TALK - Rozmowy [H]

[conducator]

Serio kurwa, ze wszystkich używek tylko deks w trybie instant potrafi tak spierdolić wygląd. To, że po np. emie masz gały wyjebane i ci szczena lata we wszystkie strony(niektórym) to jest nic przy twoim wyglądzie od wyższego II plateau. A czym głębiej w las, tym gorzej. Przy 600+ totalne zombie. A po 1350 wyglądałem dosłownie jakbym nie żył.

[Atro]

@mmigotka pokaż nam, nawet bez obrazu :D

[hennessy]

Przyznała mi się dopiero po miesiącu że zobaczyła diabła w moich oczach.

Hehe, przypomina mi się moje pierwsze 450mg, z którego wciąż pamiętam zapętlone wersy Yoki z pierwszego Kalibra: "do zobaczenia w piekle", które towarzyszyły pierwszemu zapaleniu światła na peaku i m.in. oglądaniu swojej (?) twarzy w lustrze, doświadczając pierwszej w życiu poważnej depersonalizacji.

One hell of a prophecy, chciałoby się rzec.

Z perspektywy czasu nie żałuję jednak ani jednego akodyna - nawet tych, które wysyłały mnie zdecydowanie za daleko.

[EvilDead]

Pół litra wódki + 2 piwa i 20 tabletek Acodinu, siedzę właśnie na pierdolonej bombie i właściwie nie ogarniam co się dzieje i nie wiem w jaki sposób jestem w stanie cokolwiek napisać, dzieje się to mam wrażenie, że z automatu. Nawet nie patrzę na monitor tylko na ścianę za monitorem która otwiera się tworząc tunel, klikam w te guziczki na klawiaturze i wiem, że sklejam logiczne zdania ale nawet nie patrzę na to co piszę. W zasadzie nie wiem co przed chwilą napisałem. W zasadzie nie wiem w jakim temacie piszę. W zasadzie nie wiem co teraz robię i kim jestem i jak się nazywam. W zasadzie to piszę to tylko po to żeby jutro to przeczytać i wiedzieć że siedziałem w miejscu i pisałem głupoty a nie robiłem coś niebezpiecznego. Czekam na falę jak blok, setki ton, by nas zabrało - Guzior

[NiebieskiLis]

Też tak mam. Pisanie postów na hajpie pod wpływem DXM jest dla mnie jak jeżdżenie na rowerze, tzn. robię to automatycznie. Sam nie rozumiem jak to robię, ale i tak najczęściej wychodzi dobrze.

[Swiezzy]

Czekam na falę jak blok, setki ton, by nas zabrało - Guzior

Szanuję, Guzior i Oskarek83

[Wiaruz]

Zarzuciłem kolo 16 godziny 600dxm, lekko coś tam weszło, dziwnie mi się już pisze ale nic wielkiego... Liczyłem na banie 3 poziomu, przed tym zjadłem porządny obiad może przez to efekty są slabe?

[EvilDead]

Bardzo możliwe że to przez obiad. U mnie nie ma opcji na zjedzenie choćby kromki na conajmniej 2-3godziny przed tripem bo mi pierdoli faze i w najlepszym wypadku dziala slabo. Po porządnym obiedzie to muszę nawet dłużej niż 3 godziny czekać

[NTM3689]

ako tylko na pusty żołądek.

[kerok58]

Cześć. Muszę się z tym podzielić, bo mam jakiś przypływ energii po DXM z zeszłego tygodnia
A więc muszę powiedzieć, że dzięki DXM i kilku tripom mój pogląd na świat się zmienił. Nabrałem takiego dystansu do siebie, że aż sam się dziwię. Wcześniej też miałem dystans, ale nie aż taki jak teraz. Teraz nie zwracam, wcale uwagi na to, co inni o mnie mówią. Również sam mówię, to co uważam za słuszne i bez obawy co ktoś sobie pomyśli (oczywiście z umiarem haha). Praktycznie do wszystkiego podchodzę bez zbędnych emocji tak na chłodno (co czasami jest złe). Po tripie, który miałem, tydzień temu zrozumiałem jak wiele znaczą dla mnie poszczególne osoby. Chciałem zerwać konakt z pewną osobą. ALE nie wiem jak ale podczas tego tripu zrobiłem się mega empatyczny i każdemu bym wszystko przebaczył. Wtedy gdy zamykałem oczy miałem jakby urywki ze znajomości z tą osobą. Wszystkie pozytywne chwile mi się poprzypominały i dopiero zrozumiałem, ile ona dla mnie znaczy i, że zerwanie konatktu byłoby błędem... I mogę śmiało poweidzieć, chociaż może i to głupie, ale... Trochę zawdzięczam samemu DXM i temu forum że powstało i że dowiedziałem się o tak "fajnej" substancji (nie pisałem tutaj o wszystkich zmianach, bo zbyt długe byłoby to)