Hejka. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zakupem waporyzatora i potrzebuje rady, który będzie najlepszy https://vapuj.pl/ . Myślałam nad tym Flowermate Mini lub Arizer Air. Który Waszym zdaniem będzie lepszy? No chyba, ze jakiś zupełnie inny polecicie z tych dostępnych? Z góry dziękóweczka za porady :)

Hej, jak myślicie jaki vaporizer wybrać to radzę sprawdzić którąś ze stron z recenzjami - jak może być po angielsku to http://www.vapecritic.com/, a jak po polsku to https://vapomaniak.pl/

W każdym razie nie wierzcie w 100% w to co piszą sklepy na swoich stronach i blogach - tam wszystko brzmi pięknie i można się naciąć.

Zastanawiam sie nad kupnem flowermate'a aura, budzet mam niestety ograniczony :(
Uwazacie ze to dobry pomysl czy lepiej dozbierac ta stowke i kupic Flowermate Vapormax V 5.0S ?

myślę że lepiej dozbierać bo niekoniecznie dopłacasz za markę
ale raczej za części, trochę się kiedyś rozeznałem w temacie
ale alfą i omegą też nie jestem

Nie testowałem Aury, ale V5.O Pro miałem prawie rok, po tym czasie coś się rozjebało i przestał w ogóle grzać. A nie używałem go jakoś mega intensywnie, nigdy mi nie spadł, jestem również pewny że nie dobiłem do maksymalnej ilości cyklów ładowania baterii. Więc, z uwagi na krótką żywotność, nie polecam za tę kasę (chyba że wyjątkowo trafił mi się felerny model, może być i tak).

Jakość pary: mam tylko odniesienie do Vapir Oxygen Mini i Fenixa (którego aktualnie najczęściej używam). I Fenix bije V5.O Pro na łeb na szyję pod tym względem, mimo że o ponad stówkę tańszy. Gęstą (i wyczuwalną w działaniu) parę można osiągnąć już na drugim najniższym - niebieskim 180 st. C - ustawieniu temperatury. Flowermate satysfakcjonujące buchy dawał mi dopiero tak circa od 198 - 200 st. Fenix jest też bardziej dyskretny, w sensie że mniej i krócej smrodzi.

Jedyny jak dla mnie minus Fenixa, to bateria. Pierwsze primo jest słaba (średnio jakieś 45-50 min. pracy bez tzw. wzmocnionego trybu inhalacji; przy tym drugim - o połowę krócej...) i mało żywotna (do 300 cykli ładowania). Drugie primo, jest niestety wbudowana w urządzenie, więc po przekroczeniu 300 cykli trzeba będzie myśleć nad nowym vapkiem.

Jeśli chodzi o urządzonka z niższej półki cenowej, z wymiennym akumulatorem, to czytałem dość dobre recenzje nt. Focusvape Pro. Nawet chciałem nabyć, ale pech chciał że dostawcy wyczerpał się stan magazynowy, więc koniec końców zdecydowałem się na Fenixa. Ale mam w planach kupić niedługo.

@MrJohn

Używałem V5.O Pro przez prawie rok i po tym czasie musiałem się pożegnać ze sprzęciwem, bo zwyczajnie coś się spierdoliło i przestał grzać. Raczej nie dobiłem do maksymalnej ilości cyklów ładowań baterii (nie używałem go codziennie, tylko na zmianę z Vapir Oxygen Mini), nigdy też nie spadł mi na podłogę, żeby mogło dojść do mechanicznych uszkodzeń. Mogłem ofkors trafić wyjątkowo na niedorobiony model, ale z internetów kojarzę że sporo ludzi miało takie sytuacje.

Po tych przejściach i za taką kasę osobiście odradzam, obecnie korzystam z Fenixa. Kupiłem go za mniej niż 400 zł i jestem bardziej zadowolony niż z Flowermate. Producent twierdzi, że to w 100% konwekcyjny model (podgrzewanie suszu tylko gorącym powietrzem w komorze), na zagranicznych forach np. fuckcombustion.com ludzie korygują, że raczej konwekcyjno-kondukcyjno hybryda.

Anyway, za te pieniądze chyba nie mogłem lepiej trafić. Jakość pary dużo lepsza, gęste i widoczne chmury już na drugim (niebieskim, 356 st. F) ustawieniu temperatury (Flowermate dopiero ok. 400 st. F dawał takie efekty), komorę dużo łatwiej napełniać i czyścić, prosta - jednoprzyciskowa - obsługa. ABV w 98% jednolicie brązowe, widać że sprzęt bardzo równomiernie rozprowadza ciepło po materiale i wyciąga z niego to, co najlepsze (nie zaobserwowane przy Flowermate). Jedyny minus = wbudowana w urządzenie i słaba bateria, działająca wg relacji użytkowników do 300 cykli ładowania (producent twierdzi że 400...). Pozwala na jakieś 10 pięciominutowych sesji, po czym trzeba vapka ładować (ładowanie przez USB).

Zastanawiam się jeszcze nad zamówieniem Focusvape Pro (100% kondukcyjne nagrzewanie, ale za to z wymiennym akumulatorem), ten sam +- przedział cenowy co Fenix i również zbiera w większości pochlebne opinie, np. tu i tu. Jak się zdecyduję to zdam relację :)

@KaramakatE
Łoo współczuję. Moj ziomo uzywa flowermate 5.0s juz ponad 2 lata i bardzo chwali - szczegolnie baterie bo jest mega. Jakosciowo tez spoko - mi sie osobiscie podoba. A nie reklamowales tego sprzetu? Masz 2 lata gwarancji i KAZDY legalny sprzedawca musi ci to albo naprawić albo na wymienic na nowy. Ja bym na Twoim miejscu cisnal, jesli masz jeszcze paragon :). Nie ma co sie patyczkowac.
Chyba ze kupowales na allegro czy jakims ebayu no to moze byc faktycznie ciezko...

