Dział dotyczący grzybów i roślin wykazujących działanie halucynogenne, psychodeliczne lub dysocjacyjne.
ODPOWIEDZ
Posty: 72 • Strona 7 z 8
  • 350 / 8 / 0
Dostałem informację, że korzenia vocangi można stosując systematycznie użyć tak jak ibogainy do odstawienia opio - ogólnie używek/narkotyków.

Czy korzeń voacangi i ibogainy ma takie same działanie?

Plan mam taki żeby kupić ze 200 gram i stopniowo odstawiać klony i opio przy braniu ustalonej dawki codziennie.

Potrzebuje tylko informacji czy to jak ibogaina powoduje po czasie obojętność na narko czy nie bo w całym temacie nikt o tym nie wspomniał... a voacanga z tego co wiem jest ściśle powiązana z ibogainą. (?)
  • 28 / / 0
Korzeń ma działanie jedynie stymulujące, co do nasion, nikt jeszcze nie zamieścił żadnego raportu. Są niepewności co do dawkowania, działania itp. Miało być Faq, padło... Szamani z afryki nie mają internetu. ale w sumie po co, zainteresowanie małe. Choć na allegro widzę nasionka, ciekawe ile tego potrzeba aby odczuć działanie i móc wreszcie podzielić się wrażeniami ze społecznością, dla pokoleń :) Osobiście posiadam korę, i nie zawaham jej się użyć, jak znajdę porę
  • 75 / / 0
Ilość nasion - 104. Pogryzione i połknięte. Przy którymś tam z kolei poczułem klej oblepiający całe ciało i wylewający się ze środka, takie kwaśne coś, nie wiem jak to inaczej opisać, trwało to chwilę. Efekty właściwe - stymulacja, ale nie taka durna jak po fecie, czy termosie kawy, tylko taka, powiedzmy łowcza. To plus uczucie doskonałego bezruchu - kiedy skupiłem się na tym, mogłem w takim stanie trwać i trwać, bez najmniejszego drgnięcia, nawet oddech był spłycony. Słuch, wzrok - wyostrzone, nie wiem o ile, ale na pewno były lepsze, niż u przeciętnego mieszczucha. Zresztą ten bezruch całkiem jak po Piri Piri. Temperatura nieco podwyższona. Problemem okazało się proste liczenie i wpisanie wiadomości w telefonie, zapewne na polowaniu tego się nie robi. Czas przyjęcia - 12.00. Poszedłem spać koło 1.00 i do tego czasu cały czas czułem wyżej opisane. Sen zwyczajny, bez żadnych zauważalnych zmian. Za to w ciągu dnia było tak jakby obok, tzn. wszystko niby tak samo, ale w takim stanie zawieszenia pomiędzy, charakterystyczny stan dla pewnych form medytacji. Ogólnie - pozytywnie.
Dwell in the twilight.
  • 684 / 150 / 1
uncouth pisze:
Ilość nasion - 104. Pogryzione i połknięte. Przy którymś tam z kolei poczułem klej oblepiający całe ciało i wylewający się ze środka, takie kwaśne coś, nie wiem jak to inaczej opisać, trwało to chwilę. Efekty właściwe - stymulacja, ale nie taka durna jak po fecie, czy termosie kawy, tylko taka, powiedzmy łowcza. To plus uczucie doskonałego bezruchu - kiedy skupiłem się na tym, mogłem w takim stanie trwać i trwać, bez najmniejszego drgnięcia, nawet oddech był spłycony. Słuch, wzrok - wyostrzone, nie wiem o ile, ale na pewno były lepsze, niż u przeciętnego mieszczucha. Zresztą ten bezruch całkiem jak po Piri Piri. Temperatura nieco podwyższona. Problemem okazało się proste liczenie i wpisanie wiadomości w telefonie, zapewne na polowaniu tego się nie robi. Czas przyjęcia - 12.00. Poszedłem spać koło 1.00 i do tego czasu cały czas czułem wyżej opisane. Sen zwyczajny, bez żadnych zauważalnych zmian. Za to w ciągu dnia było tak jakby obok, tzn. wszystko niby tak samo, ale w takim stanie zawieszenia pomiędzy, charakterystyczny stan dla pewnych form medytacji. Ogólnie - pozytywnie.
Niezłe, nie rzyga się po tym ? Bo jak się nie rzyga, to bym nawet spróbował :gun:
  • 75 / / 0
Nie, zero odruchów, ale mnie nawet ruta smakuje, więc się tym nie sugeruj. Dodam tylko, że nasiona były stare, czyli podobne wrażenia są już zauważalne przy 50 sztukach. Właściwe halucynacje przy 300, ale to już była misja. Kilka postów wcześniej ktoś wspominał o FAQ, ale z tego ciężko jest zrobić FAQ, podobnie jak w przypadku każdej tego typu substancji.
Przy okazji - do kogo i gdzie tu się zwracać z sugestiami? Z góry dzięki.
Dwell in the twilight.
  • 95 / 3 / 0
Sądzicie, ze nasiona by pomogły w uzależnieniu od kodeiny? Mam z nią straszny problem.. a nie mam pieniędzy na ibogainę. Jakby ktoś mógł odpowiedzieć to by było super, bo jeśli to coś by mogło dać to od razu zamawiam!!
Uwaga! Użytkownik CherubAnatema nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 766 / 133 / 6
Znów można kupić korę tejże roślinki. Ktoś zna przybliżone dawkowanie? Chcę stosować małe dawki dwa razy dziennie, jako element kuracji antyuzależnieniowej (opioidy i wszystko po trochu).
Harm reduction i rozsądek sposobami na to, drogi użytkowniku substancji psychoaktywnych, byś cieszył się pełnią efektów swych specyfików przez całe życie.

