^
Takie pytanie - czy "vapowanie" jest bezzapachowe? Czy wypuszcza się wielką chmurę (niedorzeczną wręcz) jak w przypadku e-papierowsów?
Cholernie kusi mnie oszczędność takiego użytkowania i ew. brak zapachu. Do tego opcja regulowania temp. spalania... kosmos.

Czy znajdzie się działający elektryczny vaporizer do 100- 150 pln ? na allegro niby sa ale maja negatywne opinie czasami. Ktos może potwierdzić , że kupił taki vaporizer do tej kwoty i działa ?

Jak ustawisz temperaturę rzędu 200-220 stopni można wypuszczać chmury rodem z e-papierosów, ale dla mnie działanie tych temperatur jest zbyt mocne i przytłaczające. 180 stopni to optymalna temperatura.
Zapach w zamkniętym pomieszczeniu utrzymuje się gdzieś z 15 minut (nie rozprzestrzenia się jak dym do innych pomieszczeń, po prostu można wyczuć lekką nutę konopi po wejściu do pokoju), w pomieszczeniu z otwartym oknem utrzymuje się jakieś 3 minuty, a na dworze w ogóle po sekundzie nic dookoła nie czuć. Polecam, wapek to najlepsza metoda konsumpcji, zwłaszcza jeśli chodzi o medyczną marihuanę, ale nie tylko.

Nie ma szans kupić dobrego elektronicznego wapka w tej cenie. Jedynie jakieś chińskie, wykonane z użyciem rakotwórczych materiałów o wątpliwej jakości. Jeśli celujesz w elektronikę musisz liczyć się z wydatkiem rzędu ~~500 zł (dolna półka, ale dająca rade). Tutaj odsyłam do -> https://vapomaniak.pl/recenzje-vaporizerow/

W podobnym zakresie cenowym przychodzi mi do głowy tylko Vapcap M. Nie jest to elektronik, musisz dorzucić trochę grosza, ale działa całkiem dobrze.

Odnośnie moich poprzednich postów to jednak zdecydowałem się właśnie na vapcap m bo przeczytałem ze ma najlepszą wydajność a o to mi właśnie chodzi i do tego jest tani. Trzeba się będzie tylko pierdzielić z palnikiem.

Zależy też jaki vaporyzator. ten gazowy nie zostawia chmury i zapachu po 1 minucie nie ma. Bardziej gazem jebie jak się podgrzewa. Natomiast elektroniczne dają fajną chmurę i można siekierę nawet zrobić jak świeże nabicie... Co do temperatury - zgadzam się w 100%. Dla mnie 185 to max jeżeli chodzi o moje potrzeby. Przy 210 za mocno jebie w czaszkę, ale kto co woli i lubi.

@UltraViolence Trochę nie rozumiem. Sam masz wapka za ok. 300zł, z którego jesteś zadowolony i go polecasz, a teraz piszesz że nie warto brać czegoś poniżej 500zł? Nie żebym się czepiał, ale jakie to waporyzatory za akurat 500zł są lepsze od Twojego?

Ogólnie chciałem tylko napisać że to taka trochę półprawda z tym minimum 500zł :) Ostatnio sporo staniał np.Fenix Mini. Na "portalu aukcyjnym" można go kupić za 349zł, a nawet widziałem że jeden sprzedawca w tej cenie dorzuca gram zioła CBD. Poza średnią baterią (której problem można częściowo rozwiązać powerbankiem) niewiele można zarzucić temu wapkowi. Dyskrecja, zakres temperatur, wydajność, prostota użytkowania, czego chcieć więcej? Po tym Fenixie jest właściwie praktycznie długo długo nic, aż dojdziemy do Arizerów Air Lub Solo za ok. 800zł. Dodam tylko że Fenix Mini pod nazwą Fury 2 w USA, był ulubionym waporyzatorem użytkowników reddita w 2018 roku i do dzisiaj jest polecany początkującym z powodu zajebiście korzystnego stosunku ceny do jakości i możliwości.

