Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 108 • Strona 3 z 11
  • 188 / 39 / 0
nie ważne jaka praca umysłowa czy fizyczna, nie ważne jak bardzo nienawidzisz swojej pracy... pod wpływem GBLa idziesz do niej z uśmiechem na ryju %-D
  • 22 / 3 / 0
tak, jakies 10 razy byłem nabuzowany alprazolamem w szkole, jakies 5 razy byłem na zajęciach pod wpływem pixy, 2 razy zjarany, raz na fecie i raz na mikrodawce LSD, a pod wpływem alkoholu to już nawet nie zliczę ile tego było, bo wczesniej zdarzało mi się to zbyt często (przynajmniej 2 razy w tygodniu) i do dzis chodzę pod wpływem alkoholu i w pracy i na lekcjach. Nie wiem jak to nazwać, ale chyba można to nazwać jakims typem manii. Jak rano jadę do szkoły pociągiem, to już od około 7:00, albo wczesniej to mam ochotę na jakies kilka browców, ale już od kilku miesięcy nie piję etanolu na pusty żołądek, jak mną telepie to poprostu idę do sklepu na długiej przerwie i po drodze wypijam 3-4 browary lub białe wino 0.75L 10,5% i potem jedno piwo 6%. Najlepiej to od razu po przebudzeniu byłoby wrzucić tramadol razem z klonem bo długo działa, tak na rozruch i żeby trochę chęci do przeżycia dnia przybyło. Benzo ani opio, to jakos akurat nigdy nie bałem się wrzucać na pusty żołądek, tak jak np alkohol ; ).
  • 2249 / 577 / 0
27 września 2020fili123 pisze:
tak, jakies 10 razy byłem nabuzowany alprazolamem w szkole, jakies 5 razy byłem na zajęciach pod wpływem pixy, 2 razy zjarany, raz na fecie i raz na mikrodawce LSD, a pod wpływem alkoholu to już nawet nie zliczę ile tego było, bo wczesniej zdarzało mi się to zbyt często (przynajmniej 2 razy w tygodniu) i do dzis chodzę pod wpływem alkoholu i w pracy i na lekcjach. Nie wiem jak to nazwać, ale chyba można to nazwać jakims typem manii. Jak rano jadę do szkoły pociągiem, to już od około 7:00, albo wczesniej to mam ochotę na jakies kilka browców, ale już od kilku miesięcy nie piję etanolu na pusty żołądek, jak mną telepie to poprostu idę do sklepu na długiej przerwie i po drodze wypijam 3-4 browary lub białe wino 0.75L 10,5% i potem jedno piwo 6%. Najlepiej to od razu po przebudzeniu byłoby wrzucić tramadol razem z klonem bo długo działa, tak na rozruch i żeby trochę chęci do przeżycia dnia przybyło. Benzo ani opio, to jakos akurat nigdy nie bałem się wrzucać na pusty żołądek, tak jak np alkohol ; ).
Ja pitolę co za patus. Też chlałem i jarałem na etapie liceum ( wlasnie masz na myśli podstawówkę czy liceum ? ) ale kurva na imprezach po zajęciach - jakiś szacunek trzeba miec do instytucji szkolnej. Do nauczycieli a nie ćpać i robić z niej chlew. Jedyne co mi sie zdarzało to jarać temat przed w-f'em bo i tak zawsze nie ćwiczyłem tylko siedziałem na ławce i bekę cisnąłem z tych co cwiczyli. Albo na J. Angielksim też jarałem gdyż znałem go Perfect jak na ten wiem - wcześniej chodziłem do gimnazjum do klasy o profilu J. Angielski i w sumie w liceum na tle grupy byłem najelpszy cała reszta zwalała odemnie. Więc żeby poczuć swoja moc jako numer 1 ( a byłem noga ze wszystkiego innnego ) i pupil Pani która nas uczyła. Ona nawet kiedyś jak mi jedynkę za grammar jakiś wystawiła to obok napisała i tak jesteś the best i w nawiasie (6) xD xD w każdym razie zjarałem się żeby się rozkoszować jaki to jestem ważny na lekcji angielskiego xD i bawiłem sie z tym świetnie. Ale poza tym nic , nigdy u nas jakby odkryli że masz w sobie % od razu bys z budy wyleciał , raz nawet uczesniczyłem w takim incydencie ale to za dluga opowieść. W każdym razie nie odważył bym się wtłoczony w szkole zjawić ale dla Ciebie chyba bania w szkole to norma???
