Metodyka, przygotowanie, oraz logistyka gotowania, palenia, lub waporyzacji.
ODPOWIEDZ
Posty: 1908 • Strona 139 z 191
  • 12007 / 2344 / 0
Jeśli spalanie powoduje "wydobycie" z zioła innego (mocniejszego) zestawu kanna, którego nie da się wydobyć waporyzacją, to już jest ogromna przewaga palenia - przynajmniej dla osób, które potrzebują mocy.
Nie wydaje mi się, żeby była to kwestia niedotlenienia. Czasem zgarnę 2 machy z bonga (nie ma tu raczej mowy o niedotlenieniu, a na pewno nie takim trwającym 1.5 h) i ta sama ilość robi mnie wyraźnie mocniej (i inaczej jednocześnie), niż po wapo.

Ja aż takiej oszczędności nie zauważam - może dlatego, że używam głównie Starry 3.0 ze sporą komorą - praktycznie taka, co nabicie bongosa. Jak kręcę lolki, to tylko z krótkiej bibułki i bardzo "slim" - suszu idzie może 30% więcej, niż do bonga / Starry więc to też nie jest ogromna różnica w oszczędności.
Oczywiście są VapCap'y, ale znajdzie mi adepta grubych lolków, który będzie ukontentowany puszczeniem z parą jednego nabicia.

Naturalnie nikogo nie próbuję zniechęcić do wapowania - wciąż uważam, że to świetna metoda i głównie to właśnie ją stosuję. Aktualnie proporcję są u mnie 10:1 na korzyść wapo (częstotliwość).

Swoją drogą w życiu by mi do głowy nie przyszło zabierać ze sobą wiatraków, a co dopiero je palić / wapować. Przecież po zbiorach jest tyle kwiatów i dobrych odpadków (cukrowe), że zwyczajnie nie chce mi się z nimi bawić. Profil działania może być inny ze względu na inny czas dojrzewania tych nielicznych trichomów na liściach, niż na kwiatach (taka luźna teoria).
  • 48 / 17 / 0
14 grudnia 2021korametsi pisze:
...Im więcej zaciągnięć, tym dłużej utrzymuje się niedotlenienie, a przy okazji wiadomo, że jak już wejdzie THC, człowiek zaczyna wolniej i płycej oddychać, co za tym idzie dłużej wychodzicie ze stanu niedotlenienia...
Z tym niedotlenieniem to trochę nie tak. Żeby uwolnić tlen z hemoglobiny potrzebne jest CO2, co za tym idzie po THC oddychasz wlasnie prawidlowo, plytki, maly oddech, dłuższa przerwa miedzy kolejnym oddechem tak jak robią to instynktownie małe dzieci.
Inny profil działania przy paleniu, a wapowaniu wynika z tego,że podczas palenia spora część kanabinoidów ulega degradacji dodaj do tego jeszcze substancje smoliste.
Też myślę ze na wiatrakach jest poprostu wiecej niedojrzałych trichomow. Wiatrak w pewnym momencie staje sie pożywką dla calej rośliny, ważniejsze dla przetrwania gatunku są kwiaty i tam idzie cala energia rośliny.
  • 489 / 40 / 0
Moja teoria jest taka, że podczas samego spalania, w wyniku temperatury płomienia powstaje jakiś kanna, który odpowiada za bardziej zamulające i "brudniejsze" działanie palonego zioła. Być może jakiś kanna który normalnie jest nieaktywny, w wapku paruje w niezmienionej postaci a palenie degraduje go do aktywnej formy...
A ABV zjadłem na tyle dużo, żeby móc stwierdzić, że żaden kanna który ew. miałby odpowiadać za różnicę w działaniu, w nim nie zostaje. Jedzenie ABV działa tak samo jak makumba czy jakiekolwiek jedzenie z ziołem.

