Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
  • 0 / 1 / 0
Dlugo myslalam, gdzie wrzucic temat. Forum sledze od x lat, ale nie mialam potrzeby wczesniej sie rejestrowac.

Nie marnujac Waszego czasu: nie daje mi spokoju, ze uzywki nie dzialaja na mnie w ten sposob, w jaki dzialaja na innych. Nie jestem juz gówniara, mam ladnie ponad 30 lat. Próbowałam roznych rzeczy. Ziola (zawsze po nim sie wyłączałam z towarzystwa i bylo mi zle, probowalam wiele razy, w roznych miejscach i okazjach, przez kilkanascie lat - no nie moja bajka), MDMA, lysiczki, kokainy, amfetaminy, pierwszego mefedronu, roznych benzo i substancji, których nawet nie umiem nazwac. I wszystko dziala na mnie glownie fizycznie (nie wiem jak to inaczej ujac). Pomijajac psychodeliki, po niczym nie czuje euforii, empatii, jakkolwiek zmienionego nastroju. Potrafie stwierdzić, ze jestem pobudzona, nie jestem glodna, ze czuje fale goraca czy czy gesia skórkę, wiem tez, ze nie jestem trzeźwa, jednak no... Nawet po MDMA po prostu jestem nacpana (mam nadzieje, ze zeozumiecie, co mam na mysli).
To nie jest tak, ze kupuje jakies lewe rzeczy i robia mnie w ciula - na przestrzeni kilkunastoletniej znajomosci z narkotykami zdążyłam sie troszke zorientować i próbować roznych rzeczy z różnych źródeł. Widze tez, ze totalnie inaczej dzialaja na osoby obok.

Inna sprawa: od niczego nigdy w zyciu sie nie uzaleznilam. Moglam palic paczke fajek dziennie, a potem z dnia na dzien zostawic na kilka lat, bo np nie chciało mi sie wychodzić z mieszkania zapalic. A potem wrocic do palenia i znowu jarac paczke dziennie alw tylko w pracy/na uczelni. Stymulanty, które innym rujnowaly zycia jak mefedron (jeszcze wtedy legalny), kokaina czy amfetamina potrafily lezec u mnie w szafce długi czas i nawet będąc pod wpływem nie zawsze mialam ochotę poprawic kolejna kreska - wiecie, na zasadzie drogiej whisky w barku. Czasem mozna sobie zrobic drina wieczorem, ale nie trzeba wypic od razu całej butelki.

Zastanawiam sie, czemu tak jest. Objaw czegoś? Akurat mam dluga, nudna nocke w pracy i tak mnie naszło przy czytaniu forum... Nie bardzo wiem jak gdzies szukac informacji (i czego w ogole szukac), wiec postanowilam zapytac najbardziej odpowiednia grupę.

Edit bo to tez moze byc wazne:
Nie miewam zjazdow psychicznych, ewentualnie jestem fizycznie zmeczona
Zeby nie bylo, to nie jest tak, ze po paleniu mam paranoje czy jest mi smutno (tak samo z psychodelikami). Po prostu wiem, ze jestem nietrzezwa, wolniej myślę i mnie to meczy. Siedze i czekam az sie skonczy.
Prawdopodobnie mam zespół Ehlersa-Danlosa. Szkoda mi bo kasy na badania, zeby sprawdzic, ale widze to u swojego taty, siebie i swoich dzieci - niebieskie twardówki, rozciągliwa i "inna" w dotyku skóra, bycie prawie jak "człowiek guma" 😅 bez ćwiczeń i sporo innych, ale między innymi... Lidokaina nie dziala. Znieczulenia miejscowe i u dentysty nie daja nic. Moze to ma cos wspolnego.

