Dział dostępny także bez rejestracji, gdzie szybko możesz otrzymać odpowiedź, gdy czas jest na wagę złota.
ODPOWIEDZ
Posty: 445 • Strona 30 z 45
  • 2916 / 795 / 5
Małpka to 200.
Narkotyki są dla przegranych
  • 1932 / 294 / 0
@DelicSajko ja pilem po 100 ml ...
#nalekkiejfazie
  • 5434 / 1041 / 43
Bez spamu.
Lubię czytać ten temat, niektóre posty przerażają.

"Witam. Utworzyłam tu konto bo to moja ostatnia nadzieja. Mój kolega-zażył coś prawdopodobnie po raz pierwszy. Nie wiadomo co to było. Myśle ze jakiś dopalacz. Od tygodnia nie śpi,wciąż krzyczy,rzuca się,jest przypięty pasami w psychiatryku. Ma 19 lat. Krzyczy ze jest bogiem. Nie wie kim sam jest ani kim są jego bliscy. Krzyczy. Rzuca się. Nie można podać mu nic. Ma bardzo dużo siły. Nie śpi od tygodnia. Poprawy brak. Prawdopodobnie Zaczyna wchodzic w stan agonalny....co mógł wziąć,na co to wyglada i czy jest jeszcze szansa,ze z tego wyjdzie?"

Nastąpiło silne uszkodzenie mózgu.
Gość nie przeżył.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 1932 / 294 / 0
przeznaczenia nie oszukasz, jak ktoś ma być łotrem to będzie łotrem.
#nalekkiejfazie
  • 57 / 7 / 0
8 pobytów w trzech rożnych szpitalach psychiatrycznych. Najdłuższy pobyt 4 msc i tydzien, najkrótszy-2 dni. Depresja, borderline, stany lękowe
  • 1174 / 214 / 23
09 października 2020london5 pisze:
"Kiedyś pisałem o moich doświadczeniach z zolpidemem - moja opowieść, z czasu, kiedy wziąłem go po raz pierwszy i naprawdę po to, żeby zasnąć, znajduje się w wątku głównym o zolpi. Tak, z początkującej, super przyjemnej, sennej fazy, nagle obudziłem się z halunami na SORze, a potem zawieźli mnie do psychiatryka, że niby próbowałem się zabić poprzez ojebanie prawie całego opakowania, przy czym biegałem (podobno) po okolicy i chciałem każdego poczęstować, żeby im było tak dobrze, jak mi (to było zanim mnie zwinęli, rzecz jasna)".
Kto nie próbował ojebać opakowania po zolpidemie niech pierwszy rzuci pudełkiem XD
  • 57 / 7 / 0
Ale pełnym! 😁
  • 5434 / 1041 / 43
04 grudnia 2020mietowy3 pisze:
przeznaczenia nie oszukasz, jak ktoś ma być łotrem to będzie łotrem.
Jakiego przeznaczenia.
Koleś zażył coś, i to coś go zabiło, wcześniej niszcząc mózg.
Większość przedawkowań to wypadki.
Tak było i w moim przypadku, kiedy wciągałem do nosa szczyptę zabójczego opioidu, pochodnej fenta.
Dobrze, że kumplowi tego nie dałem. Nie zdążyłem. Chciałem. To by go zabiło.
Hah ! Przeznaczenie. Zmarł dwa lata później, też w święta, też od pochodnej fenta, Paląc "czarodzieja", o jeden mach za dużo.
Jeżeli doszukujmy się tutaj czegoś, to według mnie jakaś klątwa. W moim przypadku klątwa świąt bożonarodzeniowych.
Koniec spamu.
Więcej !
[
08 czerwca 2019 pisze:


Waliłem kota i.v na oczach matki,
obudziłem się w szpitalu w pasach z cewnikiem w kutasie totalnie najebany

------------------

Tak mnie sponiewierali w domu, że szok, cała ściana w pokoju we krwi,
łazienka też ujebana, i szyba wybita bo się zabarykadowałem

Scalono. taurinnn
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 57 / 7 / 0
O, zapomniałam jeszcze o pobycie na sorze przez 2 dni po probie przedawkowania klonów z wódą. Standardowo straszne płukanie żołądka, potem duuuzo kroplówek i cewnik. Tyle, ze w stanie tego nacpania jak usłyszałam, ze mam zostać na noc to zaczęłam zrywać z siebie elektrony od kardiomonitora itp itd. Wiec mnie wzięli w pasy. Dziwne uczucie...
  • 260 / 49 / 0
Się doigrałem. Wbrew pozorom nie po benzo jedzonym przeze mnie garściami i mieszanym z alko. Wczoraj przywieźli mnie z soru. Ojebałem 19 tabletek baclofenu, znaleziono mnie na podłodze powyginanego jak klucz wiolinowy. Zapewne stąd zwichnięte kulasy i łapy. Nie wspominając o obolałej bani. Znając działanie baclofenu rozluźniło mnie w chuj i próbując wstać wiłem się jak piskorz obijając się przy tym kurewsko. Wizyta na sorze to jakaś masakra. Jakaś baba dotykała mi fiuta instalując cewnik. Byłem tak poćpany, że klepnąłem ją w dupę. A naprawdę była niezła. Ostatecznie wyrwałem wenflon i chciałem stamtąd spierdolić bez koszulki i w skarpetkach. Nieźle mnie pojebało. Zamknęli mi drzwi i wezwali psy. Jak tych kurew nienawidzę. Rozjeżdżałbym walcem. I te kurewskie spojrzenia, jaki to poćpany nie jestem. Nafaszerowali mnie rolkami gdzie dzień przed baklo zjadłem pakę klona a dzień po piłem alkohol. Kurwa tak mi by pomogli, że bym się udusił. Tfu, jebać. Największą zagadką i tak zostanie poparzenie II stopnia na ramieniu. Próbuję sobie przypomnieć jak do tego mogło dojść. Obstawiałem oblanie się ukropem podczas kąpieli, ale leżałem ubrany. Kurwa tak upodlony to się dawno nie czułem. Jedne co dobre, zrobili mi test na covid - negatywny.
Uwaga! Użytkownik sedambromek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 445 • Strona 30 z 45
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.