Wiatraki są niedoceniane, warto się nimi zainteresować. No chyba, że trzeba to tachać ze spota przez pół miasta, no to przejebane. Sam odkąd mam wapka to kończą właśnie w nim, jest lekki fizyczny chill ale i dla samego aromatu lubię powapować xD. Wcześniej robiłem pyszną makumbę, a teraz jak będę miał, to pierdolnę jakiś wiatrakowy ekstrakt na sen, żeby nabrać w tym temacie doświadczenia.
Poza tym, tam są zupełnie inne trichomy niż na topach, poczytajcie o ich rodzajach. Zapewne różne ich rodzaje produkują różne zestawy kanna i terpenów. Na wiatrakach jest głównie jeden rodzaj trichomów, na kwiatach jest ich cała masa. Gdyby chodziło tylko o niedojrzałość, miałyby działanie takie jak topy tylko słabsze, a wiatraki typowo upierdalają ciało, bez żadnej psychodeli znanej z kwiatów. Po prostu czuć, że w przypadku wiatraków lista kannabinoidów jakie się w nich znajdują jest krótsza
  • 41 / 9 / 0
Ja najzwyczajniej marnować nie lubię, potrafię wykorzystać każdą część konopi i z tego korzystam. Jeśli mam ochotę na coś lżejszego, zdarza mi się zwaporyzować listki, zazwyczaj wykorzystuje je do edibles (głównie masło) lub makiwary odświętnie. W każdym razie jak trzeba to zrobię nawet nalewkę z korzeni.
To palenie liści miało posłużyć tylko jako eksperyment, pokazujący jak dużo traci się przy paleniu, nie próbowałbym tego bez powodu xD.
14 grudnia 2021hypcio2 pisze:
...Inny profil działania przy paleniu, a wapowaniu wynika z tego,że podczas palenia spora część kanabinoidów ulega degradacji dodaj do tego jeszcze substancje smoliste...
Zgadza się, ale czy na pewno tylko dlatego?

W drugim zdaniu miałem na myśli makumbę, nie makiwarę :D
Ostatnio zmieniony 14 grudnia 2021 przez korametsi, łącznie zmieniany 1 raz.
"biorę w ręce życie za łeb, niech ssie"
  • 23 / 2 / 0
Kurczaki, już ponad półtora roku mam mojego fenixa mini, który nadal działa świetnie (no może poza trochę zmniejszoną pojemnością baterii) i waporyzator został moim ulubionym sposobem "palenia". Myślę, czy może za niedługo nie zrobić mu małego "moda" w postaci usunięcia fabrycznego akumulatora i wyprowadzeniu na zewnątrz koszyka na aku 18650 (taki sam, jaki jest spotykany zazwyczaj w e-papierosach, z którymi mam już 9 letnie doświadczenie, nie jednego boxa sam zrobiłem i naprawiłem) Waporyzatora używam i tak głównie w domu, ewentualnie z kumplem u niego na chacie więc aspekt wizualny mam gdzieś ;P Najważniejsze jest to, że akumulator będzie dobrej jakości i będę mógł go ładować zewnętrzną ładowarką, przez co elektronika nie będzie dostawała po dupie jak w przypadku ładowania usb (tak, ta sama elektronika odpowiada za ładowanie i podgrzewanie i uprzedzając pytania, tak, wiem że moduł ładowania to co innego, ale elektronika cała się nagrzewa, siłą rzeczy). Jak uda mi się to zrobić, pochwalę się zdjęciami efektów.

A co do odwapowywania skuna i palenia, też zauważyłem, że waporyzator i palenie działa zupełnie inaczej z tym samym sortem palenia. O dziwo biorąc z różnych źródeł, różne "odmiany" (gdzie często nie wiadomo co to jest, najpewniej marihuana)
Zauważyłem pewną zależność. Czasem jeden sprzęt na wapku ledwo co kopie, a palony daje w głowie taki haj, że ciężko przez pewien moment myśleć logicznie, a czasem jest tak, że palone ziółko kopie słabo a z wapka jest czapa nie z tej ziemii. Nie wiem od czego to zależy, ale chciałem tylko podzielić się spostrzeżeniami, bo zauważyłem, że koledzy wyżej opisywali przypadki, gdzie waporyzator słabo klepał. Jeśli ma ktoś jakąś teorię co do tego zjawiska, chętnie poczytam!
  • 12007 / 2344 / 0
Wczoraj wymieniłem sitko w komorze mojego Starry 3.0 oraz zrobiłem dokładne czyszczenie wraz z przetkaniem dziurek w komorze. Stare sitko było już tak w połowie zalepione, że kąpiel w izopropylowym w zasadzie nic nie dawały. Efekt? Zwapiłem się tak potężnie, jak chyba nigdy... 2 chmury (trzecia i czwarta) były tak wielkie, że pierwszy raz poczułem takie uderzenie w płuco po wapo. Jednak sprzęt odgrywa tu bardzo ważną rolę. Faza trzymała bite 2 godziny.

