Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 231 • Strona 6 z 24
  • 105 / 9 / 0
No właśnie, w zeszłym roku kupiłem za 150 jakoś, to zdecydowanie za dużo jak na eksperymenty. Z resztą, na jankeskich forach dużo całkiem odmiennych opinii, jedni mówią, że to nie działa w ogóle tylko powoduje problemy żołądkowe, inni natomiast wychwalają pod niebiosa. Sam się póki co czuję lepiej, ale to zdecydowanie nie jest zasługa leku a raczej placebo pomieszane z brakiem zażywania bupropionu. Jak poczuję te mityczne motylki w brzuchu, to dam znać, chwilowo to zamiast motyli, jest rój szerszeni,
  • 40 / 10 / 0
Zaczynam trzeci tydzień tego. I jest póki ci średnio, jeden dzień dobry ,drugi zły, zamula jak ssri. . . Daje jeszcze temu szansę na 1.5 miesiąca.
  • 317 / 77 / 0
No to wracam z aktualizacją po prawie miesiacu stosowania. Lek jak najbardziej działa i to działa dobrze: bez wplywu na libido, nie otępia i nie spłyca emocji. Minusem jest to, ze u mnie występują chyba wszystkie działania niepożadane, przez miesiac jadlam tyle co nic, bo nie dość, ze samo wortio tłumi apetyt to jestem dodatkowo na buprenorfinie. Ma ktoś moze sposob jak sobie poradzić z tymi tępymi bólami głowy? Najgorzej jest rano, kiedy stężenie substancji w organizmie jest duze, potem stopniowo przechodzi.
  • 28 / 2 / 0
@Jaylin Jaką dawkę bierzesz? Jak sobie wortioksetyna radzi z obsesjami/ natręctwami?
Uwaga! Użytkownik Merkury nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 105 / 9 / 0
W jakiej to jesz dawce @Jaylin ? Ja mam 10 mg + do tego pregabalina. Dzisiaj na przykład żadnych skutków ubocznych nie stwierdzam - boję się, że w moim przypadku to może oznaczać, że poza brakiem uboków będzie brak efektów...
  • 317 / 77 / 0
Standardowej, czyli 10mg. Efektu uboczne mam chyba wszystkie: brak apetytu, mdłosci, tępy ból głowy. Za to działa bardzo dobrze i zaczał działać dużo szybciej niz standardowe ssri.
  • 105 / 9 / 0
Ja z apetytem nie mam problemów - wręcz przeciwnie. Głowa mnie boli to fakt, ale mam od tygodnia problem z zatokami (na marginesie - prawie mi zęba wyrwali w niedzielę, jak się okazało, to zapalenie zatok i przeszło na wylot - nie polecam). Samą wortioksetynę biorę od 4 dni dopiero, więc niby nie powinna jeszcze działać, niemniej czuję się dość wyluzowany jak na mnie. Sam już nie wiem, co powinienem czuć jedyny lek jaki wyraźnie czułem to fluoksetyna na samym początku brania - chyba miałem wtedy coś w stylu hipomanii.
  • 40 / 10 / 0
Z tym tępym bólem głowy to racja, również zauważyłem. Mdłości tylko przez pierwszy tydzień. Z pozytywów to brak fobii społecznej i ciągnie mnie na rozmowy z ludźmi, jednak również doświadczam dużej senności. Co do motywacji to dopiero gdy zacznę coś robić to czynność się wkreca wręcz maniakalnie.Na 27 mam wizytę u lekarza jak do tej pory będzie działać (mam nadzieję, że lepiej, bardziej wyczuwalnie ) to wtedy zostaje.Jesli nie, to zmiana.
  • 105 / 9 / 0
Kolejny update, pół opakowania już zjedzone. Czy pomaga, nie wiem, teraz siedzę w pracy i odciąłem się od świata słuchając sobie A Perfect Circle i siedząc na necie zamiast analizować kod. No ale w podobnym stanie już tkwię od ponad roku i dziwię się, że mnie jeszcze nie zwolnili.
-sny są mega pojebane i surrealistyczne (dzisiaj np. śnił mi się Wojciech Pokora grający na gitarze i śpiewający Karella Gotta. Wczoraj natomiast śniło mi się, że byłem coś tam załatwiać z meldunkiem, wracając poszedłem nie w tą stronę i zamiast do samochodu trafiłem do jakichś poniemieckich budynków należących do kolei. Pod koniec snu byłem już maszynistą i razem z resztą zbuntowanej załogi, chcieliśmy zajebać lokomotywę. Najlepsze, że jak nigdy nie pamiętałem snów, tak teraz pamiętam wszystko kilka dni wstecz)
- libido in plus
- po roku wróciłem do palenia i w sumie zwisa mi to
- pobódki są mega przerąbane, żona mnie nie może dobudzić, o budzikach nie wspomnę
- czuję się trochę wyjałowiony emocjonalnie, niby człowiek na SSRI miał mieć wszystko w dupie, ale jednak dopiero teraz to odczuwam.
- wypiliśmy wczoraj wieczorem z żoną 3/4 butlelki wina na pół, rano czułem się ok, ale po 3 godzinach zaczynam czuć kaca
- piszczy mi w uszach, pobolewa głowa
- pierwszy raz nie miałem odruchu wymiotnego widząc w internecie mordę polityka pisu (co w sumie jest sukcesem, bo był to sam obywatel Piotrowicz Stanisław).

I teraz zastanawiam się, czy nie pomiksować trochę. Chodzi mi konkretnie o dorzucenie bupropionu. Mam pół opakowania Wellbutrinu 150, szkoda, żeby się zmarnowało, a jednak dawało troszkę speeda (nie, nigdy nie czułem tego, co opisywano tutaj, ale czułem brak zmulenia i zwiększoną drażliwość). Oraz w teorii pozwala rzucić palenie - niby mi to zwisa, bo lubię smak fajek, ale 18 zł dziennie, z czego duża część jako akcyza dla tych cepów z Wiejskiej to już argument.

Obecne 10 mg wortioksetyny i 150-150-150 pregabaliny wzbogacił bym o 150 bupropionu rano. Co o tym sądzicie? Nie mam z magikiem żadnego kontaktu poza-wizytowego, a wizyta dopiero za jakiś czas. Niby w internetach piszą, że w Stanach to się czętsto kojarzy razem, ale może ktoś tu miał podobne doświadczenia.
  • 40 / 10 / 0
Łącze od miesiąca to z wellbutrinem i efekt jest spoko , do tego serotoninowego uspokojenia doszła motywacja, tylko zastanawiam sie czy efekt nie jest wrecz taki sam jak na snri.

Też was tak brintellix usypia ?
ODPOWIEDZ
Posty: 231 • Strona 6 z 24
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.