Łączysz? Doradź!
patrz: Reguły działu i Spis treści
Regulamin forum
  1. Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
  2. Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
  3. Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
ODPOWIEDZ
Posty: 5 • Strona 1 z 1
  • 961 / 340 / 0
Szukajka nie pomogła, a na temat tego combo nawet za dużo w anglojęzycznym Internecie nie ma. Znalazłem raptem dwa krótkie TR.
Być może niedługo będę miał okazję spróbować. Ktoś ma to już za sobą?

Planuję 200 - 400 mg DXM (DexaCaps) + 2 szt. Aviomarinu, a jak już się w pełni wkręci, to wapować DMT zaczynając od najmniejszych ilości, powoli badać efekty.
Próbowałem już DXM z łysiczkami kubańskimi i to było najcudowniejsze doświadczenie w moim życiu, chyba jedyne doświadczenie narkotyczne lepsze od dobrego seksu z ukochaną osobą po niewielkiej ilości MDMA i marihuany. Z tego też powodu spodziewam się naprawdę dalekich lotów łączac DXM z DMT.

DXMT, D(X)MT, D(x)MT czy DxMT wygląda ciekawiej jako skrót tej kombinacji?
  • 1290 / 362 / 0
DMT znacznie wzmacnia DXM, czyli jak zarzucisz 400mg DXM i dopalisz DMT masz dosc spore szanse na zgona.
Ale male dawki typu 100mg DXM i odrobina DMT bedzie moze wlasnie tym co szukasz, pod warunkiem, ze cie nie poryje np. HPPD plus inne efekty porycia sajko i dyso, zalezy jaki stopien porycia posiadasz obecnie, tj jak brales sajko wiecej niz raz w ostatnich 12 miesiecy to raczej szasne na porycie masz duze.
  • 961 / 340 / 0
Stało się i przebiło najśmielsze oczekiwania. Wkrótce więcej.
  • 541 / 113 / 0
Czekam na TR.
Brzmi ciekawie :mniam:
  • 961 / 340 / 0
To było ostro pokurwione. Wapowałem DMT jak stary miód, takie z nie do końca odparowanym rozpuszczalnikiem. Jak już wiem po fakcie, mam ostrą nadwrażliwość na DMT, więc doznania innych osób mogą się różnić.

Przyjąłem 260 mg DXM + 2 szt. Aviomarinu, co u mnie równa się dziwnym stanem na pograniczu II oraz III Plateau. W pełni świadomy, jednak w psychodelicznym, mrocznym klimacie, siedziałem w wannie i czekałem na dobry moment. Wziąłem meth pipe i zacząłem "zabawę".

Mam taki układ kości pod brwiami, że odpowiednio padające światło sprawia, że wygląda to, jak to określił znajomy, "jakbym miał bruzdę na trzecie oko". Podszedłem do lustra po waporyzacji i powoli wjeżdżał peak, zdążyłem zauważyć tą grę świateł na czole i to wystarczyło, żeby mi się ostro wkręciło.

Czułem się na raz największym ucieleśnieniem zarazem dobra, jak i zła. Czułem, jakbym miał być jednocześnie Mesjaszem i Antychrystem. Jakby jedna mała życiowa decyzja miała sprawić, że pójdę jedna z tych dróg i nigdy nie będzie odwrotu. Jednocześnie czułem, że to będzie tak losowe i przewrotne i niezależne ode mnie wydarzenie, że nie będę miał najmniejszej nawet kontroli i dopiero, gdy będzie za późno, dowiem się, po której stronie jestem. Stałem tak może z pięć minut, choć później jak dopalałem, to czułem, że peak DMT jest wydłużony po deksie, więc to mogło być nawet 15 minut. Byłem mocno odklejony od rzeczywistości, a jednocześnie, niesamowicie przyklejony w wertowanie wspomnień. W kilka minut przeleciałem wspomnieniami całe życie, co było więcej, niż tylko złudzeniem, bo po fakcie przypomniałem sobie kilka traum, a niektóre wspomnienia z wieku 2-4 lat potwierdziła mi rodzina.

To było ostro pojebane i jestem szczęśliwy, że nie podjąłem żadnych decyzji pod wpływem. Choć opis brzmi banalnie, to jednak było to najdalsze doświadczenie w życiu. Przeżyłem już różne halucynacje i wkręty na dyso, sajko i deli, więc wiem, co mówię. To była bezgraniczna pewność, że jednym ruchem palca mogę unicestwić świat lub go zbawić, a jedynym problemem było to, że nie wiedziałem, która opcja się dokona. Poczułem w sobie ogromne zło, poznałem chyba już do końca swoją mroczną stronę. Zmieniłem po tym doświadczeniu życie dość mocno, co w sumie widać patrząc na to, że teraz jestem na forum może raz na 50 dni.

Wiele jeszcze jest do odkrycia w "psychonautyce". Zdecydowanie jednak odradzam takich zabaw bez dobrego wyspania się, kondycji psychicznej i tripsittera. Z tym wszystkim też odradzam oczywiście, ale z tym szanse na normalność i przeżycie już nie są równe zeru, a minimalnie wyższe.

Czekam na Wasze raporty, jednocześnie mając nadzieję, że nikt nie będzie tak głupi jak ja.
ODPOWIEDZ
Posty: 5 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.