Dział służący informacji na temat zmian w prawie – proponowanych, jak i wprowadzonych w życie.
ODPOWIEDZ
Posty: 238 • Strona 13 z 24
  • 3125 / 334 / 0
04 kwietnia 2020jezus_chytrus pisze:
Pół biedy, jeśli ktoś poleciał sam. Co jednak mają powiedzieć ludzie, którzy polecieli np 5 osobową rodziną, a na pobyt odkładali latami? Dla nich powrót z Chile to już 20 k i takich rodzin było tu kilka (o których wiem).
Jak latam na inne kontynenty to mam odłożone na koncie 10-15K na czarną godzinę, w razie wojny, bankructwa linii lotniczej albo jakiegoś wypadku. Jak ktoś lata z 5cio osobową rodziną na drugi koniec świata i ma 2k na koncie to jest ryzykantem i to JEGO problem, a nie rządu. Jak przegram na giełdzie dorobek życia, bo będe inwestował w ryzykowne papiery to mój problem, nie mogę oczekiwać że ktoś mi odda ten hajs. Taki lajf.
04 kwietnia 2020jezus_chytrus pisze:
Ambasada wszystkich odsyłała z kwitkiem
Ambasada ma budżet, nie może z dupska wyciagnąć paru baniek żeby opłacić loty, autobusy czy hotele paru tysiącom ludzi w takiej sytuacji jak ty. W ambasadzie na takim zadupiu mają pewnie z 2-3 paracowników, którzy nie są w stanie fizycznie ogarnąć z dnia na dzień pomocy dla wszystkich, to nierealne.
04 kwietnia 2020jezus_chytrus pisze:
Ja wiem, że sprawa zależy od punktu widzenia (a właściwie siedzenia). Zapewniam, że gdybyś sam znalazł się w takiej sytuacji, też byś narzekał.
Już tu pisałem , mam znajomych którzy wrócili z Azji i nie narzekali tak jak ty, tylko dziękowali LOTowi za ewakuację (za bilety płacili 2700).
  • 1819 / 338 / 0
04 kwietnia 2020Blu pisze:
W ambasadzie na takim zadupiu mają pewnie z 2-3 paracowników, którzy nie są w stanie fizycznie ogarnąć z dnia na dzień pomocy dla wszystkich, to nierealne.
Santiago de Chile to rzeczywiście takie potężne zadupie że olaboga, a te 6 milionów mieszkańców tylko przypadkiem tam jest. A nie.
Zapewniam cię kolego, że nie ma tam ,,2-3 pracowników". Nawet ambasada Polski w Wietnamie jest rozmiarów dość dużego kompleksu szkół. Więc takie gadanie nie ma sensu.
04 kwietnia 2020Blu pisze:
Jak ktoś lata z 5cio osobową rodziną na drugi koniec świata i ma 2k na koncie to jest ryzykantem i to JEGO problem, a nie rządu.
Zaskoczę cię, ale w Polsce jest dużo klasy średniej. Wyobraź sobie taki scenariusz: samotna matka z dwójką dzieci spłacająca kredyt na dom z którym została zostawiona, zajmująca się niedołężnym ojcem i siostrą wie, że jej dzieci są nieszczęśliwe. Chciałaby je gdzieś zabrać bo kocha swoje dzieci ponad życie i chce, żeby były szczęśliwe, ale nie ma prawie żadnych oszczędności.. Bierze pożyczkę na 6000zł, na koncie poza tym ma cale 2,5k. Ale przeżyła już kilkadziesiąt lat, i nigdy za jej życia nie było poważnego ogólnoświatowego kryzysu, żyło się spokojnie. Zabiera dzieci na wakacje do pewnego europejskiego kraju o podzwrotnikowym klimacie, chce żeby jej dzieci były szczęśliwe choć na chwilę. Wszystko okej.. I nagle, trzeciego dnia pobytu wszystko się pierdoli, świat szaleje, ogólnoświatowa pandemia wirusa, jest w grupie ryzyka. 2,5k na koncie. Co robić? No tak, iść do ambasady swojego świetnego kraju w którym przeżyła już kilkadziesiąt lat i liczy na to, że dzięki temu, że zasilała przez te kilkadziesiąt lat budżet państwa otrzyma jakąkolwiek pomoc. W ambasadzie mówią jej że oni nic nie zrobią i elo, wracaj sobie LOTem bilety 2k.