@Aigor Vapcap to świetny wybór. Sporo już tu pisałem na ten temat. Zdania nie zmieniłem, gość który to zaprojektował zasługuje na konopnego Nobla(jeśli by taki istniał;) Z własnego doświadczenia i z obserwacji tematu w ciągu ostatnich prawie dwóch lat, śmiało mogę stwierdzić że zasada jest taka - jeśli jakiś elektroniczny wapo dobrze na kogoś działa, to vapcap go zmasakruje(tą samą ilością materiału!), a jeśli vapcap prawidłowo używany na kogoś nie działa, to ciężko będzie znaleźć elektronika który zadziała lepiej. Zabawa z palnikiem tylko brzmi jak jakaś trudność. Jeśli nie jesteś posiadaczem dwóch lewych rąk, to szybko się nauczysz jak się to robi. Jedno jest pewne - żaden powerbank i żadna bateria w elektronicznych wapo nie wystarczy na tak długo jak palnik za 15zł i puszka Ronsona za dychę :)

@DexPL sorry że Cię tutaj wołam z tematu "Medyczna marihuana w Polsce", ale bardzo mnie ciekawi o jakim gazowym waporyzatorze mówisz i dlaczego pacjenci onkologiczni pod okiem medyka są podtruwani butanem w trakcie terapii medyczną marihuaną? Jebie gazem? WTF?! Czy przypadkiem na rynku medycznym nie pojawili się jacyś dziwni przedstawiciele handlowi, którzy wciskają chorym ludziom przestarzałe technologicznie i szkodliwe dla zdrowia urządzenia do "aromaterapii"? Coś jak super komplet garnków dla emerytów za 8000zł? W sumie patrząc jaka niewiedza panuje w tym temacie, to wcale bym się nie zdziwił. Mając kontakty w tym środowisku można by pewnie teraz nieźle zarobić na takich parafernaliach :)

Gdzie napisałem, że nie warto brać czegoś poniżej 500 zł? Napisałem, że trzeba liczyć się z wydatkiem w okolicach 500 zł, podlinkowałem zresztą link do bloga, w którym znajduje się sekcja polecanych waporyzatorów DO 500zł. Gdy ja kupowałem mojego kosztował on niecałe 500, felix również był w tej cenie, teraz potaniał o czym dowiedziałem się od Ciebie. Moja wersja Xmaxa owszem staniała, ale nowa wersja (v3) wciąż jest w okolicach 500.
Autor posta pytał o waporyzator do 150 zł. Chyba nie powiesz mi, że dobrego elektronika w tej cenie można kupić?

Mogłem źle się wyrazić, jeśli tak odebrałeś mojego posta to sorry, nie zawsze piszę trzeźwy, a czasem po zbyt mocnej aromaterapii ciężko jest przekazać to co się chce. :)

@mellowdude
https://konopnysklep.com.pl/waporyzacja ... spr-2.html
To jest waporyzator promowany na naszej onkologii. Wciskają go z powodu jak to mówią "możliwości wytworzenia temperatury 230 stopni) która jest najwłaściwsza dla waporyzacji medycznej... ściema oczywiście. prawa jest taka, że farmaceuta który jako jedyny sprowadza susz dogadał się z producentem. Następnie dał w prezencie dla lekarza ze szpitala, a ten kieruje ich do tejże apteki żeby kupowali ten a nie inny.

Dla mnie on śmierdzi gazem zwykłym jak się podgrzewa. Natomiast o wdychaniu niczego nie ma mowy (podgrzewanie w zamkniętej komorze). Ja mam swojego Crafty i jestem mega zadowolony. Złego słowa jak na razie nie mogę o nim powiedzieć. Najlepsza dla mnie opcja to swobodne manewrowanie temperaturą spalania. Doskonały produkt.

@UltraViolence Napisałeś wyraźnie że trzeba się liczyć z wydatkiem ok. 500zł. Kolega @kavakawa pytał dzisiaj, więc pewnie w odpowiedzi chodziło o aktualne ceny na rynku, a nie sprzed roku ;) Ale luzik, napisałem przecież że się nie czepiam. Twoje wyjaśnienie do mnie przemawia ;) Oczywiście że nie powiem, że za 150zł kupi się coś uczciwego i z tą częścią Twojego posta jak najbardziej się zgadzam.

@DexPL aż mi się uśmiech na gębie pokazał. Kurde dobry jestem :) Dałbym sobie rękę uciąć że pokażesz ten właśnie model jak przeczytałem o "gazowym waporyzatorze":) No niestety za niewiedzę się płaci (lub przepłaca) Przestarzały pożeracz materiału, który zmusza do częstszego wykupowania recept i biznes się kręci... Szkoda tylko tych pacjentów, ale z drugiej strony zakładam że ich na to stać i w sumie to nie moja sprawa, tak tylko byłem ciekawy, dzięki za odpowiedź :) wcześniej pisałeś że kupiłeś Mighty? Zgadzam się, dokładne ustawienie temperatury daje dużo więcej satysfakcji niż predefiniowane 4 poziomy :)