07 lutego 2017Jerycho pisze:

To co ściągamy z waporyzatora ma jakiś smak?

20 lutego 2017goodbeer pisze:

No jasne, że jest smak :)
Kolego SONY szukaj czegoś najlepiej z elementami ceramicznymi, szklanymi itp. Dość fajny na początek przygody jest Xmax Vital ma ceramiczną komorę i dość dobrą baterię https://vapuj.pl/xvape-vital.html
Ewentualnie może Focusvape Pro albo Flowermate Aura w takim budżecie. Zależy też na czym Ci zależy? :-) Focus ma np. wymienny aku 18650 tak że można iść z nim w teren i prądu nie braknie jak się weźmie zapasowe aku. Zawsze też można jakimś powerbankiem się ratować. W tym sklepie są chyba najniższe ceny z tego co porównywałem z innymi sklepami zawsze mi tu najtaniej wychodziło. W sumie 2 razy tu zamawiałem i mogę polecić, wszystko ok.

21 maja 2015sirdon0 pisze:

Kupiłem sobie ostatnio waporyzator Airizer Air.
Ze zniżką, którą można znaleźć w internetach zapłaciłem jakies 800zł.
Generalnie bardzo polecam. Oszczędność jest naprawdę duża (zużywa się jakieś 40-50% mnie baki niż paląc gibona). Dodatkowo, jeśli się już nie ma tematu, a jest ochota na więcej, to po przepuszczeniu przez vapa jeszcze raz około 0,5g spalonego już wcześniej materiału dostajemy gratisową klepe. Można też potem zrobić ciastka jak się ma większą ilość zwaporyzowanego już materiału, ponieważ podczas waporyzacji nie uwalnia się CBD, który zostaje w resztkach.
Co najwazniejsze, nie występuje żadnen kaszel, zajebanie płuc czy kapeć w japie z rana. Jak pale to nie mam obaw, że dostane jakiejś paskudnej choroby która mnie zabije z biegiem czasu. Myśle, że zdrowie jest ważniejsze niż jednorazowy wydatek rzędu 800zł, który i tak się zwróci przy częstszym paleniu. Faza jest troszke inna, ale mi akurat chyba nawet bardziej odpowiada niż klasyczna. Po spaleniu się z vapa występuje znacznie mniejszy leń, jest siła i chęć do działania nawet jak sie jest zajebanym jak świnia.
Jedyny minus, że trzeba pamiętać aby naładować to ustrojstwo, ale można też palić jak jest podłączony do prądu.
Pamiętajcie żeby nie ustawiać sobie najwyższej możliwej temperatury, ponieważ ilość THC w parze jest identyczna jak w niższych temperaturach, natmoiast drastycznie zwiększa się ilość rakotwórczego beneznu, który w niższych temperaturach (poniżej 200 stopni) występuje w śladowych ilościach.
Także tego, gorąco polecam ;)