Bo pamiętam,, że po urwanych filmach zawsze były jakieś krzywe akcje - a to ze znajomymi, a to z policją a to na SOR a to kurwa budzisz się w ręku z jakimś telefonem, który nie przestaje dzwonić i za chuja nie wiesz skąd go masz i dlaczego kurwa dzwoni. to było co prawda dawno temu, ale jedyne co pamiętam z tej nocy, że taksiarz miał za drogo - jak wsiadłem, zobaczyłem wówczas chyba coś w stylu 2,50 zł/km, nawet nie wiem ile teraz jest, i wkurwiłem się i wyszedłem na pierwszych czerwonych światłach gdzie się zatrzymał reszty do tej pory za chuja nie umiem sobie nic przypomnieć. Jakieś flashbacki, że dołączyłem się do ziomków, którzy spiknęli się bo wyszedł na przepustkę z ZK a drugi był od miesiąca na wolności poznaliśmy jakieś laski, z czego jedna jeździła na wózku. I reszta nic a nic.
I nie wiem, czy mózg mi to wypiera z głowy, czy raczej sobie tak zalałem mózg, że coś się "uszkodziło" wtedy?
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Niektórzy też mówią, że jakiś tam płat w mózgu się zalewa itd.
Tylko częstszy jest związek: urwany film - przypał, ciąg alkoholowy - głównie brak kasy. Może nie zawsze i w każdym przypadku. Ale głównie tak jest.
Jak macie inne spojrzenie na to niż 'psychologiczne' o wyparciu, tak chętnie poczytam.
Podzieliłem tą cenę przez 1,23 i bez VAT-u wychodzi 14,63.
Akcyza na wódkę to bodajże 12,78, ale ta ma tylko 38%, więc tu wynosi 12,14. Wychodzi, że cena bez podatków to 2,49.
Jeśli butelka na piwo jest warta 50 gr, na wódkę pewnie nieco więcej, bowiem mamy tu zakrętkę. Bez butelki pewnie będzie nie więcej niż 1,89.
Zboże potrzebne do produkcji 0,5 l wódki kosztuje co najmniej 36 gr, więc zostaje 1,53.
Od tego odejmijmy jeszcze jakieś grosze na enzymy do przygotowania zacieru, wodę, drożdże, ciepło do destylacji, transport, przechowywanie i wyjdzie nam, że marża producenta i sklepu to łącznie około 1 zł. Nie do wiary, że to w ogóle się opłaca sprzedawać.
Bo twe wyliczrnia są dosyć niejasne, jakby. Pisane po pijoku.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Dlatego też w życiu nie kupię czegoś takiego. Przecież jakość tego musi być bliska podpałce do grilla. Takim min. przyzwoitości jest np Findlandia, albo z naszych Wyborowa (choć kiedyś była parszywa), czy Sobieski. A Belvedere czy Chopin to już w ogóle są sztosy - tak powinna smakować wódka.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.