Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 386 • Strona 12 z 39
  • 18 / 2 / 0
Lepiej zacząć rozwiązywać swoje problemy pracą nad nimi i głównie praca nad sobą niż opisywać i wyżalać się na forum.
Uwaga! Użytkownik Porsche jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8104 / 898 / 0
Obecnie co raz mnie, siostra się trochę lepiej zachowuje, mama dostała zasiłek na 6 miesięcy - wszystko idzie do przodu.
Zycze Wam wszystkiego najlepszego.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 698 / 169 / 0
27 marca 2019Termos789 pisze:
Mój problem jest taki że jestem zamkniętym w bezpiecznej bańce gównem z głową w chmurach, bez szacunku do siebie i bez jaj by cokolwiek z tym zrobić w byle którą stronę a z każdym kolejnym dniem uświadamiam sobie te rzeczy coraz bardziej. Razi mnie moja własna głupota a jeszcze bardziej ta bierność. Wkurwia mnie rutyna do której się doprowadziłem i wkurwia mnie nieumiejętność przerwania jej. Przeraża mnie brak szczerości nawet ze samym sobą i udawanie przed innymi. Przerażają emocje które od lat tłumie.
Chciałem to napisać bo pomyślałem że próba nazwania tego w jakiś sposób pomoże. W sumie to czuje się jeszcze podlej :)
Do jutra.
Znam ten stan. To jest nihilizm, prawdopodobnie powiązany z depresją. Wygląda na to, że brakuje Ci celu w życiu, albo mówiąc inaczej - Twoim celem jest dryfowanie donikąd. Najwyraźniej nie wiesz po co żyjesz. Pomyśl nad tym - warto poszukać sobie jakiegoś sensownego, ambitnego, ale wykonalnego długoterminowego celu. Najlepiej takiego, przy którym sama realizacja i cele cząstkowe (tzw. kamienie milowe) będą dawały Ci satysfakcję i motywację do dalszych starań. Nie podpowiem Ci, co mogło by być Twoim celem, musisz go zdefiniować sam dla siebie. Na początek możesz sobie jednak obrać taki cel: znalezienie celu w życiu.
  • 1863 / 698 / 0
Mam to samo od jakiegoś czasu, pomimo antydepresantu. Jakby działał już tylko na objawy fizyczne zaburzeń lękowych, a stan psychiczny to permanentna apatia i nihilizm właśnie, może praca coś zmieni, choć coraz bardziej tracę nadzieje na polepszenie mojego stanu psychicznego...
"Na nic mi terapia,
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
  • 1893 / 174 / 0
Ten problem również i mnie dotyczy, udaje mi się go zniwelować za pomocą metkatynonu. Rozwiązanie na krótką metę, obecnie staram się stworzyć jakiś stack nootropowy. To plus jakiś fenidat powinno dać jakieś remedium.
  • 1893 / 174 / 0
A tak poza tym to odczuwam skutki długotrwałej internacji. Marazm, brainfog, anhedonia. Umiejętności interpersonalne upośledzone. Na poziomie werbalnym jeszcze się jako tako komunikować potrafię. Zastanawiam się jak to będzie jak wyjdę, pewnie się jeszcze poddźwignę, ale zajmie mi to trochę. Czuję pustkę, ten szpital jednak dał mi w kość.
  • 1545 / 1581 / 0
28 marca 2019LOBO87 pisze:
Mam to samo od jakiegoś czasu, pomimo antydepresantu. Jakby działał już tylko na objawy fizyczne zaburzeń lękowych, a stan psychiczny to permanentna apatia i nihilizm właśnie, może praca coś zmieni, choć coraz bardziej tracę nadzieje na polepszenie mojego stanu psychicznego...
dziwna zmiane widze u Ciebie w ostatnich postach, gdzie ten wesoly LOBO :cojest:
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 698 / 169 / 0
28 marca 2019LOBO87 pisze:
Mam to samo od jakiegoś czasu, pomimo antydepresantu. Jakby działał już tylko na objawy fizyczne zaburzeń lękowych, a stan psychiczny to permanentna apatia i nihilizm właśnie, może praca coś zmieni, choć coraz bardziej tracę nadzieje na polepszenie mojego stanu psychicznego...
Sinusoida nastroju jest nieunikniona, trzeba po prostu jakoś przetrwać jej dolne zakresy przebiegu. Kontakt z przyrodą mi przynajmniej zawsze pomaga. Kiedy ostatnio spędzałeś czas poza miastem, z dala od komputera, w kontakcie z naturą? Można spakować żarełko i picie do plecaka (niektórzy z tego forum pewnie polecili by jeszcze zabrać jakiś psychodelik albo palenie, ale to jest całkowicie zbędne ;) ) i wybrać się na całodzienną pieszą wycieczkę np. do najbliższego parku narodowego, połazić po szlakach bez jakiegoś konkretnego celu i poobserwować przyrodę z dala od cywilizacji. Albo wypożyczyć łódkę i popływać po jeziorze, albo połazić po górach lub cokolwiek innego w tym guście. To pozwala złapać wewnętrzną równowagę, przyjemnie zmęczyć się fizycznie, dotlenić się, wypocząć mentalnie, nabrać dystansu do życia. Idzie wiosna, to dobra okazja do takich wypadów w teren.
  • 1863 / 698 / 0
@vortexxix Zapewne to pomaga, jestem tego świadom. Ale jestem tak rozmemłany że ciężko mi się zebrać na coś takiego. Z rana znowu wkurw, ale musiałem iść badania zrobić do roboty i teraz humor całkiem, całkiem. Tylko to może być efektem 25 mg chlorprotixenu, które wrzuciłem z rana do kawy %-D
"Na nic mi terapia,
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
  • 325 / 38 / 0
Mi do tej pory właśnie robota dawała jako taką satysfakcję i mobilizację, a teraz już nawet mi się nie chce do niej chodzic. Wróciłam do stanu, z którego tak długo wychodziłam i to jest chujowe.
Za 2 tygodnie śmigam do psychiatry, chociaż średnio wierzę, że to cokolwiek da, bo jeszcze nigdy nie dało. Ale spróbuję znowu.
Discard that delusion. Forget it. Go to Wonderland.
ODPOWIEDZ
Posty: 386 • Strona 12 z 39
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.