie uprawnionych, na podstawie odrębnych ustaw, organów i instytucji; wówczas lekarz jest obowiązany poinformować o stanie zdrowia pacjenta wyłącznie te organy i instytucje;
3) zachowanie tajemnicy może stanowić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia pacjenta lub innych osób;
4) pacjent lub jego przedstawiciel ustawowy wyraża zgodę na ujawnienie tajemnicy, po uprzednim poinformowaniu o niekorzystnych dla pacjenta skutkach jej ujawnienia;
5) zachodzi potrzeba przekazania niezbędnych informacji o pacjencie lekarzowi sądowemu;
6) zachodzi potrzeba przekazania niezbędnych informacji o pacjencie związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych innemu lekarzowi lub uprawnionym osobom uczestniczącym w udzielaniu tych świadczeń.
5) Jak mówi art. 266 Kodeksu Karnego, za złamanie tajemnicy lekarskiej lekarzowi grożą sankcje:
§ 1. Kto, wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu, ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
...
§ 3. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na wniosek pokrzywdzonego.
6) W wypadku niektórych przestępstw lekarz ma OBOWIĄZEK powiadomić organy ścigania i jest to uregulowane w sposób bezwględny. Art. 240 Kodeksu Karnego wskazuje że:
§ 1. Kto, mając wiarygodną wiadomość o karalnym przygotowaniu albo usiłowaniu lub dokonaniu czynu zabronionego określonego w art. 118 ludobójstwo, art. 118a udział w masowym zamachu, art 120–124, art. 127 zamach stanu, art. 128 zamach na organ konstytucyjny RP, art. 130 szpiegostwo, art. 134 zamach na życie Prezydenta RP, art. 140 zamach na jednostkę sił zbrojnych RP, obiekt albo urządzenie o znaczeniu obronnym, art. 148 zabójstwo, art. 156 spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, art. 163 sprowadzenie katastrofy, art. 166 piractwo, art. 189 pozbawienie człowieka wolności, art. 197 zgwałcenie lub wymuszenie czynności seksualnej § 3 lub 4, art. 198 seksualne wykorzystanie bezradności lub niepoczytalności innej osoby, art. 200 obcowanie płciowe z osobą małoletnią lub doprowadzenie jej do poddania się czynnościom seksualnym, art. 252 wzięcie lub przetrzymywanie zakładnika lub przestępstwa o charakterze terrorystycznym, nie zawiadamia niezwłocznie organu powołanego do ścigania przestępstw,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Tak czy siak wszyscy możemy się zgodzić, że w dobie Góógle sprawdzenie kim jest profesor, gdzie pracuje, jaki jest jego dorobek naukowy, a także ostatecznie porozmawianie z nim na Skype i zobaczenie czy na kamerce @metadon1962 to istotnie profesor Gorzelańczyk nie jest jakąś skomplikowaną czynnością. Każdy powinien sobie sam odpowiedzieć, czy chce wziąć udział w projekcie i oszacować związane z tym ryzyko.
Przy pisaniu posta posiłkowałem się różnymi źródłami: www.ispoz.pl, prawalekarzy.pl, prawnieomedycynie.pl, www.arslege.pl i z perspektywy czasu jaki poświęciłem na pisanie tego posta zajebiście się sobie dziwię, że mi się chciało .
Btw profesor jest nawet obecny na mp.pl gdzie krytykuje Monar -> https://www.mp.pl/poz/psychiatria/aktua ... uzaleznien
04 czerwca 2020Psychowygrzew pisze: Czy naprawdę myśleliście, że w Polsce ktoś będzie podawał wam substancje z grupy I-P (psylocybina) lub II-P (ketamina) jako farmakoterapię w leczeniu uzależnienia? Przypuszczam, że samo uzyskanie pozwolenia na coś takiego byłoby szalenie karkołomne.
Zapraszam Doktorka na czat ja np. na forum praktycznie się nie udzielam, a na czacie są naprawdę poryci ludzie, i nie mowie tu o sobie. Kiedy zaczynałem ćpać praktycznie nikt z mojego otoczenia nie przejawiał żadnych problemów psychicznych, obecnie każdy dzieciak który startuje z ćpaniem z czymś się boryka. I naprawdę jestem ciekawy co by u mnie wylazło w badaniu :)
Żaden lekarz nie zaleci Ci brania substancji z czarnego rynku - nie ogarniesz czystej psylocybiny, a grzyby różnią się od siebie mocą, a co dopiero ketamina - jak u najlepszego na PL rynku vendora w niezależnych testach wyszło mniej niż 80%. Jak miałby dobrać Ci dawki? Na oko?
Ludzie, myślcie trochę....
09 czerwca 2020klejzgoryla pisze: Ludzie, myślcie trochę....
Dysocjanty czy psychodeliki w celach leczniczych stosuje sie w dużo niższych dawkach niz normalnie.
09 czerwca 2020klejzgoryla pisze: a nie leki które p. Gorzelańczyk z powodzeniem stosuje w leczeniu osób uzależnionych?
Kiedyś chciałem sie przebic przez uboki kwetiapiny to wymiekłem jak wyszło, że podsadza profil lipidowy krwi :))
Do tego dochodzi coraz więcej watpliwości nt samej charakterystyki leczenia którą podważa coraz więcej ludzi nauki. Ludzie związani z organizacjami psychiatrów nazywją takich ludzi szarlatanami ale - na całe szczęście - takich ludzi jest coraz wiecej.
