Na początku dodam że jest 18 sierpnia i byłem na spacerze i czuje się "w miarę" chociaż maratonu nie przebiegnę, a 14 sierpnia leżałem w łóżku stoicko znosząc skręty kiszek po ok. 3 miesięcznym tramalowym ciągu. Zaczęło się od 200mg, ostatnia dawka w 24h to chyba z 1600mg była
No ale tramal już za mną więc przejdźmy do klonów.
Wcześniej przez 3 lata miałem z 6-7 ciągów różnych na klonach i zawsze albo cold turkey albo całkiem szybki zjazd do zera chociaż rekord to były 3 blistery 30x2mg w 2 miesiące, różnie, 2 blistery 30x2mg w 2 tygodnie, takie tam.
Obawiam się że teraz lekko przesadziłem, nie pamiętam za bardzo ilości jakie brałem ale było to z 5 blisterów jak nie z 6 w przeciągu ~100 dni +-, nie zapisywałem dat.
Miałem zakitrane pół blistra na wyzerowanie ale po bólach fizycznych nie wytrzymałem "bólów" psychicznych po Tramalu i wszamałem trochę. Niedługo będę leciał do "apteki" po 2 blistry na wyzerowanie.
W sumie niewiem czy od 6 mg zacząć(dziś rano tyle wziąłem) i gwałtownie zjeżdżać czy o 4 i co 0,25 co 2 dni.
A może poprostu 2 mg walić tylko jak pojawią się jakieś mocne objawy?
Osobiście uważam że poprzednie zejścia z benzo znosiłem dobrze.
Weźcie coś poradźcie. Matka mi powiedziała żebym na 4 tygodnie na detox poszedł a nie samemu się odtruwał.
To co opisujesz nie jest sytuacją wymagającą specjalnej i pilnej interwencji. Sam nawet kilkukrotnie spożywałem po cztery opakowania w krócej niż dwa miesiące i gdy przyszło odstawić mi z dnia na dzień, nie poczułem kompletnie żadnej zmiany, ani dzień, ani tydzień później, a raz, kiedy już poczułem swoiste napięcie i niepokój, wystarczyła jedna tabletka i temat się zamknął do odwołania.
Te ilości rozłożone w podanym przez ciebie czasie są po prostu śmieszne. Nie rozumiem tego - "W sumie niewiem czy od 6 mg zacząć(dziś rano tyle wziąłem) i gwałtownie zjeżdżać czy o 4 i co 0,25 co 2 dni." To dorobiłeś się stanu padaczkowego czy o co to chodzi? Masz prawo czuć się źle, mieć gorsze samopoczucie + podane wyżej objawy somatyczne, ale jeśli bez chemii nie rzuca tobą po mieszkaniu jak w filmach o egzorcyzmach, to nie bierz profilaktycznie "na zapas", albo "w razie czego" bo to najgorsze co możesz teraz zrobić, a potem dalej będziesz kombinował.
Czujesz się źle, spocony, spać nie możesz i męczy cię jakiś niepokój, no nie jesteś sobą - wrzucasz 2 mg i leżysz. Proces powtórz w razie potrzeby.
Ale tu jak masz jakies potramalowe przygody to moze bardziej pobudzajacy antydepresant bedzie potrzebny.
Ale mitrazepina na sen bedzie ja zbawienie.
Ja bym pomocy szukal, moze nie odwyku ale psychiatry zeby dobrze to obstawic lekowo i lagodnie zjechac.
18 sierpnia 2022Wariat108 pisze: Spośród informacji, które mi szanowny Pan... lucyfer299 udzielił, można wywnioskować, że mając na uwadze maksymalną ilość klonazepamu spożytego przez ostatnie 6 miesięcy, na poziomie 180 tabl. czyli 360 mg wychodzi średnio 1 mg podawany każdego dnia, co nawet nie jest największą dawką terapeutyczną
załóżmy tak
90 dni
4mg pierwsze jakies 20 dni
6mg okolo przez kolejne 50 dni
i przez ostatnie 20 dni jakies 6-10mg
+ tramale retardy przez jakies 70 dni zjadlem z 40 gram ale już 5 czy 6 dzien po skręcie i właśnie nie mogę zasnąć przez ten jebany syndrom ruchomych nóg/ciała, ja pierdole juz kurwicy dziekuje
dzieki z góry za porady, mam 2 blistry 30x2mg. Jak to rozłożyć?
