dobra, znalazłem.
F41.2, zaburzenia lękowo-depresyjne mieszane
F19.8, zaburzenia zachowania spowodowane używaniem alkoholu
F10.30, zespół abstynencyjny -||-
do tego samookaleczenia, ataki paniki, dd, kiedyś psychoza po ciągu na alfie pvp (wynosiłem doniczki z pokoju będąc w przekonaniu, że są w nich ukryte kamery, a każdy samochód przejeżdżający przy domu był radiowozem)
ogólnie przez start zaburzeń lękowych od jakiegoś roku czy półtora boję się nawet jarania, o stimach nie wspominając. gaba, gaba, gaba. no i kodeina, ale po zwiększeniu dawki escitalopramu już nie klepie.
I won't go quietly,
I'm bringing my crown
- samookaleczanie się od wczesnego dzieciństwa (wizyty u psychologów dzięki którym nauczyłam się grać w fajne gry planszowe i tracić czas na głupoty)
Jako dziecko (no i nadal) gdy coś mnie wkurzyło rzucałam meblami, wyzywałam, biłam, podduszałam, biegałam z nożem, bo gdy się mnie bano czułam, że mam kontrolę nad sytuacją, stąd:
- ADHD typu ADD zdiagnozowane przez neurologa w wieku 10 lat
Dawali mi leki. To był chyba Rispolept i nie pamiętam tego drugiego. Nie mogę stwierdzić jak się po nich czułam, po tym drugim strasznie chudłam (a miałam wtedy jeszcze anoreksję)
Później badały mnie zastępy psychiatrów:
- Jeden znich orzekł Aspergera, reszta w to nie wierzy
Chodzę (nadal) do jednego psychologa, który prowadzi(ł) na mnie indoktrynację religijną i mówił, że moja mama jest nadopiekuńcza, bo poroniła cztery razy. (Moja mama to najbardziej wyluzowana mama jaką znam i wszyscy to potwierdzają.) W międzyczasie dawano mi Rispolept. Byłam po nim strasznie lękliwa, nerwowa, miałam halucynacje, schizy i ogólnie było ze mną źle. No i chudłam.
Teraz mam metylofenidat i jestem po nim skupiona, ożywiona, no i tyję. :-/
Mam teraz badania na schizofrenię, bo mam poza tym dziwne psychozy, mniej więcej od czasów Rispoleptu (a ten debil ,,psychiatra" chciał mi znowu Risperidonum zapodać).
Mam nadzieję, że komuś pomogłam.
W strachu przed zimną porą
mamiona żarzącym blaskiem
popaloną dłonią
zdejmę szalik, rękawiczki, buty, czapkę
znowu to zrobię
by kolejny ostatni raz
biec w ogień
bo we mnie płomień zgasł
A i jeszcze strach przed dużymi pomieszczeniami. :-|
W strachu przed zimną porą
mamiona żarzącym blaskiem
popaloną dłonią
zdejmę szalik, rękawiczki, buty, czapkę
znowu to zrobię
by kolejny ostatni raz
biec w ogień
bo we mnie płomień zgasł
Przez ostatnie kilka miesięcy nie wychodziłam z łóżka, nie spałam prawie w ogóle, ryczalam całymi dniami i nie byłam w stanie nawet wyjść do sklepu więc ta diagnoza lekkej depresji to kpina według mnie.
Dostałam trittico na te stany depresyjne i imovane na sen, obydwa nie pomogły, więc przerzuciłam się na benzo na sen. Psychicznie jest o wiele gorzej, ale śpię i mogę jakoś funkcjonować więc chociaż tyle.
W strachu przed zimną porą
mamiona żarzącym blaskiem
popaloną dłonią
zdejmę szalik, rękawiczki, buty, czapkę
znowu to zrobię
by kolejny ostatni raz
biec w ogień
bo we mnie płomień zgasł
09 sierpnia 2018FarbyPlakatowe pisze: Mam teraz badania na schizofrenię, bo mam poza tym dziwne psychozy, mniej więcej od czasów Rispoleptu (a ten debil ,,psychiatra" chciał mi znowu Risperidonum zapodać).
Mam nadzieję, że komuś pomogłam.
Co bardzo interesujące, psychiatrzy pomimo występowania takich objawów, i tak dalej uparcie brną i kontynuują swoją "terapię".
Wspólnym mianownikiem tych przypadków jest między innymi właśnie ADHD. Przy ADHD dochodzi do nietypowej reakcji na niektóre neuroleptyki i w konsekwencji zamiast wygaszać stany lękowe i psychotyczne, to te jeszcze bardziej się wzmagają. Mamy w naszym kraju całą masę źle zdiagnozowanych ludzi, których niekompetentni psychiatrzy wpędzili w stany warzywoidalne, futrując do końca życia całym zestawem silnych prochów, kompletnie nieadekwatnych do posiadanego zaburzenia.
Jak do kurwy nędzy można dawać neuroleptyki osobie ze zdiagnozowanym ADHD ?! W pale się nie mieści. Współczuję. Całe szczęście, że masz w sobie na tyle uporu, woli i własnego zdania, że nie poddajesz się temu i podważasz, walczysz.
Swoją drogą, mocno mnie zaciekawiło - tyjesz po metylofenidacie? ;)
W miarę skuteczne są ketony, psychodeliki i benzydamina.
"Czasem gdy myślę, myślę że nie myślę, o tym o czym myśleć mam kiedy myślę." (cytat: Tymon Smektała) Skoro już zrozumiem wszystko, to to wszystko nie będzie nicością której nie rozumiem, więc wszystkiego nie rozumiem. Kurwa ja tak bym mógł pisać kilka stron A4 taki chaotyczny bełkot, ale w bezsensie sens jest jedynym awansem ( FOKUS)
Poza tym mam silną SOCJOAPATIĘ
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.