Więcej informacji: Kannabinoidy w Narkopedii [H]yperreala
Albo przez godzine szukałem myszki która leżała na biurku prosto przedemną.
Edit: Co do Pinaci to dla mnie najlepsze kanna obecnie, w normalnych dawkach malych jak pale to mam fazke zbizona do ziola , a jak troche wiecej zajaram wieczorem to tez jest spoko , ogarnialnie a w gratisie zapodaje nawet fajne CEVy :) btw . zaluje ze jej nie wzialem tylko to gowno :/
peszel pisze: Albo przez godzine szukałem myszki która leżała na biurku prosto przedemną.
serotoninowy pisze: Co do Pinaci to dla mnie najlepsze kanna obecnie, w normalnych dawkach malych jak pale to mam fazke zbizona do ziola , a jak troche wiecej zajaram wieczorem to tez jest spoko , ogarnialnie a w gratisie zapodaje nawet fajne CEVy :) btw . zaluje ze jej nie wzialem tylko to gowno :/
Gdy zajaralismy to u niego w domu (bylismy samo), rzeczy ktore mialy miejsce w mojej glowie to doslownie moja bania zycia. na poczatku jak poczulem ze wjezdza mi taka akcja ktorej nie zapomne to strasznie sie ucieszylem
po chwili bylem juz w zupelnie innym swiecie. czas plynal woolno ja bylem strasznie zeschizowany a moje mysli wydawaly sie byc nie do konca moje. po chwili siedzenia wstalismy przejsc sie po domu i rozruszac. gdy tylko tracilem kolege z oczu znajdowalem sie w jakims zamku i z kims rozmawialem. nie pamietam kto to byl ani o czym rozmawialem. za to wiem , ze zawsze 'wizja' znikala jak kolega pojawial sie na moim obrazie. najgorsze bylo to ze moj mozg byl przekonany w 100% ze ktos jeszcze oprocz nas dwoch tam jest tylko nie potrafil okreslic kto i gdzie.. i to nie bylo tak ze uswiadomilem sobie ze jestesmy sami i tyle.. wydawalosie jakby moj mozg klocil sie z samym soba czy tam ktos byl czy nie mimo ze nie bylo mozliwosci nawet zeby ktokolwiek bylw tym domu... Najstraszniejsza kara ktora uswiadomila co temieszanki moga zrobic z mozgiem...
Opisze po krotce jeszcze jednego badtripa. zapalilem wtedy fake hash na am2101 w proporcjach 1:8.
gdy substancja zaczela dzialac mialem poczucie ze nie istnieje na swiecie. ze wszystko dookola biegnie swoim biegiem a ja ciagle stoje pokarany w tym samym miejscu i nie moge sie ruszyc.. kolejne lata mi przemijaly jak w filmie widzialem przyszlosc znajomych rodziny oni sie rozwijali szli dalej w to zycie a ja ciagle i bez konca
w tym samym miejscu... gdy juz to sie skonczylo to zaczelo sie cos
jeszcze lepszego wszystkie wazniejsze chwile z mojego zycia (nie np pierwsza komunia czy pierwszy dzien w szkole tylko cos w rodzaju pierwszy buch pierwszy browar pierwase najebanie etc.). co najlepsze wszystko ogladalem z perspektywy trzeciej osoby, podczas wizji moglem poruszac sie miedzy postaciami mowic krzyczec - nie reagowali bylem jak duch. to bylo tak straszne i przerazajace mimo ze przez moje pluca troche specyfikow juz przeszlo i tolerke mam, ze nie wyobrazam sobie zeby czegos takiego sprobowal jakis przykladowy gnoj z gimnazjum ktory raz w zyciu na oczy ziolo widzial... najgorszemu wrogowi bym nie zyczyl jesli nie jest bardzo silny psychicznie bo jak cos sobie wkreci to marny jego los..
NIE CPAJ! :old:
Wszystko napisane powyzej jest wytworem mojego umyslu i wyobrazni. Zadne przedstawione wydarzenia nie zdarzyly sie naprawde.
