TALK - Rozmowy [H]

[Mefistofeles1945]

Często korzystam z zakładania rąk za głowę, może temu mam więcej w sobie mocy.

[Stteetart]

czesto łapie sie na tym ze w stresie i zlosci spinam sie, zgniatam i splycam, zwalniam i wstrzymuje oddech. ostatnio zaczałem oddychac metodą Wima Hofa. ciekawe wrazenia na ciele i i w emocjach. oprócz tego rogrzewa a ja mam skłonnosci do marzniecia. ale nie cwicze regularnie.

gdy juz sie złapie na tym ze siedze pospinany zmieniam pozycje. myślę ze to pomaga. dobry temat @Stteetart

Ja już od dawna staram się panować nad oddechem.
Właśnie w stresie spina się przepona i stąd problemy z oddechem

A co do marznięcia też to mam.

Słyszałem o tym już wiele lat temu i nie jest w cale tak trudno pamiętać o tym w trakcie trwania jakiegoś napadu lęku.

Chodzi tylko i wyłącznie o wyrobienie sobie nawyku. Może będzie szło dojść do schematu w którym automatycznie w momencie pochylenia się / skulenia zareagujesz i się wyprostujesz.

Nie wykluczam terapii, nie wykluczam powrotu do ulubionego sportu, także niweluje i wyrywam wszelakie upośledzenia umysłowe, jak chwasty

Zbyt szybkie zmiany też nie są mile widziane.
Może dojść do sytuacji, że np nagła zmiana nawyków da odczucia bólowe - spięte mięśnie nagle rozciagniesz i będzie gorzej