Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 94 • Strona 5 z 10
  • 69 / 9 / 0
ćwicząc wszystkie grupy mięśniowe ćwiczymy je w ich głównej funkcji motorycznej, ponieważ to daje największe efekty:
biceps- zginanie ramienia
triceps- prostowanie
klatka - wypychanie
barki- wypychanie ramion nad głowę
i tak dalej i tak dalej, nie rozumiem więc dlaczego ludzie zamiast ćwiczyć brzuch w jego głównej funkcji motorycznej- zginania tułowia zamiast tego napierdalają planki jako główne ćwiczenie na brzuch. jeżeli mielibyśmy tak ćwiczyć inne grupy mięśniowe to najlepszym sposobem na ćwiczenie nóg zamiast robienie squatu było by jak najdłuższe wytrzymanie w pół- squacie ze sztangą na plecach.

A brzuch dobrze rzeźbi kuchnia i odpowiednia dieta :)
  • 327 / 57 / 0
28 maja 2020Kosmaa pisze:
Jakie ćwiczenie uznajecie za najcięższe? U mnie plank jest takim najbardziej hartującym wole checkpointem treningu. Póki co udało mi się dojść do 120 sekund. Potem to już mimowolnie próbuje jakoś sobie ulżyć. Jest koleś rekordzista światowy co 8h spędził w tej nieznośnej pozycji. Mimo to powiem - co jak co ale dobrze rzeźbi brzuch
Najcięższe spośród ćwiczeń możliwych do wykonania bez sprzętu?
Ogólnie plank nie należy do ćwiczeń "rzeźbiących" (za widoczną kratę odpowiada głównie dieta) czy budujących mięśnie brzucha. Deska jest bardzo dobrym ćwiczeniem stabilizacyjnym, silny core procentuje w złożonych ćwiczeniach takich jak przysiad, martwy ciąg, wyciskanie (w pionie i poziomie) oraz jest świetnym zabezpieczeniem przed różnego rodzaju kontuzjami (czy dolegliwościami bólowymi) dolnego odcinka kręgosłupa. Warto spróbować wykonywać jego różne wariacje w stylu reverse plank z oparciem głowy o podłoże, który przy okazji aktywuję poślad, dwugłowy uda i rozciąga zginacze bioder. Niebezpośrednio, ale mocno angażujące brzuch ćwiczenia to np. zercher squat, front squat, spacer farmera jednorącz, martwy ciąg pauzowany. Od strony hipertroficzniej dobrze sprawdzi się janda sit up (guma oporowa wystarczy) czy unoszenie nóg zwisie (z "zawinięciem" biodra), a na odpowiednim stopniu zaawansowania można wykorzystać kółko.
26 maja 2020DotykProboszcza pisze:
@3eyewideopened

dlaczego nie jesz miesa, jak wyglada ten twój swiatopoglad a ryby to jesz , czy moze miesa ryb nie uważasz za mieso jak to wielu robi, troche to sprzeczne z logiką
Pytanie nie do mnie, ale pozwolę sobie zasugerować ponowne przeczytanie posta tego użytkownika i odkrycie , że nie ma on nic wspólnego z "katolicką" logiką postrzegania mięsa. Jest swojego rodzaju zaprzeczeniem "dogmatu" (z podobnej kategorii, co katolicka niemięsna ryba %-D) odnośnie niezastąpionej roli mięsa w budowaniu mięśni czy siły.
  • 319 / 61 / 0
29 maja 2020cake pisze:
ćwicząc wszystkie grupy mięśniowe ćwiczymy je w ich głównej funkcji motorycznej, ponieważ to daje największe efekty:
biceps- zginanie ramienia
triceps- prostowanie
klatka - wypychanie
barki- wypychanie ramion nad głowę
i tak dalej i tak dalej, nie rozumiem więc dlaczego ludzie zamiast ćwiczyć brzuch w jego głównej funkcji motorycznej- zginania tułowia zamiast tego napierdalają planki jako główne ćwiczenie na brzuch. jeżeli mielibyśmy tak ćwiczyć inne grupy mięśniowe to najlepszym sposobem na ćwiczenie nóg zamiast robienie squatu było by jak najdłuższe wytrzymanie w pół- squacie ze sztangą na plecach.

