Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 3884 • Strona 5 z 389
  • 10 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Pan_Zeneek »
Co do moklobemidu to sie zgodze, na mnie tez kompletnie nie działał. Poza tym ma zbyt wiele interakcji i z tego co słyszałem po pewnym czasie wyrabia sie na niego tolerancja. Rok temu tez myslałem, ze ten lek to bedzie dla mnie wybawienie..

Anafranil to juz inna bajka. Tez brałem swojego czasu.. odstawiłem po 2 tygodniach z powodu słabego działania i uciazliwych skutków ubocznych / przytepienie, rozszezone zrenice, wzmozenie lęku itd.. / O interakcjach z alko nie wspominajac.
Uwaga! Użytkownik Pan_Zeneek nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 682 / 7 / 0
zenek napisz cos wiecej o tym jak cie ta twoja kombinacja lekowa postawila na nogi, jak bylo, a jak jest, tylko nie dwa zdania, ze szczegolami prosze :)

anonimowy - nom fakt, nic na mnie nie dziala, nawet benzo :O
ale z ciekawosci za niedlugo cos wezme jeszcze - bede mial czyste sumienie ze ze swojej strony testowalem wszystkie teoretycznie najlepsze leki
Sun Was High (So Was I)
  • 684 / 8 / 0
Nie ma mojej psycho na razie i jeszcze kawał czasu jej nie bedzie. Jak pojde do jakiegos zastepczego lekarza, to zmieni mi lek bez problemu, czy bedzie fochy strzelal i odesle mnie na psychoterapie?
Uwaga! Użytkownik anonimowy_uzytkownik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 10 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Pan_Zeneek »
[quote="NiezdrowyAntoś"]
zenek napisz cos wiecej o tym jak cie ta twoja kombinacja lekowa postawila na nogi, jak bylo, a jak jest, tylko nie dwa zdania, ze szczegolami prosze ]

Nie dwa zdania? No dobra napisze w 3 :P

Było chujowo.
Zachorowałem juz w gimnazjum. Świat zaczął mnie przerastać.

Zaliczyłem 3 próby samobójcze i kilka prób samookaleczenia. Mam straszliwą depresje. Celowo napisałem , ze mam - bo tej choroby wyleczyc SIĘ NIE DA. Można ja tylko wyciszyć na czas brania leków. Po odstawieniu predzej czy później wszystko wraca do normy. Biologicznych zmian, braków czy niedoborów substancji w mozgu nie 'wyleczy' na stałe żadna substancja. To nie kość, która sie na chwile złamie a później w cudowny sposób zrośnie. Depresje pomógł troche 'uśpić' :

Paroksetyna - Xetanor - SSRI .

Podobnie sytuacja ma się z socjofobią, lękiem przed ludźmi, sytuacjami, płaczliwością i niepokojem. Te dolegliwości pomogła uśpić (a poprzednie zabić na amen) :


Wenlafaksyna - Efectin ER - SNRI .

Dodatkowo pewność siebie, stanowczość poprawiła również Wenlafaksyna , tym razem w postaci leku Velafax.


Negatywne myślenie, uczucie pustki, brak energi i ochoty do działania, brak wiary we własne możliwości, schizowe myślenie uśpiła Olazapina - Zalasta , w minimalnej dawce. Do tego lek pomógł na kilka moich innych schorzeń :)

Dawki były zwiększane stopniowo, nowe leki właczane właśnie w takiej kolejności jak wymieniłem. Po Zalaście poczółem się już całkowicie wyleczony / heh, moze nie wyleczony bo jak wspomniałem wyleczyc sie nie da, ale PODleczony na pewno / :) Mam ochote do życia, pierdola mnie sprawy, które tak na prawde pierdolić powinny - a nie te którymi przejmowałem się poprzednio. Dzieki zalaście zmniejszyłem spożycie alkoholu. Od września pracuje za godziwe pieniądze, zacząłem czytać książki w weekendy chodze na imprezy, spotykam sie z resztką znajomych (ktora jeszcze ze mna wytrzymuje), owszem od czasu do czasu schlam sie na amen ale to nie psuje i tak efektów leczenia. Jestem praktycznie jak nowo narodzony. Szukam jedynie substancji powodującej jeszcze większą euforie - a co tam :) Rozwazam włączenie 5-htp . Czasami ratuje sie tramadolem :) To tyle.

I jeszcze jedno: w. wymienione substancje biore już dosyć długo, śmiało moge powiedzieć, że rozkrecaja sie dopiero po kilku miesiącach, nie tak jak pierdolą w ulotkach - po tygodniach.. nie nie. Wcześniejszy efekt to efekt PLACEBO. Na poczatku odczuwane moga byc co najwyzej skutki uboczne - a te (dysfunkje sexualne, suchość w ustach, powiekszone źrenice etc. etc. ustępują średnio po pół roku do roku od rozpoczecia kuracji.


