Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
Czy byłbyś w stanie w stu procentach zrezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego?
Absolutnie nie. Nie wyobrażam sobie życia bez mięsa.
7
15%
Nie przukuwam zbytnio uwagi na to, co jem. Jem wszystko jak leci.
2
4%
Mógłbym się nad tym zastanowić ze względów zdrowotnych.
9
19%
Mógłbym się nad tym zastanowić ze względów ideologicznych/religijnych
5
11%
Tak, ale nie wiem jak się za to zabrać.
2
4%
Tak, jestem wegetarianinem.
18
38%
Tak, jestem weganem.
4
9%

Liczba głosów: 47

ODPOWIEDZ
Posty: 44 • Strona 5 z 5
  • 605 / 86 / 0
26 grudnia 2020niewiemczyistnieje pisze:
wydaje mi się, że mogłam być rzucić jedzenie mięsa, choćby dlatego, że tak mówi się o tych antybiotykach w kurczakach, ale nie mogłabym zrezygnować z jajek - uwiebiam robić różne omleciki/racuszki to z bananem, jabłkiem cynamon i na patalnie 5 minut i radość, a wieprzowiny nie jem od lat, a kurczaki, no nadal ciężko od nich uciec jeszcze z paniereczką...
Zamiast jajka, możesz dodawać aquafabę do pieczenia, czyli zalewę po ciecierzycy z puszki.
LUBIĘ GRZEŚKI CZEKOLADOWE.
  • 882 / 70 / 0
Interesujący dla mnie temat jak na to forum. Ja już jestem wegetrianinem jakiś czas, nie miałem ku temu jakiś przesłanek, po prostu pewnego dnia spłynęło na mnie, aby już tego nie robić. Z owocami morza pożegnałem się niedługo potem. Kiedyś to codziennie jadłem kebaby na kurczaku, dziś tak nie jest. Moja waga waha się w granicach 63 kg, z witamin suplementuję się witaminą B9. Nie mam nawrotów na dietę mięsną, choć nie raz patrzyłem na siebie krytycznym okiem i zastnawiałem się czy nie mam ochoty zjeść jakiejś paróweczki, jakiś czas temu bardzo lubiłem na śniadanie parówki. Jednak za każdym razem utwierdzam się w przekonaniu, że nie potrzebuę tego już. Bardzo mi dobrze, że większość narkotyków mało ma wspólnego ze zwierzętami. mogę ćpać ze spokojnym sumieniem. Nt. weganizmu myślę cały czas i pewnie nastąpi dzień, w którym dokonam kolejnej zmiany w swoim życiu. Moja też jest jest wege, ale z zupełnie innych powodów, miała nawroty na mięcho, ale nie będę za nią zabierał głosu tutaj. Mogę jedynie powiedzieć, że 1sza poszła w stronę wegetarianizmu, chociaż ostatnio włączyła do swojej diety ryby. Ja mam zupełnie inne poglądy i szanuję jej zdanie tak samo jak postawy wszystkich tu obecnych.
  • 1956 / 227 / 0
Na diecie roślinnej jedynie co trzeba suplmementować to B12. Poza tym dieta roślinna jest zdrowa na każdym etapie życia, takie są fakty naukowe. Ja na diecie tradycyjnej zaczynałem każdy dzień od beta-blokerów, bo miałem nieustanną tachykardię i czułem się, jak stary dziadek. Teraz po przejściu na weganizm nie biorę żadnych leków na serce, bo inne nakurwiam jak to politoxy, więc ofc do tego chleję i walę prochyy i codziennie jem jeden posiłek wysokoprzetworzony. Mimo to biegam, ćwiczę, jestem okazem zdrowia. Jebać przemysł mięsny/mleczarski.

Poza tym jest już taki temat.

PS aha, mnie mięso też brzydziło od zawsze, byłem przez to niejadkiem, mimo, że tak naprawdę uwielbiam żreć, i do tego mam geny, że nigdy nie będę gruby o ile nie wpierdolą mnie w kaftani i nie będą karmić mirtą z neuroleptami. Wszakże nabiał odrzuciłem ze względu na to, że jestem empatyczna wrażliwą pizdą, i nienawidzę siebie z tego powodu, ale wyszło mi to na zdrowie.

Pozdrawiam serdecznie.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1956 / 227 / 0
Nie mogę edytować posta, więc idc.
07 września 2021g3no pisze:
Nie mam nawrotów na dietę mięsną, choć nie raz patrzyłem na siebie krytycznym okiem i zastnawiałem się czy nie mam ochoty zjeść jakiejś paróweczki, jakiś czas temu bardzo lubiłem na śniadanie parówki. Jednak za każdym razem utwierdzam się w przekonaniu, że nie potrzebuę tego już.
Akurat z tego nie musisz rezygnować, bo parówki wegańskie smakują identycznie, bo to jest tylko smak konserwantów zabijających smak zmielonych szczątek, języków, kutasów i żywcem kotów. Ja jak jadłem zwykłe to mimo, że lubiłem ich smak, po trzeciej mnie zawsze dosłownie zwdrygało, cringe, ale dokańczałem czwartą.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 44 • Strona 5 z 5
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.