18 sierpnia 2022HardCracks pisze: Ja bym pomocy szukal, moze nie odwyku ale psychiatry zeby dobrze to obstawic lekowo i lagodnie zjechac.
Wolałbym coś takiego. https://benzo.org.uk/polman/bzsched.htm#s6
uzaleznienia psychicznego nie mam, tylko fizyczne, chce sie tego pozbyc raz na zawsze, uzywalem tych leków do ciezkiej pracy za grube pieniądze (ale jestem pejsaty i nie wydam ani grosza na żadne leczenie
18 sierpnia 2022lucyfer299 pisze: 90 dni
4mg pierwsze jakies 20 dni
6mg okolo przez kolejne 50 dni
i przez ostatnie 20 dni jakies 6-10mg
+ tramale retardy przez jakies 70 dni
juz kurwicy dziekuje
dzieki z góry za porady, mam 2 blistry 30x2mg. Jak to rozłożyć?
Kilka razy przerabiałem po 4 opakowania (2mg), jedno po drugim w dwa miesiące, odstawiając je z dnia na dzień bez najmniejszych nawet objawów odstawiennych. Raz tylko zauważyłem jakieś problemy ze snem i znany mi już niepokój, więc sięgnąłem po 2 mg i problem zniknął na zawsze.
W opioidach jestem świeżakiem, więc nie będę udawał, że jest inaczej, ale jeśli czujesz odstawkę Tramalu i musisz go grzać na okrągło, to może warto zainteresować się takimi tematami jak DHC Continus, lub buprenorfina. Jeśli jednak twierdzisz, że jesteś w stanie sam to ogarnąć, to nie było tematu.
Powiedzmy też, że nie chcesz nigdzie latać i masz jeszcze "2 blistry 30x2mg", czyli 60 tabl. klona w zapasie. To jest dobra wiadomość, bo ja będąc na twoim miejscu, pomijając tramal, zrobiłbym to mniej więcej w ten sposób:
- 4 mg przez 10 dni
- 2 mg przez 20 dni
- 2 mg co drugi dzień x 10
- zrobić 2-3 dni przerwy, po czym wrzucić 2mg
- zrobić tydzień przerwy, po czym wrzucić 2 mg
Powinieneś w ten sposób, za pomocą samych klonów zejść całkowicie, z minimalnym dyskomfortem i bez jakiegokolwiek ryzyka dla zdrowia oraz pakowania się w kolejne gówna typu SSRI/SNRI, które po kilku miesiącach stosowania wytelepały mnie gorzej niż ciąg na klonazolamie, problemy natomiast pozostały, nawet się pogarszając.
Podobnie, jak pan z głową w chmurach zgodzę się z jedną rzeczą - włączeniem mirtazapiny do procesu odstawiania klonazepamu (jest to czteropierścieniowy lek przeciwdepresyjny). Tylko w dawce 30 mg, bo 15 wyłącznie zmuli do snu nie dając poza tym żadnych korzyści, a 45 prawdopodobnie nasili lęki i osłabi działanie nasenne. 30 mg działa optymalnie pod względem nasennym, a przy regularnym stosowaniu pojawi się umiarkowane, ale wyczuwalne działanie przeciwlękowe. Ta opcja może więc pomóc "naprawić" głowę po takich wojażach.
Twój post był trochę chaotyczny, bez konkretnych liczb, to też nie do końca wszystko pojąłem
eraz wygląda to klarowniej, bo wychodzi 450 mg x 90 dni (3 miesiące) = 5 mg dziennie, a to dużo więcej, w krótszym czasie. Po twoim dokładniejszym opisie widać tendencję wzrostową, tzn. prawdopodobnie rosnącą tolerancję na klonazepam, albo uzależnienie psychiczne i chęć większego "dociśnięcia" receptorów.
Kilka razy przerabiałem po 4 opakowania (2mg), jedno po drugim w dwa miesiące, odstawiając je z dnia na dzień bez najmniejszych nawet objawów odstawiennych.
Czasami było cold turkey czasami na 3-5 dni przed rzuceniem calkowitym zmniejszalem dawke z 4-6mg do jakichs smiesznych ilosci 2-0,5mg ale przez parę dni bezsenność i koszmary doskwierały, po ok. tygodniu- dwóch całkowicie zamierały.
