Nie no szedłem normalnie, tylko bylem trochę na benzo .Ale w żadnym szemranym towarzystwie mnie nie widzieli, w ES nigdy nie miałem problemów z prawem.Sadze, ze to tak jak napisał @jezus_chrystus rutynowa kontrola.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Ale co działo się dalej to parodia.
Najpierw zawieźli mnie do lekarza który skierował mnie do szpitala gdzie siedziałem 3 godziny czekając aż kroplówki mi zejdą. Chciałem już jechać spać na dołek. I w końcu zawieźli mnie na dołek a psy z dołku mówią ,że jak brałem to jeszcze psychiatra ma mnie zobaczyć. No kuurrrwa.. Znowu jazda do psychiatryka wchodze(Nigdy nie byłem wcześniej w takim miejscu)zadaje mi pytanie który dzisiaj dzień i która godzina no to ja na to ,że jak bym wiedział ,że takie będą pytania to bym się lepiej przygotował. Chuj podpisała co miała i wreszcie o godzinie 4 rano mogłem z ulgą wylądować na dołku.
@odwiertkorzenny konfident uwaga konfident
Oczywiście też nie raz miałem śmieszne akcje z psami.
Jedna która przychodzi na myśl, to wspólny trip w lesie z ziomeczkiem na 4-AcO-DMT.
Wzięliśmy razem te cudo, każdy po 30 mg na łeb czyli solidny trip. Plecaki pełne przygód i ruszamy :)
Upalne lato, jak nam zaczynało wchodzić siedzieliśmy na słonecznej polanie, serio czuliśmy się jak na afrykańskiej sawannie, co chwile mieliśmy haluny że jakieś dzikie zwierzęta przebiegały, ale mniejsza o to stwierdziliśmy że Afryka już nas ora i przenosimy się do dżungli amazońskiej a konkretniej do lasu mieszanego naszej szerokości geograficznej.
I tam się zaczęło, ;p cały czas mieliśmy w pamięci nasze przygody z sawanny ( rotfl) w między czasie zaczęliśmy uciekać przed alkoholiko-złomiarzami z osiedla , było ich z pięciu ciągnęli te wózki ze złomem, kompletnie pijani było słychać ich z daleka, ciężka energia od nich biła więc zaczęliśmy biegnąć ( RUN FOREST RUN ! ) jak najdalej i nagle szok !!!
z daleka widzimy tygrysa hahaha podchodzimy bliżej i się okazało, że w lesie ( na skraju w sumie 100 metrów było do ulicy ale na obrzeżach miasta)
leży kanapa w całkiem dobrym stanie i na nim była narzuta w prążki tygrysa haha na tripie serio wyglądał jak żywy tygrys
zaczęliśmy głaskać te piękne zwierzę przy tym sikając ze śmiechu, następnie usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy palić skręty z mj przy tym głośno śmiejąc się jak zwierzęta, humory dopisywały
nagle patrzymy jak pewna staruszka zbiera patyki i liście w lesie strasznie nas rozbawiła wpadliśmy w taką euforię że zadzwoniła po psy ale my tego nie widzieliśmy ( miała jeszcze jamnika który podbiegał do nas i ujadał a paszcze miał wielką jak T-REX) i po jakimś pół godziny pod szlaban przy wieście do lasu podjeżdza na sygnale radiowóz.
oni stoją kogut przestał piać ale światełko napierdalało oevami. patrzymy na siebie i pytanie :
- spierdalamy czy czekamy ?
-kurwa jak uciekniemy to będą nas gonić a mamy jeszce kilka skrętów i strunowy z aco DMT w kieszeni, tzn schowane mieliśmy w pudełko od gry na pc need for speed lol
- tak ale jak zostaniemy to się zakręcimy i nas na komisariat wezmą
-spierdalamy ?
- huj zostajemy
-ale co robimy z dragami ?
- wyrzuć tak żeby nie widzieli
ziomek otworzył puedłko z need for speed wział te 3 lolki zgniecione plus woreczek z aco i wyrzucił za kanapę na której siedzieliśmy
sidziemu na tej kanapie oni podchodzą coraz bliżej są obok nas i zaczyna się gadka ( a my na peaku po 4 aco DMT jeszce dopalone gibonem zajebistym)
- dzień dobry
- dzień dobry
- a panowie skąd wzięli tą kanapę i dlaczego ją tu zostawiliście ?
