Metodyka, przygotowanie, oraz logistyka gotowania, palenia, lub waporyzacji.
ODPOWIEDZ
Posty: 1908 • Strona 65 z 191
  • 1 / / 0
Zacząłem rozglądać się za waporyzatorem, szukam czegoś nie za drogiego. Też bez przesady, żebym na onkologii nie wylądował przez topiony plastik. Najtańszy z tych najlepszych, jeżeli można tak powiedzieć. I kolejne pytanie do osób które paliły nałogowo, w moim przypadku ilości spalonego zioła dochodziły do 3g na dzień. Zauważyliście poprawę w jakości odczuwalnych efektów czy w ogóle była jakaś różnica na płaszczyźnie psychoaktywnej? Jak tam wasze płuca, kondycja ogólne samopoczucie, czy tutaj też mogę spodziewać się efektów? Ostatnia rzecz, czy waporyzacja faktycznie wychodzi o wiele taniej niż tradycyjne palenie? Jeżeli powiedzmy 5g średnio zajmowało mi 3 dni, to można chociaż w przybliżeniu powiedzieć na jak długo wystarczyła by mi ta sama ilość, jednakże palona w wapo? ✌️
  • 2714 / 508 / 0
Tanie waporyzatory warte uwagi -> https://vapomaniak.pl/recenzje-vaporize ... lo-500-zl/

Używanie wapka jest o wiele ekonomiczniejsze, poza tym samo zioło działa o wiele mocniej (i lepiej). Przekonasz się sam.
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 2 / / 0
18 marca 2019trydzyk pisze:
15 marca 2019PacjentMM pisze:
Jak waporyzowałem w PAXie 3 od najniższej do najwyższej temperatury, susz był bardzo mocno brązowy to nawet jak nabiłem tym kapsułki (ilość ok. 1.6g suszu łącznie) i zjadłem z tłustym posiłkiem - efekt był ale słabiutki. Musi tolerancja spaść mocno żeby odczuć.
Ja zrobiłem jeszcze lepiej - pełen kubek takich brązowych fusów kilkukrotnie moczyłem w spirytusie, spirytus odparowywałem. Powstała ciemnobrązowa smoła o dość ciekawej konsystencji (w temperaturze pokojowej twarda jak zaschnięty lakier, chwila w dłoniach - zmienia się w glut). Waporyzowana smoła = absolutnie zero efektów psychoaktywnych. Tak ze PAXy wyciągają naprawdę wszystko...
W takim razie ja chyba zrobiłem najlepiej - pełen słoik dokładnie zmielonego abv (brązowe fusy:p) wsadziłem do zamrażarki i osobno spirytus 98% na 24h. Po 24h zalałem susz, wymieszałem i potrzymałem kolejne 2 dni, potrząsając raz dziennie (wyjmując z zamrażalki tylko na w/w proces). Później przelałem przez sitko i filtr od kawy do innego naczynia. Z 12gram abv wyszło ok. 100ml gotowej mieszanki. Stosuje dawke 20ml (czyli 1shot to 2g abv) i konsumuje w formie drinka. Pale codziennie, ale faza jaka miałem była jak moja pierwsza w zyciu, niesamowita energia, zero zamułki, swietny high. BTW. Wapuje Tera@220st.C przez bongo.
  • 9 / 3 / 0
01 kwietnia 2019fioridelmale pisze:
Czy u kogoś z was waporyzacja zniwelowała tę zamułę, która powstaje po paleniu i następnego dnia? Po takich bardziej intensywniejszych wieczorach, następnego dnia mam straszną "siekę" rano i potrzebuje co najmniej 2-3h, by zacząć być bardziej komunikatywny. Pomimo tego i tak czuje się głupszy, niż jak wtedy nie palę (i tak jest), więc źle to na mnie wpływa, a nie mogę sobie na to pozwolić, z tym że nie chciałbym do końca rezygnować z mj. Czy waporyzacja pomaga w tej kwestii?
