Narkotyczny efekt już minął. Nie ma już przepięknego ziewania i mniej pięknych zawrotów głowy. Pocę się nadal masakrycznie ale tutaj trzeba wziąć pod uwagę, że normalnie też miałem problem z poceniem więc da się przeżyć. Śpię jak niemowlę, tylko czasami budzę się w nocy żeby się napić wody. Suchość w ustach stabilnie nie ustępuje. Zauważyłem drżenie rąk ale myślę, że to skutek powrotu do palenia papierosów bo w tym samym momencie zaczęło się.
Co do ogólnego stanu to samopoczucie jest cudowne. Budzę się rano z chęcią działania. Nigdy nie czułem się tak jak teraz. Niby nic nadzwyczajnego się nie dzieje ale jestem po prostu ty i teraz. Przestałem nienawidzieć pracę. Fobii społecznej prawie nie odczuwam, leków też. Umysł jest jasny co pomaga mi w psychoterapii - za ostatni kilka tygodni postępy lepsze nic za rok do tego. Załatwiam sprawy które wcześniej były dla mnie nie do ogarnięcia. Cieszę się każdą chwilą czy to radości czy nawet zdrowego smutku (nie przerasta to mnie). Wraca zainteresowanie do byłych przyjemności - w końcu znów pędzel wziąłem do ręki.
Jest po prostu okej.
Niby na razie wszystko. Nie wiem na ile to jest skutek leków na ile pracy terapeutycznej (naprawdę oddaje dużo w tym zakresie) ale mam nadzieje ze ten napęd który dają mi leki pomoże mi z ogarnięcia swojego życia, bo ilość problemów które zawsze odkładałem na później pogarszała stan mojej depresji.
27 lipca 2021KaiseL pisze: A to potrwa parę dni.
11 dzień odstawiam wenlafaksynę biorąc cały czas niezmiennie bupropion w dawce 150mg.
Proces odstawienia:
4 dni 112,5mg + 150mg bupro
4 dni 75mg + 150mg bupro
4 dni 37,5mg + 150mg bupro
W pierwszych dniach czułem nudności, które ustąpiły a zaczęły się "lagi", jakbym miał 30 FPS w gierce. Przy ruchach głową obraz i uczucie w głowie jest dość specyficzne, nie potrafię go opisać. Nawet bez ruchów głową mam delikatne zawroty głowy. Długo taki stan się będzie utrzymywał przy odstawieniu wenlafaksyny? Czy to raczej kwestia przewagi bupropionu nad wenlafaksyną (spadek serotoniny i zwiększenie działania dopaminergicznego)?
Pojutrze wchodzę na wortioksetynę.
Pozdro!
Nie ma już tego pięknego stanu który opisywałem jako lekko narkotyczny. Jest chill ale napęd nigdzie nie zniknął. Jestem mega produktywny, pełny sił i energii. Budzę się rano i bez zamuły i odrazu gotowy do działania. Chętnie chodzę do pracy i cieszę się nią. Także bardzo fajnie się bawię.
Jest nadal problem z zasypianiem. Nawet kiedy jestem na nogach od szóstej rano, idę do pracy, później załatwiam jakieś sprawy a później idę do klubu i wracam do domu o piątek rano to i tak bez kwetiapiny nie mogę zasnąć. Całe szczęście, że przepisałem sobie ten lek.
Nadal się pocę ale nie aż tak masakrycznie jak wcześniej.
Czyli zostało dwa skutki uboczne - bezsenność (na co mam kwetiapine i jest git) i pocenie się (na co mam prysznic).
Jedyna rzecz która mnie niepokoje to, że czas od czasu miewam takie dołki w których czuję się okropnie i wtedy mam mega duży głód narkotykowy (bo byłem cpunem ale jestem po terapii uzależnień i trzymam abstynencje) ale coraz te czasy krótsze i uczę się z nimi walczyć.
Trochę podejrzewam, że nam bordera albo chad i przegadam o tym na następnym spotkaniu z psychiatrą.
Jeszcze o dziwnych rzeczach. Wcześniej miałem tak, że miałem jakby dwie osobowości które walczyli między sobą - „zła” która sabotowała wszystko w tym i psychoterapię i „dobra” która starała się pracować terapeutycznie.
Teraz ta cześć „dobra” nie chce pracować bo jak czuję się dobrze niby nie ma sensu tego robić, ale jak tylko mam tego dołka to ta „zła” cześć mnie właśnie aktywizuje do działania przeciwko depresji. Wychodzi taka zamiana rolami i to mega dziwne.
Nawet na ostatniej terapii powiedziałem swojemu terapeucie, że mi się nie chce mówić o niektórych rzeczach psychiatrze bo może zmienić mi leki na co ona powiedziała, że raczej w moich interesach (o dziwo) żeby właśnie na spotkaniu z terapeutą ja przyszedł w swoim złym stanie.
Przepraszam za tltr
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.