O to co powoduje serotonina:
osteoporoza, migrena, zmiany w żołądku, PTSD, zmniejszona długość życia, autyzm, lęk społeczny, choroba dwubiegunowa, otyłość, alzheimer, przewlekły ból, rak, skleroza układowa, samobójstwo, krwawienie w mózgu, IBD, zespół nagłego urodzenia dziecka (SIDS), szumy uszne, uzależnienie, cukrzyca, przemoc, ME, CFS, parkinson i wiele wiele więcej
Jeśli ktoś chce dyskutować: jestem otwarty. Wszystkie moje oskarżenia na górze zostały potwierdzone badaniami więc nie jest to wyssane z jakiejś chorej filozofii. I odrazu mówie, tak, potrzebujemy serotoniny. Ale na tej zasadzie na której potrzebujemy kortyzolu żeby przeżyć :)
I radzę wszystkim odstawić cokolwiek co ma zwiększać serotonine, a bardziej skupić się na dopaminie a raczej na jej zdrowej produkcji.
Dlaczego uważasz że powinniśmy (zakładam że góra jakimiś ziółami) podbijać poziom dopaminy w mózgu? To nie jest tak że dopamina sama w sobie jest tylko i wyłącznie w mózgu chociaż jest kilkanaście znanych receptorów.
Oczywiście zgadzam się ze stwierdzeniem, że powinniśmy dbać o zapewnienie produkcji dopaminy na prawidłowym poziomie dbając o nasze zdrowie. Ale tak samo dbać o utrzymanie zdrowego poziomu serotoniny i wszystkich innych neuroprzekaźników. Radzisz odstawienie substancji psychoaktywnych powodujących wzrost poziomu serotoniny i rozumiem, że alternatywę mają stanowić substancje działające na dopaminę, tak? Bo to, że zastąpienie ćpania narkotyków serotoninergicznych nie ćpaniem jest wskazane to raczej truizm bez sensu, więc zakładam, że nie o to Ci chodziło. Wydaje mi się, że zastąpienie empatogenów typowymi dopaminergicznymi stymulantami raczej nie odbije się dobrze na naszym zdrowiu, ze względu na różnice w potencjale uzależniającym. Nie chcę się za bardzo kłócić która grupa substancji jest bardziej neurotoksyczna w nadmiarze, ale sądzę, że substancje powodujące wyrzut dopaminy mogą wyrządzić znacznie większe szkody na dłuższą metę, ponieważ ich stosowanie prowadzi do szybkiego uzależnienie i w efekcie dużo częstszego stosowania. Może to co teraz napiszę to argument anegdotyczny bez większej wartości merytorycznej ale pozwala zobrazować to o co mi chodzi: Jak często słyszy się o osobach uzależnionych od heroiny/amfetaminy/metamfetaminy a jak często o takich uzależnionych od MDMA/ czy 6-APB? No i jak często słyszy się o osobach, które doprowadziły się do trwałych zmian w mózgu przy pomocy np. metamfetaminy w porównaniu do np. MDMA? Bo wydaje mi się, że neurodegeneracja związana z używaniem dopaminergików jest dużo powszechniejsza niż ta wynikająca ze stosowania empatogenów.
I thought I was someone else, someone good
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.