02 kwietnia 2019RafPsajko pisze:
W moim przypadku - nie. Rano nadal jest zamuła, ale ja to lubię na wieczór trzy komory jebnąć, więc to może dlatego :p
A u mnie trochę tak. Generalnie sporo pracuję intelektualnie i nie mogę sobie pozwolić na otumanienie z rana. Jak paliłem to czasem tak bywało. ... musiałem "dojść do siebie" i też mnie to wkurzało, nie zdarzało się tak często, ale jednak....zwłaszcza jak byłem przemęczony i paliłem cały wieczór, a "ostatniego jeszcze na sen"...pewnie wiesz o czym mówię, bo to częsta przyczyna takiego stanu rzeczy;). Tak na marginesie, to nie powinno się jarać przed snem (ok 2h), bo wtedy organizm nie odpoczywa tak jak powinien i rano właśnie są takie konsekwencje (spróbuj czasem skończyć wcześniej i zobaczysz różnicę;)). Od kiedy przestawiłem się na vape, to wszystko działa inaczej, nie wiem czy z powodu sposobu konsumpcji, czy mniejszej ilości suszu, ale bardzo mi to odpowiada:), Nie czuję już zmęczenia z rana (owszem, bywa że jestem niewyspany i strasznie zmęczony, ale tu mówię o czymś innym), nie mam takiej suszy w gardle, czuję się lepiej i łatwiej mi się wstaje. Samo wapowanie jest dużo przyjemniejsze. Nawet po dłuższej sesji, nie czuję otumanienia tak jak po lolku. No i ten smak:). Poza tym jest większa kontrola nad tym czy się chce coś więcej (i czy w ogóle) czy nie. ....sporo to ułatwia, bo jak się czymś zajmiesz to nawet nie myślisz o kolejnej porcji przez kilka godzin, ...z paleniem było rożnie...często paląc jednego lolka, skręcałem już kolejnego...żeby był;).
  • 9 / 3 / 0
05 kwietnia 2019getlost pisze:
W takim razie ja chyba zrobiłem najlepiej - pełen słoik dokładnie zmielonego abv (brązowe fusy:p) wsadziłem do zamrażarki i osobno spirytus 98% na 24h. Po 24h zalałem susz, wymieszałem i potrzymałem kolejne 2 dni, potrząsając raz dziennie (wyjmując z zamrażalki tylko na w/w proces). Później przelałem przez sitko i filtr od kawy do innego naczynia. Z 12gram abv wyszło ok. 100ml gotowej mieszanki. Stosuje dawke 20ml (czyli 1shot to 2g abv) i konsumuje w formie drinka. Pale codziennie, ale faza jaka miałem była jak moja pierwsza w zyciu, niesamowita energia, zero zamułki, swietny high. BTW. Wapuje Tera@220st.C przez bongo.
Nieźle, może spróbuję jako następne podejście to avb, ...tylko muszę trochę znowu uzbierać;). Wcześniejsze zjadłem, ...trochę z masłem, trochę na pizzy, łącznie ok 6g. Generalnie fajna sprawa...efekt jaki miałem nie był może tak potężny jak niektórzy tutaj mieli okazję doświadczyć i opisać, ale był bardzo odczuwalny, przyjemny, ...prawie cały dzień chodziłem wyluzowany, często ogarniał mnie śmiech i zadowolenie, chciało mi się działać.
  • 37 / 8 / 0
A tak bez ściemy? Ile kosztuje dobry waporyzator i gdzie takowy nabyć? W stacjonarnej trafice też da radę?
  • 53 / 11 / 0
Zamówiłem sobie z Aliexpress polecany na zagranicznych stronkach WOW AMAZE v2.
Jest mega! Kosztował mnie +- 130 PLN i jest pełnoprawnych vaporizerem z metalową komorą do podgrzewania suszu. Nie produkuje niestety dużej ilości pary ale dla mnie to nie problem. Bardzo szybko się nagrzewa. Miałem końcówkę baterii więc nie wiem na ile starcza pełna.

Po podgrzaniu do 230C upaliłem się jak świnia 3 inhalacjami :D (to by było tyle z mojego detoksu).
56922679_283953222497741_771302356003323904_n.jpg
56716198_325150914866943_7760196908127092736_n.jpg
56980702_2120817358035859_8718715058906988544_n.jpg
Polecam!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 377 / 42 / 0
Na ile pelnych nagrzan bateria starcza?
  • 2714 / 508 / 0
Przy 230 stopniach dochodzi do spalania suszu. Maksymalna temperatura przy waporyzacji to 220 stopni.
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 16 / 5 / 0
Jak możecie porównać efekt po bongu a po waporyzatorze?
ODPOWIEDZ
Posty: 1908 • Strona 65 z 191
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.