Wiec albo czytamy uloteczki, czepimy sie jednego i tego samego tepego psychiatry i grzecznie biezemy po tabletuni jak zaleci - a jak nie daj Boze łojojoj po 4 tygodniach nie podziała (no przeciez w ulotce pisze ze juz ma działac) odstawiamy lek i bierzemy nastepne gowno jakie przepisze i biadolimy jak to mnie zamula, jak to jestesmy chorzy - albo czekamy i leczymy sie pełna para. Albo ktoś jest rozhisteryzowaną babą, nie ma depresji i w magiczny sposob tabletka prozaku stawia go na nogi - albo ktos ma na prawde depresje, fobie i jedna tabletke prozaku moze co najwyzej spuscic w kiblu.
Ostatnio zmieniony 30 września 2008 przez Pan_Zeneek, łącznie zmieniany 4 razy.
Uwaga! Użytkownik Pan_Zeneek nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 684 / 8 / 0
Mylisz sie, to sie raczej da wyleczyc na stałe. Zwiekszona ilosc serotoniny podczas kuracji antydepresantami po prostu "przestawia" działanie mozgu na inny tor i pozniej mozna odstawiac stopniowo, raz wolniej raz szybciej. Przynajmniej takie sa najnowsze rewelacje, ze jest jakies tam białko p11 sie chyba nazywa i ono odpowiada za wrażliwosc neuronow na serotonine - gdy jest jej wiecej, wbrew pozorom "naprawia" sie tez działanie tego białka - dlatego wlasnie SSRI i inne takie leki nie tylko maskuja chorobe, ale uzdrawiaja nas tez po odstawieniu. Przynajmniej niektorych, bo widac to jest duzo bardziej skomplikowane.

Poza tym w sumie to nie ma co pierdolic, jest XXI wiek i wszystko rozwija sie w dosc szybkim tempie, jak nie ma dzisiaj dobrego leku, to bedzie jutro - kwestia raczej jest ile trzeba czekac.

A i jeszcze jedno Zenek, pijesz alko przy tych lekach i normalnie na ciebie dziala? To ja jestem dziwny, po jednym browarze wpadam juz w mocno depresyjny stan, co mnie niesamowicie wkurwia, no bo jak mam isc z kims na browara nie pijac browara %-D ?
Ostatnio zmieniony 30 września 2008 przez anonimowy_uzytkownik, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik anonimowy_uzytkownik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 10 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Pan_Zeneek »
białko p11 ta? uzdrawiaja po odstawieniu ta ? Jakos mi sie nie chce wierzyc ;p Daj no jakies zrodło ;p moj ok. 14 z kolei(najlepszy, lecze sie u niego ponad rok )psychiatra twierdzi ze leki trzeba szamac do konca zycia. Zreszta nie chce eksperymentowac. Jest mi dobrze jak jest ;)

Co do alko.. w małych ilościach działa dobrze, ba rewelacyjnie ! Jedno piwko wrecz nakreca działanie tych lekow.
W wiekszych jest juz troche gorzej :P Przede wszystkim okropny kac i jadłowstret na drugi dzien.. no i urwanie filmu po wypiciu kilku browarow. Ale wychodze i z tym powoli na prosta, od ok. pół roku kac jest coraz mniejszy film urywa sie dopiero za 7 browarem ;d (przed braniem tej mieszanki nigdy mi sie to nie zdarzało).
Uwaga! Użytkownik Pan_Zeneek nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 223 / 50 / 0
Nieprzeczytany post autor: DrugSter »
Gratulacje, u mnie przewinelo sie od anafranilu miansetyny paromercu sertraliny fluox i obecnie wenla.
Żaden z nich chyba nie działa bo nie mam depresji,,, ale malo mnie to obchodzi. Wiem jedno benzodiazepiny robią swoje zwłaszcza z alkoholem siedze od wczorajszej imprezy do teraz i za huj mi sie nie chce spac benzo to "lora i klony) w dawkach dożylnych poza lora.Nie wiem jak sie nazywam i napewno nie bede pamietał ze pisalem tego posta.
Pozdro

ps. Z lekami i dragami sie nie eksreprymentuje lekarz mnie zjebal za to ostro ze mozna miec psychoze w przyszlosci.
Ale benzo to lek ;D
Wszystko jest w porządku, jest centralnie w porządku, centymetr powyżej granicy zdrowego rozsądku.
  • 223 / 18 / 0
Nieprzeczytany post autor: katotaliban »
no jak walisz benzosy po kablach to naprawde zycze powodzenia w przyszlosci.
As above, so below
  • 1285 / 29 / 0
Nieprzeczytany post autor: ksionc »
Od dzis biorę efectin 75er po tygodniu mam brac 150mg. Zobaczymy czy pomoże czy też okaże się kompletną klapa jak w wypadku fluoksetyny czy sertraliny.
Tak w ogóle to sugerowałem lekarzowi aby wypisał mi abilify ale nie chiał, stwierdził że to nie dla mnie i pomyśli nad tym jeśli efectin nie podziała.
Uwaga! Użytkownik ksionc jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 29 / / 0
Nieprzeczytany post autor: maly1 »
Brałem Seronil (fluo) w "końskich" dawkach na depresje...Zero reakcji...Później Efectin też niemałych dawkach. Nie pomogło. Zapisałem sie prywatnie do psychiatry, zapisał mi Wellbutrin i Moklar. Powiem szczerze, wkrecał mi sie ten mix dobre pół roku. Wyleczyłem sie z depresji i zaczeły mi sie pojawiac symptomy manii. Odstawiłem ten lek bo miałem ostre jazdy (straszny natłok myśli i niepokoj), myśle że Wellbutrin chyba jest jednym z lepszych leków nowej generacji na depresje.
ODPOWIEDZ
Posty: 3884 • Strona 5 z 389
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.