Leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych.
Zobacz też: Wikipedia
Jaki jest Twój ulubiony neuroleptyk?
Rispolept
20
8%
Pernazyna
21
8%
Haloperidol
13
5%
Chlorpromazyna
5
2%
Chlorprotiksen
39
15%
Olanzapina
33
13%
Kwetiapina
64
25%
Sulpiryd
33
13%
Tisercin
8
3%
Abilify
18
7%

Liczba głosów: 254

ODPOWIEDZ
Posty: 88 • Strona 4 z 9
  • 3732 / 44 / 0
Ja pierdole, nie wiecie, jak mi ten temat poprawil humor. ULUBIONY NEUROLEPTYK %-D %-D
A myslalam, ze malo rzeczy mnie moze zdziwic.

Otoz moj jest ZADEN. Biore chlorprotiksen i doksepine, jadlam promazyne na sen pare razy, scinalo z nog konkretnie. Teraz znow nie moge spac, moze jutro cos innego wydebie od lekarza (pozwolenie na diazepam? raaz? doraznie? :-( ), musze znow do kubka szczac.
osobisty kawalek internetu
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:
Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
  • 1095 / 34 / 0
Porządny politoksykoman potrafi wychwycić dobrodziejstwa nawet z neuroleptyków! he he

Chlorprothixen bardzo lubię na przykład kiedyś porównywałem go do takiego ubogiego diazepamu nawet.
Całkiem miło odsuwa natłok myslowy, powoduje psychiczne odprężenie na zasadzie takiego klosza który działa jak bariera od całego syfu. Całkiem sporo tego zjadłem.

Perazynę mam teraz i jak najbardziej potrafię dostrzeć jej pozytywne efekty, ale nie potrafię chyba stwierdzić co lepsze (to czy chlor), idę hapnąć 50mg, żeby przypomnieć jak działa hehe.

Wawoj jak ciebie scina z nóg to bierzesz za dużo (no chyba ,zę ma tak działać) Moja ulubiona dawka chlorprothixenu to 30-50mg.
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 3732 / 44 / 0
Przecze, jestem porzadnym politoksykomanem, mam to czarno na bialym. ;-) Jedyne, co mi sie podobalo w chlorpro to te chwile, kiedy czulam sie jak solidnie upalona mj. Choc nie lubie mj, ale we wszystkim trzeba szukac dobrych stron, prawda?

diazepam sam w sobie jest ubogi. Faktem jest, ze funkcjonuje sie po nim lepiej, ale powoduje u mnie zbytny metlik emocjonalny, do tego stopnia, ze potrafie poplakac sie nad swiatem bez wyraznego negatywnego bodzca. Coz, a ze nad swiatem trzeba plakac... naturalnie.

Ja chlorpro bralam na czas opiatowego skreta. Zdaje sie, ze minal, zdaje sie, ze moge wrocic. Odstawilam to wczoraj o drugiej w nocy, przez caly dzien bylam niesamowicie pobudzona, do tego stopnia, ze siegnelam wlasnie po diazepam. I zrobilo mi sie tak smutno. Wole jednak, kiedy jest mi smutno, niz kiedy czuje sie jak pusty, zamulony orzech. Na tej samej zasadzie zrezygnowalam z Wenlaflaksyny, choc w tym przypadku bylam nadmiernie pobudzonym, pustym w srodku orzechem.
osobisty kawalek internetu
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:
Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
  • 839 / 67 / 0
Flupentiksol - świetny neuroleptyk, w dawce 0,5mg do 1mg daje bardzo dobre samopoczucie, chęć do działania i dziwnego rodzaju zadowolenie, ale szybko przestaje działać jak należy, a zwiększenie dawki powoduje wykręcanie mięśni i niemożność ruszania oczami, czy ich zamykania. Tak, flupentiksol byłby fajny, gdybym go nie przedawkowała kiedyś %-D
Jeszcze sulpiryd mi się podobał, czułam się po tym normalnie i to było spoko. Chlorprotiksen na mnie nie działa.
Mam pod oczami cienie życia
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.

47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
  • 571 / 26 / 0
Biorę obecnie od kilku miesięcy 200mg amisulprydu i jestem zadowolony, zwłaszcza na początku mi pomógł kiedy czułem się fatalnie, podziałał od pierwszej dawki.
Mam też sentyment do risperidonu, bo działał na mnie netypowo - 0,5mg powodowało silną stymulację, stan przypominający działanie stymulantów rc, bardzo miło i przyjemnie, niestety szybko wyrobiła się tolerka i stymulacja się skończyła.
Uwaga! Użytkownik thepass nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 164 / 3 / 0
chyba kazdy kogo znam albo kto pisal na forum o tym neuroleptyku, wymienial same akutki uboczne a na mnie olanzapina dzialala super. nie przytylem, w ogole nie mialem zadnych objawow niepozadanych, a psychotyczne stany ktore wtedy byly moim mega problemem zniknely calkowicie. do tego spalem normalnie, wstawalem normalnie, dla mnie najlepszy neuroleptyk a bralem tego sporo
  • 394 / 5 / 0
Olanzapina jest dobra ale po niej utyłem jak świniak , uspokajała,działała nasennie i miałem wrażenie że dnia następnego działa przeciwlękowo.
Ale faworytem u mnie jest chloroprotiksen,sulpiryd,lewomepromazyna.
Chloroprotiksen uspokaja,wycisza, działa przeciwlękowo, taka alternatywa benzo
Lewomepromazyna dobrze znosi pobudzenie i niepokój , poza tym ma działanie antydepresyjne
Sulpiryd aktywizuje, i działa antydepresyjnie

