Od paru dni wertuję neta w poszukiwaniu info, jak zabopiegac powstawaniu odmrozin (chilblains pernio) bez odstawiania dekstroamfetaminy. Mam pecha, bo pernio jest jednym z b. rzadko spotykanych efektow ubocznych walenia d- amf plus ryzyko nabawienia sie istnieje tez przy permanentnej ekspozycji na wilgoc i chlod, a robię w chlodni... Szukam sposobow na rozszerzanie naczyn w palcach u nog (welna merynosa, miec sucho w bucie itd,- znane truizmy) ale bez obnizania cisnienia, bo z natury jestem raczej niskocisnieniowcem, i bez zbijania przy tym fazy z d- amf. Czy są takie cuda?
Mam już ginkgo, potasy, magnezy, diosmine, rutozyd itd. tlenek azotu pamietam, mam tez masci z diltiazemem i tranem. A drotaweryna?
Druga kwestia, to dzialanie jak juz zapalenie sie pojawi. Tu mam mometazon w masci miejscowo i recepte na nifedypine, zeby zaczac brac jak pojawia sie pierwsze objawy, ale boje sie o pikawe i zbicie fazy, choc nie znalazlam info o niebezpiecznych interakcjach nife i d- amf. Jak to jest z tymi blokerami wapniowymi na stimy? Poza tym nie kumam, dlaczego mometazon, ktory przeciez naczynia obkurcza?
Tyle pytań, a wystarczyło za młodu obrać kierunek biol- chem :)

Ja mam przy niedokrwistości wazokonstrykcje w dłoniach jeśli jest chłodno to palce u dłoni maja jasny kolor i następuje takie jakby spuchnięcie lekkie ? I brak czucia w palcach u dłoni..