Nadal lubię sobie od czasu do czasu zapalić, ale działanie po wapo sprawia, że dużo lepiej funkcjonuję. W sensie wysiłek umysłowy nie jest problemem, mimo dość tęgiej fazy. Muszę w końcu zacząć używać tego zakupionego ponad miesiąc temu VapCap'a... Po paleniu to jednak tylko bym leżał i patrzył w ekran. Ten sam temat, a działanie zupełnie inne...

Polecam czyścić elektroniki regularnie i wymieniać sitka, jeśli nie da się ich doczyścić do stanu niemal jak nowego. Po każdej sesji trzeba usunąć patyczkiem do uszu każdą drobinkę, bo inaczej zaczną się kumulować i zalepiać sitko.
A komorę (ceramiczną) wyczyściłem do całkowitej bieli wyprostowanym spinaczem do papieru. Jest trochę drapania, ale schodzi bardzo dobrze. Trzeba drapać, przecierać patyczkiem nasączonym IPA, drapać, przecierać - aż zejdzie wszystko.
  • 449 / 101 / 0
Hej hej.

Stoję przed problemem. Czekam tylko na wolną gotówkę i może (w zależności od waszego zdania) to zrobię, ale... Czy kupowanie wapa do CBD (niewykluczone, że kiedyś medycznej mj - ma sens?
Co złego, to nie ja - oczywiście...
  • 23 / 2 / 0
Czy ma sens? Jasne że tak, a jeśli nie CBD to zawsze można inne zioła powapować. Co do CBD to zazwyczaj stosunkowo mała ilość jest w tych śmiesznych suszach, trzeba mieć dobre dojście, dodatkowo z tego co z wapka zostanie, tak zwane ABV możesz wykorzystać do zrobienia ciastek z cbd/THC lub poprostu wrzucić do jogurtu u zjeść. Jeśli jest jeszcze perspektywa przyszłościowa do MM to strzał w 10tkę. Tak jak wcześniej pisałem, sam mam fenixa mini (za 200zł na allegro kupiłem i elegancko się spisuje) i bardzo dobry, dyskretny sprzęcik.

Dodam jeszcze, że zrobiłem w tym feniksie wymienny akumulator, lecz niestety nawet pomimo zastosowania dobrych kabli, miedzianych, były spore spadki napięcia, przy pełnym akumulatorze pokazywał rozładowany i robotę chuj wziął. Musiałem z powrotem wlutować fabryczne ogniwo i działa dalej dobrze, lecz wizualnie go oszpeciłem. No cóż, człowiek uczy się najlepiej na własnych błędach.
  • 449 / 101 / 0
Niemożliwie podoba mi się arizer air 2 i łatwość jego obsługi. ;) Myslalam tez o holistical one, ale ludzie różne opinie piszą na jego temat.
Co złego, to nie ja - oczywiście...
  • 12007 / 2344 / 0
Waporyzacja ma sens chociażby ze względów zdrowotnych. Palenie jednak strasznie drażni drogi oddechowe.

Kilka dni temu wpadłem na pomysł, jak zrobić renowację starego i pozatykanego sitka z komory. Kąpiele w IPA kompletnie nic już nie dawały. Gdyby te sitka można było kupić w kiosku, to oczywiście bym się nie bawił, ale trzeba zamawiać. Otóż potraktowałem je palnikiem do VapCap'a. Sitko stanęło w płomieniach, a po zgaszeniu zrobiła się na nim taka warstwa syfu. Wystarczyło ten syf zeskrobać szczoteczką i sitko niemal jak nowe.
ODPOWIEDZ
Posty: 1908 • Strona 139 z 191
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.