W opioidach jestem świeżakiem, więc nie będę udawał, że jest inaczej, ale jeśli czujesz odstawkę Tramalu i musisz go grzać na okrągło, to może warto zainteresować się takimi tematami jak DHC Continus, lub buprenorfina. Jeśli jednak twierdzisz, że jesteś w stanie sam to ogarnąć, to nie było tematu.
14-15 sierpnia fizyczne bóle tramalowe stoicko zniosłem. Pestka przy tym jebanym rowerku. 16-17-18 osłabienie, wyglądanie jak trup, kołatanie serducha, rowerek.
18 sierpnia pierwszy spacer po osiedlu z 15 min i wrocilem z zimnym potem (chociaz duchota i 30 st c byla wiec to tez mialo jakis wplyw). Nadal czuć było słabe serce. Na sen 6mg klona wziąłem. Przerywanie 30min - 4h - 1h spałem. Dziwnie.
19 sierpnia drugi spacer już trochę dłużej bo godzinka ale też pot na czole się pojawił. Podczas dnia duchota jak skurwysyn 32st to tylko lezalem i czulem ze mi generalnie slabo chociaz kolatanie serca ucichło jakby lekko pod wieczór ale już czułem że myśli krążą żeby klona wziąć, wiesz o czym mówię, tak jakby myśli "przyspieszają"?
Wieczorem wziałem 40 sekundowy LODOWATY prysznic, odrazu potem łyknałem 4mg klona i oddychanie wima hofa 17min 4 rundy max 2min na wstrzymanym. Zasnąłem po tym praktycznie odrazu. Rowerek zniknął całkowicie. Jak nie wiesz co to wim hof to polecam sprawdzić, mi to w chuuuuj pomogło.
Dzisiaj, 20 sierpnia, rano.
Wstałem przed piątą, z 5 godzin snu miałem max, czułem że to przez brak wystarczającej ilości klonazepamu w receptorach GABA ale chuj im w dupę, mają nauczyć się produkować naturalnie. Przyjąłem lodowaty prysznic tym razem 90 sekund tak że już czułem granicę hipotermii, potem odrazu wim hof 4 rundy 40 oddechów 1min - 1:30min - 2min - 2 min.
Czułem się świetnie, wytrysk dopaminy niesamowity. Bodajże 60% powyżej baseline odrazu i przez parę godzin się utrzymuję, jeśli dobrze pamiętam podcast Andrew Hubermana (też obczaj na youtubie) Słuchawki, podcast historii realnej co tam się w nocy na ukrainie wydarzyło i na spacer godzinny marsz. Już całkiem nieźle, znikło kołatanie serca.
Śniadanie płatki ryżowe z 2 makrelami i sok z 4 pomarańczy. Generalnie - przez te ostatnie dni odżywiałem się jak najzdrowiej, mam kupione sporo suplementów olimpu bo do pracy i na siłkę chodziłem to są. Ogólny multiwitamin + minerały, ashwagandha, GABA + 1mg melatonin, collagen pro, D3 4000 u.i. + K2, magnez + b6, biotyna, elektrolity. Trochę tego w siebie włożyłem aczkolwiek nie przesadzam.
Teraz to głównie Ashwagandha + GABA z 1mg melatoniną na sen będe brał. Można powiedzieć że w 90-95% wyzdrowiałem po Tramalu.
- 4 mg przez 10 dni
- 2 mg przez 20 dni
- 2 mg co drugi dzień x 10
- zrobić 2-3 dni przerwy, po czym wrzucić 2mg
- zrobić tydzień przerwy, po czym wrzucić 2 mg
Pozdro
19 sierpnia 2022Wariat108 pisze: Podobnie, jak pan z głową w chmurach zgodzę się z jedną rzeczą - włączeniem mirtazapiny do procesu odstawiania klonazepamu (jest to czteropierścieniowy lek przeciwdepresyjny). Tylko w dawce 30 mg, bo 15 wyłącznie zmuli do snu nie dając poza tym żadnych korzyści, a 45 prawdopodobnie nasili lęki i osłabi działanie nasenne. 30 mg działa optymalnie pod względem nasennym, a przy regularnym stosowaniu pojawi się umiarkowane, ale wyczuwalne działanie przeciwlękowe. Ta opcja może więc pomóc "naprawić" głowę po takich wojażach.
Jeśli chodzi o mitrazepinę to pomyślę, generalnie boję się psychiatrów i doktorów. Co mam takiemu powiedzieć żeby mi 30mg mitrazepiny przepisał?