I co teraz? Czy ta historia dowodzi jaka ta osoba jest głupia, że jest ryzykantem, że jest bezmyślna? Zostawiam to dla Ciebie.
W przypadku chęci szybkiego kontaktu ze mną, proszę pisać przez wiadomość prywatną, a nie na maila.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 3125 / 334 / 0
Taka osoba jest ryzykantem. I ignorantem.
Branie kredytu na zagraniczne wakacje jak się jest biedakiem to bezmyślność.
Dalekie podróże są dla tych co mają łeb na karku i potrafią sobie radzić w razie jak chuj bomki strzeli, a nie "Mati ratuj, nie ma piniundz, chce do domu".
Jakbym miał 2,5k na koncie to bym pod namiot w Bieszczady pojechał.

Ambasady mają spory problem z ludzmi, którzy bez siana jadą za granicę na zasadzie yolo, jakoś to będzie, a potem żebrzą na bilet spowrotem. Z tego co wiem to takich "klientów" są setki każdego roku i to bez epidemii. Nie dziwię sie że nie dają na krzywy ryj darmowych biletów każdemu kto zadzwoni z zalami.
  • 11997 / 2343 / 0
Branie pożyczki na wakacje, to trochę jak branie go na futro. Z drugiej strony zdarzają się pewnie i tacy.
Zgadzam się też, że należy mieć jakąś opcję zabezpieczenia. Ja akurat byłem w bardzo dobrej sytuacji, bo i dach nad głową z rodziną, a dwa z kasą też żadnego problemu nie było.
Bardzo dużo ludzi było młodych, którzy przylecieli pod namiot - podróżowanie jak najniższym kosztem. Zbierali na ten wyjazd latami i koszmar zastał ich kompletnie zaskoczonych daleko na południu / na północy (w Chile odległości są takie, że być na skraju, to 3 doby samochodem do Santiago). Czemu byli zaskoczeni? Bo wylecieli w pierwszej połowie lutego, kiedy koronawirus był jeszcze egotyczną ciekawostką z Chin. Kto zrezygnowałby z takiego wylotu i przewidział taki rozwój wydarzeń? Pewnie nikt.
Na prowincji dochodziło do aktów agresji względem zagranicznych turystów. Polskie pochodzenie przestało nagle być spoko, bo zarazę przywlekli Europejczycy i bogaci miejscowi, którzy do Europy latają. Nie wpuszczano ich do sklepów, nie chciano przeprawić promem itp.

A ta przymusowa kwarantanna po powrocie z zagranicy, to metoda stosowana w średniowieczu... (fakt historyczny - na ziemiach polskich wprowadził ją Kazimierz Wielki w czasie epidemii dżumy). Jest to nic innego, jak zbiorowe piętnowanie, co oczywiście odbija się w relacjach ze znajomymi / sąsiadami. Jest się traktowanym, jak 100% nosiciel, psy codziennie przychodzą...
  • 8646 / 1633 / 2
"a mnie to nie rusza wolę żyć jak teraz, wypić z kumplem litra potem się najebać"

Wczoraj byłem w jednym z miast.
Miałem coś do załatwienia.
Miasto opustoszałe.
Co mogli to pozawierali.
Co nie mogli tez xD

No ale na skwerkach i w bramach nadal pijaczki opierdalaly browarku.
Małżeństwa nie trzymaly odstępu i wogole ;)
Celowo nie pisze miasta, żeby uniknąć zbędnego pierdolenia.

Po wszystkim, dwa piwka i w plener.
Prawda jest taka, że dziś poprostu trzeba uważać, nie pchać się w przypalowe miejsca a spokojnie można się napić.
Dużo pewnie też zależy od lokalnego komendanta policji i jego upierdliwości.

Cóż. Jak ktoś nie umie niech nie kombinuję bo potem będzie tylko zbędne pierdolenie i tłumaczenie się kundlom.