A brzuch dobrze rzeźbi kuchnia i odpowiednia dieta :)
A jest czworceps?
  • 3355 / 678 / 9
Z przodu uda?

Ostatnio codziennie kac ale robie trening choćby chuj na chuju stał. Na zjebie bym robił nawet. %-D Ale zjeby nie bede miał pewnie w najbliższym czasie. Więcej się chla - więcej trzeba ćwiczyć. Pokorne ciele dwie matki ssie.
JEBAĆ BIG PHARM'Ę
  • 258 / 103 / 0
26 maja 2020DotykProboszcza pisze:
dlaczego nie jesz miesa, jak wyglada ten twój swiatopoglad a ryby to jesz , czy moze miesa ryb nie uważasz za mieso jak to wielu robi, troche to sprzeczne z logiką
Co ma tu światopogląd i logika do rzeczy? Odkąd pamiętam stoję na stanowisku, że układanie diety nie powinno odbywać się wg czarno-białych schematów. Dieta nie musi, a nawet nie powinna być "logicznie spójna", tylko smaczna, zdrowa i na ile to możliwe, przyjazna środowisku. Mięsa (lądowych zwierząt hodowlanych) unikam, bo mi zwyczajnie przestało smakować, do zachowania zdrowia i fizycznej formy nie jest konieczne, a jego produkcja - szczególnie wołowiny - pozostawia największy ślad węglowy z całej spożywki.

A że jacyś "etyczni weganie" mogą mnie w związku z powyższym uznać za niekonsekwentnego, a moje wybory żywieniowe wedle ich światopoglądu są w pewnych aspektach nieakceptowalne? Mam to w chuju. Ja z drugiej strony nie akceptuję uznawania za "najzdrowszą" i "najoptymalniejszą" diety, która wymusza suplementację witaminami B12, D2 i D3, kwasami Omega-3, wapniem itp.

Tak jak napisał @kanabinoid, unikam zwyczajnie dogmatyzmu w tych kwestiach.
Anarchizm, nihilizm, prymitywizm: 3 słowa najlepiej oddające mój światopogląd i moje jestestwo.
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
  • 258 / 103 / 0
29 maja 2020cake pisze:
nie rozumiem więc dlaczego ludzie zamiast ćwiczyć brzuch w jego głównej funkcji motorycznej- zginania tułowia zamiast tego napierdalają planki jako główne ćwiczenie na brzuch. jeżeli mielibyśmy tak ćwiczyć inne grupy mięśniowe to najlepszym sposobem na ćwiczenie nóg zamiast robienie squatu było by jak najdłuższe wytrzymanie w pół- squacie ze sztangą na plecach.
Bo zginanie tułowia nie jest główną funkcją motoryczną mięśni brzucha? Na co dzień pełnią przede wszystkim funkcję stabilizacyjną. Jak nie dowierzasz to przeanalizuj sobie, ile - niech będzie, że w ciągu tygodnia - masz sytuacji wymagających intensywnego zginania tułowia, jeśli nie pracujesz fizycznie dźwigając ciężkie przedmioty z gleby (jako magazynier, kurier, budowlaniec, ogrodnik itp). Nie bawiłem się w robienie statystyki, ale na chłopski rozum, to jednak wychodzi tego dość mało.

W kontekście sportu to też nie reguła. Gimnastyka sportowa, bouldering, uderzane sztuki walki w wersji full contact... to tylko kilka z brzegu dyscyplin, gdzie ważniejsze jest dobre izometryczne wytrenowanie tych mięśni od katowania zorientowanych na brzuch (czy ogólnie core) ćwiczeń z fazą koncentryczną i ekscentryczną:

1. Gimnastyka sportowa. Nie opanujesz siłowych elementów takich jak waga tyłem, waga przodem, waga w podporze przodem (o takich hardcore'owych elementach jak victorian nie wspominając) itp bez ciśnięcia izometrii, żadne brzuszki, scyzoryki, wznosy nóg w zwisie jej nie zastąpią - hollow body i arch body trenowane nawet codziennie to podstawa. Wiem, bo gimnastykiem co prawda nie jestem, ale wagę tyłem i przodem opanowałem więc mogę się wypowiedzieć z autopsji. I każdy instruktor gimnastyki z bogatym dorobkiem (jak Christopher Sommer) to potwierdzi.