ZERO TOLERANCJI DLA TOLERANCJI!
  • 992 / 16 / 0
Kupiłem korę!! I zjadłem maksymalnie ok 10 gram, zaparzone jako herbata plus zjedzenie fusów... Takiego obrzydlistwa nigdy nie jadłem. Ból brzucha i biegunka... Działania jakiekolwiek prócz dziwnej stymulacji brak. Kupiłem po to by walczyć z uzależnieniami (miałem iść do ośrodka ale mnie nie chcieli to sam przestałem i daję radę). Teraz spróbuje raz dziennie jeść trochę korzenia. Cholernie drogie to było. Szkoda, że nie załapałem się na nasionka, ale nie dla fazy to kupiłem. Wyjem to zobaczymy. Na razie ochota na branie jakaś tam jest. Zobaczymy,..
SHHHHHEEEEEEEEIIIITT
  • 766 / 133 / 6
@Grentoo

Ja też. I potwierdzam, mdłe to, niedobre. Stymulacji nie uświadczyłem, byłem na PST. Własnie przygotowałem sobie 2,5g + wygotowane 2g. W takich dawkach to ponoć się powinno pić. Alkaloidy voacangi nie są tak skuteczne jak ibogaina (której jest malutko w tej roślinie), ale posiadają podobne właściwości. Antagonizm NMDA i ago-antagonistyczne działanie na receptory opioidowe odpowiada za efekty. Na przykład taka koronaridyna dodatkowo inhibituje AChe, ale nie łączy się z receptorami sigma, jak inne alkaloidy ibogi.

http://www.ibogaine.desk.nl/alkaloids.h ... c444360985 - tutaj o farmakologii ibogainy i pochodnych.

Nie cytujemy postów znajdujących się bezpośrednio nad naszym postem. - {owerfull}
Harm reduction i rozsądek sposobami na to, drogi użytkowniku substancji psychoaktywnych, byś cieszył się pełnią efektów swych specyfików przez całe życie.

ZERO TOLERANCJI DLA TOLERANCJI!
  • 3 / / 0
Godzinę temu przyjąłem około 50 nasion voacangi. Czuję podobny rodzaj stymulacji i ostrości wzroku co po sananga + specyficzna DXM'owa sedacja. Nasiona zmieniłem w moździerzu i przeżułem. Piszę to pod wpływem. Tak jak kolega wyżej wspominał czuję wyraźne upośledzenie prostych czynności intelektualnych. Formułowanie zdań czy proste liczenie idzie mi topornie. Jutro postaram się zebrać wszystkie odczucia i opisać to wszystko bardziej spójnie
ODPOWIEDZ
Posty: 72 • Strona 7 z 8
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.