Pewne jest jedno - wszystkich nas nie złamiecie a już na pewno nie zamknięcie ;)

https://m.youtube.com/watch?v=Jl1J1tDvdQU
Spoiler:
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 11997 / 2343 / 0
Ograniczenia i limity nie interesują ich : ) Ciekawe, czy pokażą to dziś w wiadomościach TVP... pewnie im maseczki domalują i zrobią odstępy 2 metrowe...
Fajnie byłoby, gdyby się wszyscy pozarażali i umarli.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 2104 / 458 / 37
Proste, że to pokazali xD Właśnie widziałem screeny z TVP najpierw. Policja powiedziała, że to mieści się w 'obowiązkach służbowych' posłów i nic nie mogą zrobić :) Wszystkie te ograniczenia i zmiany w Kodeksie wyborczym łamią tyle przepisów Konstytucji RP, że już chyba nawet specjaliści przestali liczyć.
Lubisz koks?
  • 11997 / 2343 / 0
Hipokryzja w najlepszym wydaniu. Mam nadzieję, że media na całym świecie pokażą te gorszące sceny : )
  • 2252 / 577 / 0
10 kwietnia 2020jezus_chytrus pisze:
Ograniczenia i limity nie interesują ich : ) Ciekawe, czy pokażą to dziś w wiadomościach TVP... pewnie im maseczki domalują i zrobią odstępy 2 metrowe...
Fajnie byłoby, gdyby się wszyscy pozarażali i umarli.
Te zdjęcia są straszne. To jest czysta HIPOKRYZJA w najbardziej dosłownym tego słowa znaczeniu. Rozesłałem to aż po znajomych żeby widzieli tego szaleńca oraz wszystkich osłów którzy za nim kroczą. Jeden człowiek który jest tak daleko od rzeczywistości jak tylko się da decyduje o życiu lub śmierci całego narodu. (wybory) Wystarczyło by żeby Jarek bez bandy ochroniarzy jeden dzień przeżył jak normalny człowiek. Poszedł do sklepu , postał godzinę w kolejce ,przejechał się autobusem i by kurva wtedy zmienił zdanie. Ale tak się nie stanie....
  • 549 / 164 / 0
10 kwietnia 2020jezus_chytrus pisze:
Ograniczenia i limity nie interesują ich : ) Ciekawe, czy pokażą to dziś w wiadomościach TVP... pewnie im maseczki domalują i zrobią odstępy 2 metrowe..
Najgorsze w tym wszystkim jest chyba wytłumaczenie. Że przecież oni MUSIELI, że oni przecież pełnią OBOWIĄZKI SŁUŻBOWE, czaicie co za ohydna bzdura? Co za tupet żeby tak idiotycznie się tłumaczyć, a niektórzy na pewno i tak w to uwierzą i jeszcze będą ich bronić! Kaczka jest uzależniony od tych rocznic czy tam miesięcznic, co też nie świadczy o nim dobrze, jak się ma pamięć o zmarłych w sercu to nie trzeba latać na cmentarz co pięć minut i urządzać stypę, kiedy się tylko da, no i co najgorsze - jeszcze wciągać w to innych. Żeby poszedł tam sam jeden lub ewentualnie z jednym ochroniarzem, to nie byłoby awantury. Ale nie. Przecież oni wiedzą lepiej.

Natomiast nakaz noszenia maseczek jest dla mnie trochę absurdalny, bo niby co powinni zrobić ludzie, których na te maseczki nie stać? W dodatku jest straszliwy problem z dostępnością; znalazłam w końcu te maseczki, no szczęśliwie mi się udało, ale to przez to, że byłam dzisiaj po Antidole w dziesięciu aptekach. Upolowałam. Maseczka bardzo ładna i bardzo droga. Wielorazowa, czarna, wyglądam w niej i czuję się jak rasowy bandzior %-D

Aha i jeszcze stałam sobie dzisiaj w wielu kolejkach praktycznie godzinami, no i zauważyłam, że ludziom już niestety zaczęło odbijać. Kłócą się o jakieś pierdoły, że ktoś się oparł o czyjś samochód i mało do bójki nie doszło. A na mojej klatce powitał mnie dziś menelik z winkiem w ręce. Nawet wcale to nie było rano, tylko około południa. Teraz bezdomni nie są chciani już nawet na ulicy. Ktoś jest bezdomny? Proszę iść do domu!
Here is my tribute to morphine
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
ODPOWIEDZ
Posty: 238 • Strona 13 z 24
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.