KONTAKT: - erchemik@hushmail.com
Około 25 mg spalone z końca lufki tak mnie skarało, że już dobę się nie skułem. Zajebałem wszystko na hita i już jak wypuszczałem dym to mnie siekło prawilnie. Okej, siadam przed komputerem, ale co to się dzieje. Jeb głową na biurko, pisk w uszach i zaczęło się. MOC, POTĘGA. wyjebało mnie za daleko.. Zacząłem się trząść i wzdrygiwać jak pojebany. Dosłownie miotało mną jak szatan, a ja nie mogłem odkleić czoła od blatu. Co chwilę tylko robiłem "och" i "ach" (takie dosyć głośne), ale nie mogłem nad tym zapanować. Chciałem sięgnąć po wodę, ale wyjebałem się z fotela i odpuściłem sobie, bo miałem już nowy cel. Musiałem przetransportować moje zwłoki do toalety. Pamiętam, że się czołgałem ale nie trafiłem w drzwi i głową zaryłem w futrynę.
Potem jak rzygałem to moje rzygi układały się w takie małe chińskie symbole, chuj wie czy to czikita czy jakaś w chuj realna wizualizacja. Na dodatek ubzdurałem sobie, że kibel jest plastikowy i jak się o niego oprę to się rozjebie razem ze mną.
No i jeszcze gdzieś w między czasie uroiło mi się, że jacyś moi znajomi są u mnie i że oni mi to dali. Przytulony do muszli klozetowej darłem ryja na całe mieszkanie - "WYPIERDALAĆ STĄD KURWY !!!", "WYPIERDALAĆ Z MOJEGO DOMU !!!". Oczywiście nikogo u mnie nie było..
Potem urwał mi się film i koniec końców, obudziłem się w nocy na podłodze w salonie zawinięty w ręcznik. Ale i tak fajnie było
Robi się chłodniej, czekam na to kiedy mnie pierdolnie
I jest goręcej serce bije mocniej w piersi...
To po tym koksie, goście robią sobie selfie
nabibłem trochę do zwykłego papierosa 2 buchy i zerwany kontakt z rzeczywistością. Nie wiedziałem, że jest coś gorszego od bólu fizycznego, ten wewnętrzny. Miałem obraz maszyny do mielenia mięsa, w którą mnie wciągało i to co z niech wychodziło było mielone dalej mielone na mniejsze części, krzyczałem w duchu dość, nie wytrzymam, miałem wrażenie że zostanę tam już na cała wieczność, a to czy ryczę wrzeszczę z bólu nic nie zmieni, nawet pogodzenie się z tym nic nie dawało. Inny wymiar piekło, tzn umarłem i taka jest moja kara, uznałem, że już tak zostanie i chciałem się z tym pogodzić ale to nic nie zmieniało. Jeżeli piekło istnieje to dokładnie tak je sobie teraz wyobrażam. Wycie z bólu w pustce i ciągłe mielenie ogromny ból, którego nie da się opisać, rozdzieranie, gotowanie, zgniatanie, piłowanie, wiercenie, palenie, wszystko... Fizycznie nigdy nic tak mnie nie bolało i uważam, że nie da się uzyskać takiego progu bólu w ten sposób. Miałem złamania, operacje. Nawet odrobinę nigdy nie udało mi się zbliżyć do tego uczucia, szycie na żywca to nic, to jak łaskotanie. Trochę się wystraszyłem, że można wpaść w taki stan i już z niego nie wrócić. Nie życzę najgorszemu wrogowi takiej męczarni. Przeżycie niezapomniane ale zdecydowanie wolałbym go nie zaznać nigdy. Chyba umierałem, dobrze ze ktoś wezwał karetkę. Ja powiedziałem tylko co to było bo jeszcze byłem w stanie. Nie chciałem się zjarać wsypałem tego odrobinkę z ciekawości. Moja głupota, że wcześniej nie czytałem o tym kana i w ogóle. Te opowieści o mocarzach itp to brałem między bajki. Teraz rozumiem niebezpieczeństwo. Nie oceniam środka pod względem jego właściwości. Jednak nie spodziewałem się, że coś syntetycznego w małej ilości (oczywiście to pojęcie względne) jest w stanie tak ukarać. Mało pamiętam, odratowali mnie. Dobrze, że ludzie wezwali pogotowie mimo, że można było się ze mną porozumieć. Jednak do czasu, nie wiem co by się stało gdybym został sam, jakby to się skończyło.
To była najlepsza faza w moim życiu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/zyciewnorwegii.jpg)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ukoko.jpg)
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/global-drug-survey-coronavirus_0.jpg)
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mexicocannabis_0.jpg)
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.