Fenixa nie probowalem, ale focusvape juz tak - plastik niestety. Smierdzi nawet po burnoutach, ja bym nie brał - ryzyko ze moze szkodzic. A jesli chcesz z wymienna baterią, to ja bym brał w ciemno Storma - bateria 45 minut trzyma, dlatego koniecznie z dodatkową baterią. 5 poziomow temepratury, wygladem przypomina efajke i piekne chmurki od 1. poziomu temperatury (chyba 180). https://www.vapefully.pl/produkt/storm/ Tutaj widze ze maja najnowsza wersje - zwroc na to uwage, bo praktycznie wszedzie gdzie widze mają jeszcze starą wersje z gumowym ustnikiem, a w najnowszej masz juz szklany ustnik + puszki na koncentraty. No i z tym skzlanym ustnikiem to juz baja, jak dorzucisz sobie 14mm bublera (filtr wodny, swego rodzaju nakladka) to jest juz efekt fajnego bonia.

@MrJohn
Z tego co wiem, jesli ktos sprzedaje Vapormax to ma chyba starą wersje sprzętu - bo najnowsze to już sprzedawane są po rebrandingu, czyli powinien być logotyp Smiss

@varden

Czytałem, że kilka (2 - 3) burnoffów pozwala pozbyć się tego smrodku plastiko-elektroniki w przypadku Focusvape. Tak czy inaczej, zaryzykowałem i zamówiłem w zestawie z filtrem wodnym, jest szansa że do piątku trafi w moje łapy.

Najwyżej jak burnoffy nie zdadzą egzaminu i plastikowy posmak będzie dalej - tak jak piszesz - obecny, a ogólna jakość vapowania wypadnie poniżej moich oczekiwań, to następnym razem wezmę pod rozwagę zakup Storma. Albo bardziej przyoszczędzę i połaszę się np. na Boundless CFX.

Flowermate'a zareklamowałbym jak najbardziej (nie kupowałem na e-bayu, tylko u "normalnego" branżowego dostawcy z zalegalizowaną działalnością), tylko niestety moja przejarana głowa ma tę brzydką przypadłość, że nie ogarnia trzymania i porządkowania paragonów w jednym sensownym miejscu, pół mieszkania musiałbym przekopać :) Ale w końcu się zmobilizuję, faktycznie szkoda wydanego hajsiwa.

PS. Teraz dopiero widzę, że walnąłem wyżej dwa posty o prawie takiej samej treści. Prośba do jakiegoś moda o usunięcie posta z 16.12, nie mogę edytować. Z góry dzięki.

Kurcze powiem Ci pod kątem jakosci to też lipton - przy 200 stopniach jest mega gorąca para. Ale to dobrze, ze zamowiles z filtrem, bo zawsze to dodatkowe chlodzenie, wiec mniejsze podraznianie gardła.
CFX też fajny, coś jak Crafty, tylko że z lepszą baterią i bez apki. A jakościowo faktycznie ludki mówią, że podobnie.
A rozważałeś AirVape XS? W tym przedziale cenowym torpeda. Jakość PAXa, wielkość karty kredytowej, a cena - ok. 700 zł.

Co do reklamacji - to spróbuj bez paragonu, skontaktuj sie z nimi. Sklepy internetowe najczęściej mają Cię i tak w systemie, więc jeśli sprzedawca jest w porządku, to pójdzie Ci na rękę. A z samymi paragonami - polecam założyć teczkę. Miałem okres, kiedy reklamowałem wszystko - łącznie z ciuchami w H&M (swoją drogą, mają mega politykę reklamacyjną, jakiekolwiek naderwanie - pod warunkiem, że niemechaniczne, czyli przerwane szwy, wypruta nitka - i oddają Ci hajs na kartę podarunkową). NIGDY nie naprawiają. :)

OK, jestem po kilku dniach testów z Focusvape Pro, więc zdam relację zgodnie z obietnicą.

Słowem wstępu tak się zastanawiam @verden, czy Ty nie testowałeś przypadkiem starszej wersji tego wapka, bez wyświetlacza OLED i bez "Pro" w nazwie? Może te minusy odnoszą się właśnie do starszego modelu i nowsza generacja jest wykonana z lepszej jakości materiałów, bo szczerze przyznam że przy mojej zabawce nie czułem plastikowego posmaku (a dodam, że zapomniałem zrobić burnouta i od razu poszło nabicie :) ).

Z innych uwag:

1. Para przy 200 st nie jest jakoś bardzo gorąca, nie bardziej niż przy Flowermate. Powyżej tej temp. już tak, ale tutaj znakomicie (ba, wręcz genialnie) sprawdza się bubbler - normalnie zakochałem się w tym gadżecie, samo bulgotanko przy ściąganiu chmury daje mega satysfakcję i czuję się jak małe dziecko czerpiące radość z taplania się w kałuży :D
2. Szybkość nagrzewania do ok. 30 sekund dla wysokich ustawień temperatury, przy 190 st. nawet 15-20 sekund, więc pod tym względem po prostu petarda.
3. ABV praktycznie jednolicie brązowe, nieprzypalone nawet po wapowaniu przy 240 st.

Na razie jestem w pełni usatysfakcjonowany sprzęciwem, za tą cenę naprawdę klasa.