- my na siebie i w lekki śmiech ( musiałem się powstrzymywać żebym nie wypiał ich) to nie nasza kanapa ! ona już tu była
- taa akurat ! trzeźwi jesteście ?
- tak trzeźwi jak łza
wyciągnął alkomat proszę dmuchnać, bla bla bla wyszło że trzeźwi
- narkotyki jakieś braliście my że nie
- macie coś przy sobie ?
- nie !
- wyciągnąć wszystko z kieszeni
zrobiliśmy słonika kieszenie puste, ten starszy policjant mówi dobra chodź młody jedziemy dalej bo jeszcze coś znajdziemy u nich i po co im kłopoty robić,
a ten drugi widać małolat w naszym wieku pewnie pierwszy dzień był na służbie,
- nie nie ja zaraz coś znajdę , chodzi jak pojebany dookoła tej kanapy szuka węszy, nagle podnosi kawałek jakiegoś zielska z ziemi huj wie co to była czy czerwona koniczyna czy jakiś inny polny kwiat podobny może trochę do zioła ale to ni huja nie była nasza marihuana
on to podnosi i pyta a co to jest ? a my że jakaś trawa ale nie narkotyk, ten starszy policjant mówi dobra chodź jedziemy tamten młody jeszcze raz do okoła szuka i mówi :
-dobra jedziemy nic tu po nas, a Panowie proszę bądźcie grzeczni nie hałasujcie już
oni pojechali my na siebie i JA PIERDOLE !!!!! deszcz zaczął padać i poszliśmy do domu na jeszcze nie złej bombie tzn ziomek do domu jak pod sklepem stałem piłem browary z ekipa osiedlową na afterglow
oczywiście w trakcie tego złapałem badtripa że nas zamkną na 48 ble ble ale na szczęście się udało
po wszystkim chodzimy dookoła tej kanapy a tam no nie wiem z metr za kanapą leżał woreczek strunowy z białym proszkiem i te lolki rozrzucone
oni musieli z czaić się ze jesteśmy na tripie i nam wkręcili bo nie możliwe żeby nie zauważyli lolków i woreczka z proszkiem białym lol
31 grudnia 2019Doktor_Koziełło pisze: Pamiętam jak na srogich pigułach rozprułem się na komisariacie, oni wydawali mi się tacy fajni, że wszystko im powiedziałem, co za ile i od kogo, obiecali oczywiście, że kolesiowi nic nie zrobią, jak się potem okazało, kłamali, dobry ziom poszedł przeze mnie do mamra. Nie żryjcie MDMA przed przesłuchaniem.
02 maja 2019UJebany pisze: Wracam ze sklepu z fajkami a tu dwóch tajniaków podbijają do mnie.Pokazują odznakę i się pytają ``masz narkotyki ?``, `` masz bron ?`` .Ja miałem tylko kodeinę w kieszeni i pokazuje im co mam i mowie ``no przecież to jest legalne`` a oni ``no tak-owszem``.Spisali mnie i poszli dalej.Ciągle zadaje sobie pytanie co mogło wskazywać na to, ze akurat mnie zachciało im się spisywać.
Proszę scalić szanowny Panie Moderatorze ! :)
Jesli chodzi o telefony to znając nr cały biling mają bez żadnego zezwolenia, siadają do kompa i jest.
Z pomówień kryminalistów ( zatrzymanych za posiadanie) miałem wyrok w zawieszeniu, dozór kuratora i grzywnę, około 1000 zł.
Polska piękny, prawilny kraj. Dopiero po jakimś roku na wyspach, przestałem się stresować na widok mundurowych czy radiowozu, pijąc piwo w miejscu publicznym z kieszeniami pełnymi narkotyków po prostu odpowiadam na how are you? Great , have a nice day. W Polsce w tej samej sytuacji kamuflowana palpitacja serca.
pałami czy wpierdol też dostawałem za brak kłapania mordą jbc
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.