Cóż może kiedys psychiatrzy udowodnią, że faktycznie te choroby na które oporowo pchaja SSRI wynikaja z deficytu serotoniny. Bo na dzisiaj 99proc wiedzy psychiatrycznej opiera sie tylko na tym, że wielu ludziom pomagają serotogeniki więc to na pewno kwewstia serotoniny xD
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Co masz na myśli piszac o watpliwosciach charakterystyki leczenia? Czy serio uwazasz ze psylocybina i ketamina są silver bullets? Nic nie ma 100% skuteczności
09 czerwca 2020klejzgoryla pisze: dodatku moga byc zanieczyszczone nie wiadomo czym.
09 czerwca 2020klejzgoryla pisze: Co masz na myśli piszac o watpliwosciach charakterystyki leczenia?
Fajne i wygodne.
09 czerwca 2020klejzgoryla pisze: Czy serio uwazasz ze psylocybina i ketamina są silver bullets? Nic nie ma 100% skuteczności
Strone czy dwie wczesniej masz pdfy o ukladzie glutaminergicznym i czemu to wg nowych trendów ten uklad odpowiada za problemy psychiczne.
O psylocybinie też juz w jej dziale przewijały się odpowiednie doniesienia.
Generalnie nikt nie mówi, że to pomoże na 100proc, raczej irytujące jest pomijanie obiecujacych wyników badań.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Spytam więc wprost - czy serio ktoś myśli, że osoba pracująca całe życie z osobami uzależnionymi, kierująca placówkami zajmującymi się substytucją, krytykująca jawnie polską politykę narkotykową oraz organizacje typu Monar, opowiadająca się prywatnie za legalizacją miękkich narkotyków itd. przyszła tutaj, żeby zdobyć wasze dane i zgłosić was na policję, ryzykując wyrok 2 lat więzienia za złamanie tajemnicy lekarskiej, wiedząc jednocześnie, że jego zeznania zostaną uznane za nieważne w sądzie na podstawie co najmniej dwóch przepisów prawa? Lista czynów, co do których istnieje przymus denuncjacji jest bardzo krótka i jeśli nie przyznacie się na forum do organizacji zamachu na prezydenta, nie porywacie statków na Bałtyku i nie dopuszczacie się gwałtów na nieletniej to nie macie się czego bać.
09 czerwca 2020Stteetart pisze: nie rozumiesz podstawowych kwestii a mamy 1 w nocy i nie chce mi sie tego tłumaczyc....
07 czerwca 2020Stteetart pisze:I to narkotyk jest zły czy uzytkownik gamoń ?07 czerwca 2020Psychowygrzew pisze: No bo z tego co piszesz, to branie narkotyków przez tych drugich nie jest w żaden sposób problematyczne. To chyba normalne, że psychiatria będzie w większym stopniu będzie zainteresowana - jak to nazywasz - "patologią", której narkotyki zdezorganizowały życie, a nie kimś kto ma się za lepszego od innych, bo bierze ketony od 15 lat i "normalnie rozumuje, trybi i żyje" albo bo sobie pomedytuje przed wzięciem LSD.
Ciekawe jaki odsetek uzytkowników np LSD trafia do psychiatry ?
Jeśli jest to np 5proc w skali wszystkich użytkowników to jaki ma sens gonienie wszystkich użytkowników ?
Twój wcześniejszy post, ten o braniu ketonów weekendowo, LSD, medytowaniu przed tripem itd., składa się w zasadzie wyłącznie z przeświadczenia o własnej wyjątkowości oraz wielkiej pretensji do całej psychiatrii, że nikt nie gratuluje Ci tego stanu oświecenia, odróżniającego Cię od "patologii".
Także, o ile jestem godzien oczywiście, chciałbym żebyś mi wyjaśnił bardziej konkretnie, co zarzucasz profesorowi lub może całej psychiatrii i po co w ogóle miałaby się ona zajmować takimi jak Ty - a więc osobami które, jak sądzę, nie zażywają narkotyków w sposób problematyczny. Ponieważ z tego co piszesz nie masz problemu czy to z braniem czy z zachowaniem abstynencji - i dla mnie to normalne, że nauka jest najbardziej zainteresowana tymi, których ćpanie jest najbardziej destrukcyjne.
09 czerwca 2020Psychowygrzew pisze: Szkoda, że nikt nie odniósł się do mojego posta na temat aspektów prawnych tajemnicy lekarskiej... Liczyłem na jakąkolwiek dyskusję na ten temat.
Spytam więc wprost - czy serio ktoś myśli, że osoba pracująca całe życie z osobami uzależnionymi, kierująca placówkami zajmującymi się substytucją, krytykująca jawnie polską politykę narkotykową oraz organizacje typu Monar, opowiadająca się prywatnie za legalizacją miękkich narkotyków itd. przyszła tutaj, żeby zdobyć wasze dane i zgłosić was na policję, ryzykując wyrok 2 lat więzienia za złamanie tajemnicy lekarskiej, wiedząc jednocześnie, że jego zeznania zostaną uznane za nieważne w sądzie na podstawie co najmniej dwóch przepisów prawa?
Sęk w tym że ktokolwiek nie musi personalnie denuncjować - teoretycznie wystarczy dostęp do namiarów na pacjenta aby zrobić mu wizytę sprawdzającą.Policja nie musi mieć
nakazów przeszukania - wystarczy dogadany prokurator który klepnie przeszukanie zrobione na blachę. A klepnie szczególnie gdy kapitan bagieta znajdzie strasznie duże ilości narkotyków i straszną wagę.A jak już znajdzie jakieś rosnące rośliny to klękajcie narody - mamy wielki sukces i zatrzymanego wręcz polskiego Escobara.
Nie wiem jak wygląda prawnie możliwość dostępu do danych pacjentów uczestniczących w takich badaniach, ale wiem że żyjemy w kraju w którym Polizej targa kilkunastoletniego dzieciaka wynosząc z triumfem rachityczną konopijkę trzymaną w filiżance.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.