2. Bouldering. Nie widzę skutecznego pokonywania ostrych przewieszeń bez umiejętności (silnego) izometrycznego spinania brzucha - inaczej nie będziesz w stanie pilnować złotej dla wspinaczki reguły, żeby środek ciężkości ciała znajdował się jak najbliżej ściany. Też miałem styczność, pracowałem nawet w boulderowni, znam jako tako metodykę treningu wspinaczkowego i plank to jedno z najczęściej stosowanych ćwiczeń.

3. Uderzane sporty walki full contact. Ćwiczyłem karate kyokushin i nie widzę opcji, żeby przetrwać walkę z wytrenowanym zawodnikiem - jak wyżej - bez umiejętności silnego izometrycznego spinania brzucha. Tu się z pełną siłą, bez rękawic ochronnych nakurwia pięściami w brzuch przeciwnika. O ciosach z kolana czy kopnięciach stopą/goleniem nie wspominając. A wytrenowany adept kyokushin często gęsto jednym ciosem rozkurwia bloki betonowe czy cegły ułożone w stos - miałem okazję uczestniczyć w treningu z jednym japońskim instruktorem (wówczas chyba 7 dan), który low kickiem rozpierdalał dwa złączone kije baseballowe. To daje wyobrażenie, na jakie siły brzuch musi być w tym stylu karate przygotowany. Podstawowym narzędziem treningowym jest tu też umiejętność świadomego ich spinania bez zmiany długości mięśni, czyli wspomniana izometria: zginając tułów możesz co prawda uciec poza zasięg ciosu wyprowadzonego na brzuch, ale narażasz tym samym swoją "michę" na dużo gorszy w skutkach oklep, trudniej też "uciec" nogą przed podcięciem czy low kickiem w takiej pozycji.

Zgodzę się natomiast z jednym: ćwiczenia z fazą koncentryczną i ekscentryczną na brzuch są lepsze od izometrii gdy celujemy w hipertrofię. Ale zafiksowanie się tylko na hipertrofii to IMO ślepa uliczka.
Anarchizm, nihilizm, prymitywizm: 3 słowa najlepiej oddające mój światopogląd i moje jestestwo.
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
  • 69 / 9 / 0
Co w takim razie jest główną funkcją MOTORYCZNĄ brzucha?

Oczywiście miałem na myśli hipertrofie, powinienem to zaznaczyć chociaż po moim doborze ćwiczeń dość jasno to widać
  • 258 / 103 / 0
Hmm, hmm, hmm.

W sumie jak teraz ponownie nasze posty przeczytałem, to jednak @cake masz rację co do MOTORYCZNEJ funkcji tych mięśni. Ja temat bardziej ogólnie ująłem i nie zwróciłem uwagi, że piłeś specyficznie do motoryki.

Więc, porządkując:
- podstawową funkcją mięśni brzucha jest stabilizacja kręgosłupa i ochrona narządów jamy brzusznej;
- natomiast podstawową funkcją *motoryczną* mięśni brzucha jest zginanie tułowia.

Teraz ma to ręce i nogi. Mea culpa, chociaż nie żałuję że się tak rozpisałem w poprzednim poście. Jednak izometria długo była niedoceniana w kulturystyce (mimo że w jej początkach wyglądało to inaczej) i warto przypomnieć, że to jednak fundament: bez wytrenowanych mięśni głębokich de facto nie można mówić, że ma się "silny brzuch".