Każdy neurotrzepacz u mnie ma w ciągu dnia swoje godziny i swoje zastosowanie , nie jestem w stanie określić który neuroleptyk jest najlepszy.
,,Niezapomniana faza przed oczami gwiazdy... odpływasz jakbyś wciągnął naraz wiadro Szałwi 5 minut poza światem lecz czas tu nie gra roli miej pewność,że powrót do rzeczywistości napewno zaboli.''
  • 454 / 24 / 0
Żeby móc się rzetelnie wypowiedzieć na temat zadany w pytaniu na początku tego wątku należąłó by wziąść wszystkie neuroleptyki jakie są w Polsce dostępne,wtedy wybór najlepszego byłby obiektywny.
Brałem bardzo wiele różnych neuroleptyków i najlepiej wspominam flupentiksol w dawce 3x0,5mg.Poprawa nastroju ,napędu,zanik anhedonii i nie ma sie co dziwic ,poprawa ta wynika z mechanizmu działania tego leku,jako antagonista (w niskich dawkach) autoreceptorów dopaminergicznych D1 i D2,uwalnie poprzez nie dopamine w układzie mezolimbicznym.Jej wyjątkowe działanie wśród neuroleptyków (ingerencja w receptory dopaminowe D1) skutkuje pobudzeniem układu nagrody w mózgu i wzrost nastroju.Efekt ten nie bedzie trwał wiecznie,wynika to z mechanizmu w jaki flupentiksol nasila transmisje dopaminergiczną,zwykle 1-2 miesiące.
  • 351 / 12 / 0
Kwetiapina dobra na wszystko ;)
  • 128 / 2 / 0
Komandos, póki nie musisz jej jeść codziennie (użycie spoza ulotki dołączonej do opakowania - zjazdy), albo wcinasz trochę na sen to może i taaaak :rolleyes:

Ja wspominam źle, zaczęłam od małej dawki skończyłam na dużej a jedyne efekty jakich uświadczyłam to, że spałam jak zabita faktycznie, ale lęk i "myśli obce, myśli złe" jak były tak zostały. No i żreć mi się chciało ciągle, w rezultacie snułam się nie za bardzo zdolna do zrobienia czegokolwiek, głodna i wściekła, że znów się pasę i bez chęci na cokolwiek. Ogólnie brałam w jakiejś kombinacji, chyba z Topamaxem, Eliceą i Xanaxem (3x1mg, szaleństwo, zalecenie wprost z gabinetu; co prawda się uzależniłam ofc, potem psychiatrę też olśniło, że to tak być nie może i bez pardonu ucięła recepty - myślałam, że zdechnę... %-D )
Topamax też mi odstawili, wnioskując że podbija stany psychotyczne, ale to już w psychiatryku...

Podsumowując: uważam, że się przydaje w niektórych sytuacjach ale do brania ciągłego są lepsze pixy.

Zeldox wspominam za to całkiem całkiem, Prócz ceny - nie mam schizofrenii, płaciłam kupę hajsu. No ale miałam wybór zeldox albo haloperidol :scared:
Nie spasłam się, Po czasie "instalacji" który przespałam w sumie, czułam się nawet w miarę. W kombinacji z fluo w dużej dawce pozwalał mi na pracę z ludźmi w galerii handlowej i odpowiednią motywację, żeby coś (cokolwiek) robić w ogóle ale też bez napędu na cztery koła 24/dobę. Brałam 40mg.

Ostatecznie odstawiony ze względu na cenę to primo, a secudno z poprzedniego podejrzenia o chad lekarz jakby powoli się wycofywał i skłonił się bardziej ku zaburzeniom osobowości (tym razem, diagnoz jak psów :gun: )

Od 13rż jestem królikiem doświadczalnym Polskiej Psychiatrii czyli sztabu wykształconych, doświadczonych specjalistów z pasją, przed którymi to chemia w ludzkich mózgach nie ma zagadek, a każde włączenie/wyłączenie komuś jakiegoś leku jest przemyślane po stukroć i jeszcze trochę i wynika z poważnych ku temu pobudek :finger:
Także jadłam to i owo, tu i ówdzie byłam i sądzę, że mamy ciemnogród, a przynajmniej w dużej mierze,,,
"Myśli mnie nachodzą, znowuż jakieś popierdolone..."
"Ludzie koty chodzą własnymi drogami"

NIE KAŻDA NOC PRZYNOSI ULGĘ POWIEKOM
ODPOWIEDZ
Posty: 88 • Strona 4 z 9
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.