Scalono-wildwolf

A jeszcze jedno - nie doswiadczylam tez nigdy psychicznych zjazdow. Mogłam sie czuc fizycznie zle - zmeczona, trzesace rece, czaswm nudności, ale nigdy nie mialo to jakiegoś wplywu na moj nastroj.
Ostatnio zmieniony 21 września 2020 przez Bandita, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1851 / 215 / 36
Siema.
Oczywiście, że EDS ma wpływ na branie dragów, piszesz że "chyba" masz tę chorobę, trochę nie rozumiem - zdiagnozowano ją u Cb czy nie? Aktualnie opisano 14 typów Zespołu Ehlersa Danlosa. Niektóre z nich niosą ze sobą dodatkowe schorzenia, w tym neurologiczne, takie jak: dysautonia, bóle głowy (w tym migrenowe, napięciowe i szyjnopochodne), malformacja Chiari'ego, obniżenie migdałków móżdżku (ang. cerebellar tonsillar ectopia), zakotwiczenie rdzenia kręgowego, jamistość rdzenia, zaburzenia propriocepcji, dystonia, chroniczny ból – może być uogólniony lub miejscowy, labilne ciśnienie śródczaszkowe (nadciśnienie śródczaszkowe z objawami niedociśnienia) – idiopatyczne nadciśnienie śródczaszkowe/pseudoguz mózgu (ang. pseudotumor cerebri) , konsekwencją którego jest wyciek płynu mózgowo-rdzeniowego – przy czym w badaniach ciśnienie wychodzi w normie, diagnozę stawia się na podstawie poprawy lub pogorszenia objawów po punkcji lędźwiowej, itd. Gros ludzi myśli, że choroba dotyczy skóry, ew. kości, ale tak niestety nie jest.
Odczuwasz w ogóle przyjemność/euforię/sedację po jakimkolwiek specyfiku?
  • 0 / 1 / 0
Chyba - tzn po konsultacji (nie specjalnie z tego powodu - raczej przy okazji) lekarz rodzinny stwierdzil, ze slyszal o tym, ze moje objawy, które widac "na oko", bez badan, czyli gibkosc stawow, rozciągliwość skóry, niebieskie twardówki, skora, siniaki i pare innych rzeczy wpasowuja sie idealnie (znajac moje zdrowie stwierdziła nawet, ze obstawialaby typ naczyniowy). Ale nie pocuagnelam tego dalej, nie poszlam do specjalisty, potraktowalam bardziej jako ciekawostkę. Cały czas w planach jest zrobic badania, ale jakos zawsze gdzies to umyka. Po chwili sie zreflektowałam piszac post ze moze to miec wplyw.

Nie odczuwam po niczym euforii. Jestem przyjemnie zamroczona, czuje skutki fizyczne ale zero przyplywu emocji, empatii, czegokolwiek (bo nie licze tu tego ze lepiej sie gada i swobodniej czuje - tak dziala tez piwo :))
  • 1290 / 362 / 0
No dziewczyno, jak bedziesz sie tak bardzo starac, to wbrew twojemu przypuszczeniu, ze sie nie mozesz uzaleznic (a kazdy tak glupio mysli), w koncu uda ci sie w cos wpierdolic, zniszczyc sobie zycie, psychike i wtedy bedziesz pisac, ze tylko opio ukaja twoja rozjebana psyche i to dozylnie zeby nie marnowac towaru. Jestes na dobrej drodze, bo mimo, ze dragi cie nie klepia, to wciaz szukasz i pragniesz poczuc euforie od ktorej na pewno momentalnie sie uzaleznisz. A na pewno jakis specyfik zadziala dobrze. Do wytrwalych rynsztok nalezy.
  • 0 / 1 / 0
Mysle, ze przez kilkanaście lat już bym się w coś wyjebała ;) nie szukam na siłę, jestem grzeczna mama i żona, teraz jesteśmy na etapie, kiedy z mężem pozwalamy sobie na jakieś używki raz na miesiąc, jak wyślemy dzieciaki do dziadków. Tym bardziej mam czas, żeby się nad sobą zastanowic i widzieć różnice w tym, co czuje ja a co czuja inni. To nie jest tak, że szukam na siłę jakiejś mistycznej bomby. Jest mi ok tak, jak jest. Po prostu chciałam się dowiedzieć, czy ktoś inny ma podobne odczucia.
  • 1290 / 362 / 0
No kazdy tak mowi na samym poczatku. Akurat moglabys sobie po prostu darowac. Bo w szczegolnosci, jesli masz takie efekty, to narko moze podzialac bardzo zle na ciebie, a to sie konczy rozjebana psychika i samobojstwem po krotkiej lub dluzszej walce.
  • 3401 / 530 / 0
Ja po wypadku zauważyłem, że niektóre substancje działają inaczej... lub wcale. Czasem mnie to wkur...
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.