To są dwa zupełnie różne urządzenia.
Vap Cap - to jest wapo "analogowy" - temperaturę dostarczasz zapalniczką - najlepiej żarową / mini palnikiem.Ogrzewanie tylko kondukcyjne.
Fenix mini to dość dobry mały waporyzer - podgrzewanie hybrydowe z przewagą konwekcji co jest dużym plusem tego urządzenia.
Generalnie vap cap to w sumie jedna temperatura waporyzacji natomiast fenix to zakres od 160 - 220 czyli nadaje się do całej gamy ziół a także można w pewnym sensie modulować fazę.
Z jednej strony Vap Cap jest praktycznie niezniszczalny ( choć podgrzewając go nieumiejętnie można go uszkodzić ) i samo podgrzewanie wymaga praktyki. Fenix jest prostym wapo w użyciu.
Jeśli chodzi o dyskrecję to IMO Fenix jest bardziej dyskretny bo wygląda jak e-papieros, a Vap Cap IMO wzbudzać będzie zainteresowanie postronnych podczas podgrzewania.
VapoManiak ma u siebie obszerne recenzje obu sprzętów
Takich informacji nie posiadam - sam używam innego waporyzatora - pewnie standardowo możesz być pewien działania do końca gwarancji ;)
Jedno jest pewne - prawidłowo użytkowany Vap Cap przebije w niezawodności wszystkie wapy elektryczne ;)
Generalnie zapch jest dużo słabszy niż przy paleniu i tyczy to się wszystkich waporyzerów.
Jednak jeśli w twoim bezpośrednim otoczeniu, bądź w pomieszczeniu znajdzie się ktoś kumaty to od razu zapach pozna.
02 marca 2020Odmozdzony123 pisze: @Kobyszcze Jaką żywotność ma fenix mini? Ile lat może potem nam służyć? Jak również z kwestią zapachu przy paleniu?
02 marca 2020NTM3689 pisze: Jeśli miałeś dłuższą sesje w pokoju to na drugi dzień zapach znika całkowicie tylko waporyzator może trochę kurwić zielskiem :)
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Od niedawna posiadam Arizer Solo 2. Czy któryś z szanownych potheadów jest w posiadaniu tego urządzenia i ma z nim doświadczenie ?
Pytam, gdyż moje doświadczenie to kilkanaście lat tańców z lufkami.
Po pierwsze, nie mam pojęcia po co są dołączone druciane sitka - żaden z opisów na yt, który widziałem nie opisuje użycia tych przedmiotów. Nie wiem czy to się zakłada od strony dna fify to jest, żeby drobiny nie leciały do gęby, czy może od strony grzałki, żeby gruz nie leciał do urządzenia.
Po drugie, ile należy ściągać buchuów ? Konkretnie, które są najbardziej bogate w THC ? Do tej pory przeprowadziłem z 10 inhalacji, i nawet po 30 wdechu z jednego nabicia potrafi lecieć para. A że człowiek jest już dość zajebany przy tym 30tym to nie chce się dalej ciągnąć, bo nie ma sensu się robić na beton
Ja mam Arizera
Sitko jest przede wszystkim dla drobniej mielonego suszu zielnego. wkładasz to sitko najpierw "na płask" tak że pomiędzy szklanym zakończeniem komory ( tym z 4 dziurkami ) a suszem jest jeszcze warstwa sitka - ogranicza to ilośc okruchów które możesz "zaciągnać" poprzez te dość szerokie oczka w komorze.
IMO to dośc wnerwiające rozwiązanie,ciężko się je sensownie układa, łatwo je potem zgubić i tak dalej - ale jeśli używasz ziół które sa drobniej zmielone
Faktycznie - komora jest dosyć pojemna i załadowana dobrym suszem może urwać łeb ;)
Wyjść masz kilka:
- Nabijać mniejszą ilość.Solo 2 to wapo hybrydowe więc podgrzewa susz także konwekcyjnie więc komora nie musi być załadowana w 100% suszem jednolicie odpowiednio zgrindowanym.
- Rozkładać waporyzację na raty.Zinhalowałeś się ? To odwróć wapo , wyjmij "lufę" i zatkaj niedowapowaną porcje tę specjalną zatyczką. Jak cię najdzie ochota na dokończenie - włóż z powrotem lufę do wapo i buuuuch ;)
- Mieszać susz z jakimś szuszem CBD , czy też Damianem czy trawą cytrynową czy miętą W przypadku innych ziół musisz dostosować się do granicznych temperatur dla tych ziół, ale THC
wyzwala się w temperaturze w której mozna wapować większośc ziół.
Przy takiej operacji obawiam się ciężkiego wdechu, co przy normalnym nabiciu jest dość ciężkie - a doświadczenie w rozpalaniu mocno ubitego tematu w szkło mam niemałe.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.