Oj tak, praktycznie na każdym kroku można było spotkać kogoś sprzedającego "super legitne kartony z LSD" za 30-40 zł... I ludzie kupowali takie NBOMe jak świeże bułeczki. ;) Grr, gdyby nie to że mam dość duże opory mentalne, to pewnie sama zrobiłabym na tym niezły interes.

Czekając na pociąg powrotny (3.08, 2:00) miałam okazję pogadać chwilę z wolontariuszką i zapytałam ją o najciekawsze przypadki medyczne z pola, powiedziała że - cytuję - "dużo ludzi przedawkowało LSD". Czyli wygląda na to, że kilka osób przekonało się jak niemiły bywa NBOMowy BL w większych ilościach. :finger:

Swoją drogą to widzieliście jakieś akcje z trzepaniem ludzi na polu? Sama niczego takiego nie zauważyłam, ale od woodstockowych znajomych obracających się "w temacie" wiem, że zdarzały się i takie przypadki.

A, i jeszcze jedno - nie ma bata, w przyszłym roku muszę ogarnąć gdzie rozstawia się hajpowa wioska, bo w tym roku debiutowałam na Woodstocku i byłam troszkę tym wszystkim... Przytłoczona.

Siema woodstock,

dużo giebla się piło i przez to się spało :#: tak zaczęła się woodstockowa przygoda, ścieżka była długa a noc jeszcze młoda, bla bla dalej mi się nie chcę :-D

Pozdro dla wszystkich ziomeczków i ziomalek co wbijali do naszej wioski, dzięki wszystkich za udany woodstock :-)

Pozdro dla krakowskiej ekipy Tryptaminka i Kosmonautki.

No bardzo spoko było, jeden z lepszych. Nic w sumie poza kanna i alko nie szło ale i tak fajnie. Bardzo fajna scena lecha na której częst pizgało elektro. Sorry senna, za to, że musiałaś oglądać jak mnie ten syf wygiął :/. Za rok też kupujemy startery!

Senna miała ciemne czy jasne włosy? Popadłem w konsternacje

Senna miała ciemne włosy a Nycoten jasne.

Można scalić. Niestety, też mnie to trochę martwi, a raczej obrzydza. Choć to ich decyzje i życia to na sam fakt istnienia tak wyeksponowanej głupoty tracę nadzieję na jakąkolwiek owocną przyszłość tego społeczeństwa. O czas pytaj tylko ludzi z zegarkami na rękach. A klimat pod tym względem wspaniały, kompletne oderwanie od systemu. Sam przez większość czasu nie wiedziałem kompletnie, która godzina, ani nawet który dzień, najlepiej. W laboratorium? Hahahah, przecież jesteś kompletnym idiotą, który dwukrotnie powtarzał pierwszą klasę gimnazjum. Ciekawe, czy w ogóle je skończyłeś. Tłumaczysz się na siłę za zaistniałą sytuację spamując mi na gg i wystawiając swoje wypociny za moją sugestią na publiczne forum robiąc z siebie pośmiewisko. Chętnie zamknąłbym cię w laboratorium z butelkami paru stężonych kwasów, silnych zasad, zlewką i wrócił po 24 godzinach zobaczyć co Ci z siebie wyszło. Widzieliśmy z Kosmonautką ten huragan jadąc 130/h dwupasmówką jakimś chujowym samochodem, którego marka nie była nawet warta zapamiętania z kierowcą, który prowadził jak najebany przy widoczności 5 metrów do przodu. Ale na woodzie to musiało wyglądać faktycznie zajebiście, cały ten syf latający w powietrzu, tak romantyczny moment mnie ominął.

A co do samego woodstocku to całkiem spoko. Z koncertów byłem tylko na T-Love, Piersiach, Volbeacie i Acid Drinkers. Poznałem wiele ciekawych osób, w tym niektóre z h, z których częścią chętnie pogłębiłbym kontakt. Jedynie ten wybitnie ogromny tłum ludzi w tym roku, bo coś koło 700 tysięcy z tego co pamiętam trochę wkurzał, bo momentami nie dało się nigdzie dostać.

Entropox ja CHCE CIE W MOIM LABORATORIUM łd

Pozdrawiam wszystkich ludzi, których udało mi się poznać, a szczególnie Tryptaminka i Kosmo - choć nie udało mi się z wami jakoś specjalnie porozmawiać, to dzięki Wam trafiłem do wioski i poza załatwieniem lżejszego powrotu, pogaworzyłem trochę z kilkoma obecnymi tam osobami. Nie mam niestety pamięci do ksyw, ani imion, więc przesyłam wszystkim ciepłe pozdrowienia jak bułki z Lidla! Wybaczcie, że nie pojawiłem się na wspólne szukanie ćpania, ale musiałem ogarniać w tym czasie swoją ekipę :<
~Pedał w różowej koszulce Spider-Mana c:

Tak sobie teraz przemyślałem, że zdecydowanie więcej alkoholu musze na nastepnego wooda nawieść, szczególnie taniego wińska w Kraku nakupić, był chyba tylko jeden dzień w którym byłem pijany(reszta czasu inne narkotyki leciały) i w ten dzień a właściwie noc najbardziej hardkorowe rzeczy się działy, więcej koncertów zaliczyłem i więcej osób poznałem. A stanie w tych kolejkach po browce po 4 zł nie jest niczym przyjemnym...

Miała być wioska [h], ale wyszło jak wyszło. Każdy osobno ze swoją ekipą. Przynajmniej udało mi się zebrać trochę ludzi na spotkanie. Dzięki za wysyłanie SMSów, nie musiałam szukać w wątku.
Co roku każdy pyta gdzie wioska, ale nikt jej nie organizuje. :wall:
Szkoda, że niektórzy nie wyrazili chęci spotkania na jedynym festiwalu, który jest tak licznie uczęszczany przez hajpowiczów.

Pozdrowienia dla osoby, która spytała na wstępie czy jestem lesbijką (to był jakiś facet, nie pamiętam kto z Was)