Najlepiej łączyć wszystkie rodzaje pracy mięśniowej na treningu w jedną całość. Ja np. często robię trzymania hollow body i arch body w ramach rozgrzewki, a potem jeszcze katuję core ćwiczeniami z fazą koncentryczną i ekscentryczną: wspomniane wznosy nóg w zwisie, rozjazdy z kółkiem, tzw. nietoperze, scyzoryki.

W sumie podczas wykonywania wielostawów core też dostaje wpierdol. Podciągam się na drążku w pozycji hollow body. Dipy - tak samo. Pistolety: też muszę spiąć na maksa brzuch.
Anarchizm, nihilizm, prymitywizm: 3 słowa najlepiej oddające mój światopogląd i moje jestestwo.
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
  • 69 / 9 / 0
Rzeczywiście bardziej ogólnie ująłeś mówiąc dosłownie :
31 maja 20203eyewideopened pisze:
Bo zginanie tułowia nie jest główną funkcją motoryczną mięśni brzucha?
%-D




Zgadza się, cały mój post odnosił się do tego co powinniśmy robić głównie aby osiągnąć możliwe jak największą hipertrofie chociaż mogłem ująć to jaśniej. Mi za to bardziej wydaje się że ludzie myślą że skoro boli brzuch przy planku to będą mieli wielkie kaloryfery, przecież tyle cierpienia! Już nie mówiąc o tym że część bardziej zaawansowanych użytkowników zamiast dodać jakieś dynamiczne planki to 3 rok z rzędu robią 90 sekund i do domu.
  • 258 / 103 / 0
@cake

Napisałem że ująłem ogólnie, bo w pierwszym odruchu tak właśnie zrozumiałem pojęcie "motoryka" zawarte w Twoim poście: po prostu jako całościową pracę, jaką wykonują dane mięśnie. Teraz jaśniej?

Nie trzeba koniecznie dodawać dynamicznych elementów do bazowej izometrii (czyli sylwetek gimnastycznych, nazywając rzecz fachowo po imieniu), żeby utrudniać, choć oczywiście dynamiczne wstawki mają swoją wartość: uczą łączenia w jedną całość różnych rodzajów pracy mięśniowej. Ale to już nie jest czysta izometria. Pierwszy z brzegu patent na progresowanie w planku, bez odchodzenia od czystej izometrii: ciało opieramy nie na przedramionach, tylko na dłoniach (ręce wyprostowane, obręcz barkowa zaokrąglona - tzw. koci grzbiet). Wyjściowo dłonie mają znajdować się pod linią barków, ale staramy się stopniowo przesuwać je jak najdalej do przodu, bez zmniejszania napięcia w brzuchu (tyłopochylenie miednicy musi być zachowane cały czas) i pośladkach: w najtrudniejszym wariancie będziemy niemalże dotykać twarzą ziemi.

Nazywa się to "superman plank":
supermanplank.jpg
Można dodatkowo jeszcze utrudnić, stopy opierając nie na zgiętych palcach, tylko wyprostowane na podbiciach. Wymusi to większe spięcie core'a:
L-GymnasticBodies-Plank.jpg


Można też robić wersje z jedną ręką i/lub nogą uniesioną w powietrzu.

W hollow body można dodać opaski obciążeniowe na kostki i progresować, zwiększając na cięższe: początkowo nawet "śmieszne" 1,5 kg daje ostro popalić.

PS. Może jeszcze doprecyzujmy, na jakiej hipertrofii nam najbardziej zależy, sarkoplazmatycznej czy miofibrylarnej? Przy tej drugiej izometryczne ćwiczenia są co najmniej tak samo wartościowe, jak dynamiczne i jest ona bardziej pożądana np. w gimnastyce czy trójboju siłowym, czy ogólnie w sportach gdzie kładzie się nacisk na utrzymanie jak najmniejszej wagi zawodnika i osiąganie "suchej" masy mięśniowej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Anarchizm, nihilizm, prymitywizm: 3 słowa najlepiej oddające mój światopogląd i moje jestestwo.
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
ODPOWIEDZ
Posty: 94 • Strona 5 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.