Ja na to liczyłam, ale nie widzę różnicy. Kupilam waporyzator bo liczyłam że zaszczedze na kupnie mj poza tym przeprowadziłam się niedawno, nie mam tu takich znajomych i chcialam ograniczyć konieczność częstego jeżdżenia po mj.
W ogóle to po tygodniu użytkowania, jestem zdumiona że za pierwszym razem tak mi się podobało. Widzę kilka plusów w porównaniu do palenia, dla mnie istotnych ale trochę jestem zawiedziona
Jest tak od nowosci.
-------------------------------------------
26 maja 2021Kpina pisze: Czy wraz z rozpoczęciem wapowania zauważyliście ze mniej zioła zużywacie?
Ja na to liczyłam, ale nie widzę różnicy. Kupilam waporyzator bo liczyłam że zaszczedze na kupnie mj poza tym przeprowadziłam się niedawno, nie mam tu takich znajomych i chcialam ograniczyć konieczność częstego jeżdżenia po mj.
W ogóle to po tygodniu użytkowania, jestem zdumiona że za pierwszym razem tak mi się podobało. Widzę kilka plusów w porównaniu do palenia, dla mnie istotnych ale trochę jestem zawiedziona
Scalono posty użytkownika. - {owerfull}
U mnie to wyglądało tak - pierwszy raz było WOW!!!!. Potem kilka kolejnych sesji byłem zawiedziony - brakowało mi tego "pierdolnięcia", kaszlenia itp. Ale wapowałem dalej, kombinowałem z temperaturami, "techniką" zaciągania się i z każdym razem coraz bardziej zacząłem doceniać czystsze i dłuższe działanie. Aktualnie nie wyobrażam sobie powrotu do palenia. Wczoraj na noc tak się porobiłem swoim Early Skunkiem, że do teraz dochodzę do siebie. Sesja trwała ponad 7 minut na wysokich temperaturach, czego nie udało mi się osiągnąć z żadnym innym tematem do tej pory. Skubany jest tak żywiczny, że niejedno palenie spod lampy się nie umywa. Jeszcze nie zdarzyło mi się wypuścić więcej niż 10 widocznych chmur.
Starry 3.0 ma dużą komorę - praktycznie taką, jak nabicie bonga. U mnie zatem nie zmieniło się zużywanie materiału (a jeśli to niezauważalnie).
Do vapowania trzeba się przez jakiś czas przyzwyczaić, mnie to zajęło jakieś 2 miesiące zanim przesiadłem się całkowicie na vaporyzator.
Parę powinno się wciągać bardzo powoli razem z powietrzem żeby nie była za gorąca.
Działanie jest faktycznie dłuższe, ale u mnie to niczego nie zmieniło w kwestii oszczędności.
Z resztą jeśli znowu wyjdzie mi outdoor w tym sezonie i mój kontakt (odpukać) nie wpadnie, to palenie będzie zawsze na wyciągnięcie ręki.
Przejście na waporyzację odciążyło też w sposób ogromny moje drogi oddechowe. Szczególnie czuć to w przełyku i gardle. Jak paliłem, to często musiałem odksztuszać i generalnie mało komfortowo wpływało to na fazę. Teraz w ogóle już o tym zapomniałem. Choćby dla tego jednego powodu było warto. Wystarczy porównać pozostałości osadzające się na urządzeniu do palenia, a do waporyzacji i wniosek (co szkodzi mniej) nasuwa się sam.
23 maja 2021jezus_chytrus pisze: http://www.youtube.com/watch?v=lkqqVUoJ70s&t=4m52s - ja pomijam wyjmowanie tego najmniejszego sitka i rozbieranie ustnika (wkładam całe do IPA i jest git)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.