  • 22 / 3 / 0
XD, mnie też nikt nigdy nic ani nie podejrzewał, ani nie wykrył, tylko jedyne co to kumple się chichrali jeden z drugiego i to tylko ci, którzy siedzieli zjebani albo ci którzy wiedzieli że cos jest nie tak, ale na szczęscie nigdy nie było frajera który by zakapował. Nie jestem na tyle głupi żeby się wjebać na minę, na lekcji nigdy nie robiłem żadnego syfu ani pod wpływem ani na trzeźwo. W liceum to byłem tylko pod wpływem alkoholu, emki i włada. Teraz jestem na studiach i spokojniej można siedzieć odurzonym na zajęciach, bo się o nic nie martwię. A w pracy jak nie mam chęci to o 12 w południe piję alkohol jak mam godzinną przerwę bo trzeba tam siedzieć od 7 do 16. Można potwierdzić, że bania w szkole/na uczelni to dla mnie norma, bo się już nie przejmuję konsekwencjami i jak cos mi się upierdoli w głowie to przyjmę ciało obce bez zastanowienia. Pozdro i nie życzę nikomu, żeby go przyłapali bo mogę sobie wyobrazić jak to się potem może skończyć. Miłych swiąt, bo nadchodzą a czas zapierdala niemożliwie.
  • 349 / 100 / 0
@Mordarg przecież typ robi oczywisty bait, nie warto odpisywać. A jak to nie bait, to szkoda mi zarówno autora, jak i ludzi którzy musieli z nim przebywać.
Moi drodzy hyperrealowicze, proszę o nie składanie mi ofert sprzedaży, ani zakupu leków, ani innych środków, szczególnie tych nielegalnych. Jeżeli macie jakieś pytanie dotyczące leków - piszcie śmiało, w tym mogę pomóc.
  • 2249 / 577 / 0
27 września 2020fili123 pisze:
XD, mnie też nikt nigdy nic ani nie podejrzewał, ani nie wykrył, tylko jedyne co to kumple się chichrali jeden z drugiego i to tylko ci, którzy siedzieli zjebani albo ci którzy wiedzieli że cos jest nie tak, ale na szczęscie nigdy nie było frajera który by zakapował. Nie jestem na tyle głupi żeby się wjebać na minę, na lekcji nigdy nie robiłem żadnego syfu ani pod wpływem ani na trzeźwo. W liceum to byłem tylko pod wpływem alkoholu, emki i włada. Teraz jestem na studiach i spokojniej można siedzieć odurzonym na zajęciach, bo się o nic nie martwię. A w pracy jak nie mam chęci to o 12 w południe piję alkohol jak mam godzinną przerwę bo trzeba tam siedzieć od 7 do 16. Można potwierdzić, że bania w szkole/na uczelni to dla mnie norma, bo się już nie przejmuję konsekwencjami i jak cos mi się upierdoli w głowie to przyjmę ciało obce bez zastanowienia. Pozdro i nie życzę nikomu, żeby go przyłapali bo mogę sobie wyobrazić jak to się potem może skończyć. Miłych swiąt, bo nadchodzą a czas zapierdala niemożliwie.
Jakby to była prawda bys do nas z detoxu pisał nie pracy jakos te posty trza nabić żeby móc pmy wysyłać... kolega wyżej ma rację
  • 976 / 219 / 0
27 września 2020fili123 pisze:
Nie wiem jak to nazwać, ale chyba można to nazwać jakims typem manii.
Ja za to wiem, to nie mania tylko alkoholizm.
  • 22 / 3 / 0
@Fruktoza Możliwe, że jest to alkoholizm. Jakos jednak nie byłem nigdy na detoksie i nie czuję takiej potrzeby, bo nie jestem od niczego uzależniony fizycznie i jakos ciągle się udaje łączyć pracę, z uczeniem się i obowiązkami. Zdrowie jeszcze nie upadło na dno choć ja już tak, pozdrawiam.
  • 976 / 219 / 0
Też nigdy nie byłem na detoskie i nigdy nie miałem potrzeby tam być (co innego terapia), ale to nie zmienia faktu że jestem uzależnionym ćpunem który normalnie pracuje i funkcjonuje w społeczeństwie skutecznie ukrywając ten fakt nawet przed bliskimi. To że ktoś jest uzależniony nie oznacza że musi leżeć zarzygany w rynsztoku.
  • 24 / 2 / 0
W gimnazjum tylko weed czasami paliłem. W liceum zdarzało się przychodzić po kodzie, trampku, benzo i czasami się jakies setki waliło, raz na wigilię klasowa w liceum przyszedłem z kumpela po pigułach az dziwne że nikt się nie pokapowal. W robocie często benzo, często benzo mieszane z alko i kode dość często jadłem, raz się zdarzyło będąc na zwale po mefie zajebac linie fety.
ODPOWIEDZ
Posty: 108 • Strona 3 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.