Korci mnie wytrzymać jak najdłużej bez klona i zobaczyć co się stanie. Może łagodnie przejdę?
Póki co zmuszam się do sprzątania syfu w pokoju i ogarniam się. Albo zostanę przy dawce 4mg tylko niewiem czy wieczorem całość czy rozłożone w ciągu dnia, czy może zrobię eksperyment i zobaczę czy da radę cold turkey albo z 1-2mg.
20 sierpnia 2022lucyfer299 pisze: Niewiem czemu nie mogę cię bezpośrednio zacytować, nie byłem dawno na tym forum aktywny. Forma będzie jaka będzie.
20 sierpnia 2022lucyfer299 pisze: Czasami było cold turkey czasami na 3-5 dni przed rzuceniem calkowitym zmniejszalem dawke z 4-6mg do jakichs smiesznych ilosci 2-0,5mg ale przez parę dni bezsenność i koszmary doskwierały, po ok. tygodniu- dwóch całkowicie zamierały.
20 sierpnia 2022lucyfer299 pisze: 19 sierpnia drugi spacer już trochę dłużej bo godzinka ale też pot na czole się pojawił. Podczas dnia duchota jak skurwysyn 32st to tylko lezalem i czulem ze mi generalnie slabo chociaz kolatanie serca ucichło jakby lekko pod wieczór ale już czułem że myśli krążą żeby klona wziąć, wiesz o czym mówię, tak jakby myśli "przyspieszają"?
20 sierpnia 2022lucyfer299 pisze: Wstałem przed piątą, z 5 godzin snu miałem max, czułem że to przez brak wystarczającej ilości klonazepamu w receptorach GABA ale chuj im w dupę, mają nauczyć się produkować naturalnie.
20 sierpnia 2022lucyfer299 pisze: Śniadanie płatki ryżowe z 2 makrelami i sok z 4 pomarańczy. Generalnie - przez te ostatnie dni odżywiałem się jak najzdrowiej, mam kupione sporo suplementów olimpu bo do pracy i na siłkę chodziłem to są. Ogólny multiwitamin + minerały, ashwagandha, GABA + 1mg melatonin, collagen pro, D3 4000 u.i. + K2, magnez + b6, biotyna, elektrolity. Trochę tego w siebie włożyłem aczkolwiek nie przesadzam.
Teraz to głównie Ashwagandha + GABA z 1mg melatoniną na sen będe brał. Można powiedzieć że w 90-95% wyzdrowiałem po Tramalu.
20 sierpnia 2022lucyfer299 pisze:Interesujące. Nigdy podobnie nie schodziłem. Zastanawiałem się od jakiej dawki zacząć, czy 4-5 czy 6 mg i zmniejszać co 2 dni o 0,5, ale wczoraj 4mg wieczorem poszło i narazie zostanę. Dziwi mnie że chcesz z 4mg zjechać odrazu do 2mg zamiast co 0,5mg jakoś zmniejszyć. Zastanawiam się także, czy brać wieczorem czy może teraz 2mg a wieczorem 2mg? albo teraz 1mg a wieczorem 3mg?- 4 mg przez 10 dni
- 2 mg przez 20 dni
- 2 mg co drugi dzień x 10
- zrobić 2-3 dni przerwy, po czym wrzucić 2mg
- zrobić tydzień przerwy, po czym wrzucić 2 mg
Pozdro
- 4 mg przez 3 dni
- 3 mg przez 5 dni
- 2 mg przez tydzień
- 1 mg przez tydzień
- 1 mg za każdym razem, przy objawach odstawiennych - wiecznie trwać nie będą
Pamiętaj, że nie jestem jakimś specjalistą, tylko zwykłym użytkownikiem tego forum z kilkuletnim doświadczeniem brania m. in. benzodiazepin (do tego nie potrzeba talentu, wystarczy być jebniętym albo w odpowiednich miejscach wydawać papier), ich charakterystyką, farmakodynamiką, chociaż ta często różni się osobniczo w jakimś stopniu i kiedy widzę, że jestem w stanie komuś w czymś pomóc, to przynajmniej próbuję. Najgorzej byłoby komuś zaszkodzić.
Próbuj panie, możesz zdać raport za jakiś czas, gdy już zejdziesz konkretnie z dawki. Na pewno przyjemne to nie będzie, bo w końcu zabieramy klonika, a nie dodajemy.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.