Dział dostępny także bez rejestracji, gdzie szybko możesz otrzymać odpowiedź, gdy czas jest na wagę złota.
ODPOWIEDZ
Posty: 448 • Strona 17 z 45
  • 101 / 11 / 0
Najgorzej było po przedawkowaniu GBL-a. Serce prawie stawało i przestałam oddychać. Gdyby nie patrol straży miejskiej, która znalazła mnie na przystanku, już dawno przywitała bym św. Piotra... Niestety nie wiem jak to było dokładnie. Tyle co z opowiadań pielęgniarki. Rano jak wróciły moce chciałam się wypisać. Lekarz powiedział, że wczoraj umierałam, a po kilku godzinach chcę uciekać do domu. No i uciekłam ze szpitala. Wcześniej wyjełam sobie długą rurkę z przełyku i oswobodziłam z pasów. Wróciłam do domu taxi w piżamie.
Uwaga! Użytkownik elunei nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5479 / 1053 / 43
To ile Ty tego giebla wypiłaś, że prawie zabiło >?
Może coś koło 10ml.
Podobno tyle zabije Świeżaka.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 395 / 36 / 0
14 listopada 2018london5 pisze:
Ciekawa historia.
Ja myslę, że karetka nie była potrzebna. Sam byś się obudził po kilku godzinach.
ja bym sobie poradził, ale dziewczyna ataku paniki dostała :*)
  • 8104 / 898 / 0
Świrowałem na oddziele zamkniętym.Darlem morde, uderzałem w ścianę.W końcu zapieli mnie w pasy poszedł zastrzyk z haloperidolu.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 608 / 126 / 0
06.12.2017
Dzień pierwszy : ze skierowaniem trafiłem do szpitala wojewódzkiego w związku z podejrzeniem encefalopatii toksycznej związanej z nadużywaniem metkata. Po wstępnym wywiadzie z lekarzem przyjmującym który był wybitnie wredny wobec mnie ( przywitał mnie tekstem : no i co się dzieje ? na to ja że mam problemy z mową i chodzeniem - a on do mnie " dziwisz się kurwa ? ładowałeś sobie w żyłę nadmanganian potasu ) wtedy już dotarło do mnie jaki stosunek mają lekarze do ćpunów.Następnie zaprosił mnie na leżankę i przeprowadził kilka badań na odruchy i reakcje kończyn. Po pobraniu krwi ( z tym były jaja bo koleś za chuja nie był w stanie mi się wbić w żadną zajechaną żyłę ) oraz EKG powiedzieli żebym został w szpitalu na 3 dni na czas badań. Zaprowadzili mnie do sali i wybrali łóżko - już wtedy mnie poinformowano że " to może już być na zawsze". No i tego dnia już tylko obiad i kolacja i do spania - niestety nie byłem w stanie usnąć i poprosiłem coś do spania - no to pielęgniarka przyniosła mi jakaś tabletkę - nie zapytałem co to - ale słabo działało - zapewne narkomanom nie dają benzo :P
Dzień 2 :
Z rana śniadanie , i poranny obchód - tłum lekarzy i jakiś ich przydupasów - domyślałem się że to jacyś stażyści czy praktykanci. No i kazali się przejść po linii prostej i znowu te krótkie testy na reakcje odruchową kończyn. Następnie przysłali do mnie panią psycholog, która przeprowadziła ze mną wywiad i wykonała serię ćwiczeń aby zbadać moje funkcje poznawcze - logiczne myślenie , koncentrację, odejmowanie liczb, zapamiętywanie ciągu wyrazów itp. Następnie w ruch poszła ankieta 30 pytań w stylu czy uważam się za narkomana , czy jestem dobrym człowiekiem, czy zdarzyło mi się coś ukraść/uderzyć kogoś.
Następnie przyszedł czas na rezonans magnetyczny - zaprowadził mnie do sąsiedniego budynku jakiś koleś- po drodze zapytał mnie - "dlaczego sobie wstrzykiwałem ten ocet ?"
No i po rezonansie byłem już zmęczony, kolacja i po kolacji koleś się pyta czy był stolec ? ja mu na to że nie - to mnie straszył lewatywą XD W nocy wyjąłem sobie z dłoni wenflon bo mi przeszkadzał podczas snu.
Dzień trzeci :
Poranne jaja podczas instalacji nowego wenflonu XD do pobrania próbek krwi - bo nie podawali mi żadnych leków. Następnie elektroencefalografia i elektromiografia i ciągłe pytania lekarek - "taki przystojny, dlaczego ćpał ?" jedna mi nawet o swojej córce opowiadała, że bym się spodobał itp. Później tylko usg brzucha i rentgen klaty i pleców. No i w końcu wyczekiwany wypis : nawet nie czekałem aż mi wenflon zdejmą tylko spierdoliłem stamtąd. No i tak to mniej więcej wyglądało. Leczę się do dziś - a lekarce która mi powiedziała że to na całe życie długi chuj w dupsko - bo jest zdecydowana poprawa w moim stanie i możliwe że w ciągu pół roku ( czyli 1,5 roku od początku ) wrócę do żywych.
  • 320 / 18 / 0
Cos kolo 3 promili. Dzis po 11 dniach staram sie o wypis, ale te kurwy mają tu taki burdel w tych papierach, że oni na mnie wielkie oczy, że wychodze a ja na nich, że zostaje... a idź pan w chuj z takim syfem. Jebana dziekanka
  • 5479 / 1053 / 43
Ja na odstawce cold miesięcznego ciągu na kosmicznych dawkach giebla, gdy nadeszła kardiozwała, i drgawki myślałem że przejdzie. Wiedziałem, że mam zdrowe serce, żadnych wad. Ale wtedy się wystraszyłem. Wiedziałem co robić, i zawołałem matkę,która zapodała mi nitroglicerynę. Pomogło. Ale pojechaliśmy na dyżur do szpitala, bo pomimo krytycznej sytuacji darłem się, żeby tylko nie wzywać pogotowia. Lekarz dyżurny po krótkiej rozmowie (powiedziałem mu, że odstawiłem za szybko klonazepam), zapodał mi diazepam.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 36 / 2 / 0
palenie kanna typu magic dragon codziennie przez wiele miesiecy tez potrafilo wyslac na hospitalized
  • 1512 / 183 / 0
nie jest to moja hispotalizacja ale kolezanki więc warto przytoczyć

Dziewczyna ( wtedy 16 lat ) zjadła 2 kreski 'mefedronu od sebixa' a kreski mialy jak nic po 100 mg, jak przykurwila to po paru minutach dostała zapaści chyba i trzebą ją było pilnie zawiesc do szpitala , tam juz nie wiem co sie dzialo ale żyje do dzisiaj tylko nie moze brac zadnych uzywek bo pikawa jej wysiadzie , od taka historia
  • 5479 / 1053 / 43
Niezwykle ciekawe. Nie słyszałem w środowisku znajomych ćpunów, aby jakiś świerzak tak się zwinął. To jest tak zwany 'ostatni trip", pierwszy może być ostatnim.. Niektórzy raz coś zażyją i wystarczy im do końca życia.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
ODPOWIEDZ
Posty: 448 • Strona 17 z 45
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.