...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 104 • Strona 1 z 11
  • 17 / 1 / 0
Witam,
Od dwóch lat biorę pregabaline, podobno nie uzaleznia, ale ja czuje coś zupełnie innego.
Gdy wieczorem zbliża się godzina pregi od razu to czuje, o innych lekach mogłabym spokojnie przypadkowo zapomnieć, ale nie w tym przypadku. Ręce zaczynają się trząść, czuje ogólny niepokój, stres, strach.
Postanowiłam stopniowo zmniejszać dawkę i odstawić do zera.
Już wiem, że nie będzie to łatwe, po pierwszej próbie nie mogłam zasnąć do 5 rano wciąż czujac się przerażona.

Jakie mieliście objawy przy odstawieniu?
Jak długo się utrzymywały?
W jaki sposób odstawialiście?
Czy można brać proszek, który znajduje się w środku tabletki gdy nie mam mniejszej niż 150? Połknąć go np. połowe?
Zmieniono nazwę tematu/Imane Anys
  • 1290 / 362 / 0
napisz ile czasu bierzesz i jakie ilosci i czy bierzesz cos innego cokolwiek.
Generalnie z rzucaniem pregaby to swiat widzial takie akcje, jak np. pacjent najebal wszystkim z rodziny, potem zespolowi ratownictwa, potem lekarzom i pielegniarkom a mial 70 lat, dozylnie nie dalo mu sie dac, w koncu domiesniowo dali mu silny antypsychotyk ktory wywolal reakcje paradoksalna i w ogole postradal zmysly, nic na niego nie dzialalo. Nie mogl tez pregaby przelknac bo mial odpal. Takie akcje jak sie nagle przestanie.
No i ty mowisz, ze nie uzaleznia? Skad te informacje?
Generalnie mozna sie wspomagac roznymi lekami ktore uspokajaja. Podobno klonidyna, lorazepam i antypsychotyki razem dobrze dzialaja.
  • 1223 / 477 / 0
Skąd informacje że nie uzależnia? Ano takich udzielają szanowni lekarze mój też Tak twierdzi.
  • 180 / 51 / 0
30 marca 2020ZX pisze:
napisz ile czasu bierzesz i jakie ilosci i czy bierzesz cos innego cokolwiek.
Generalnie z rzucaniem pregaby to swiat widzial takie akcje, jak np. pacjent najebal wszystkim z rodziny, potem zespolowi ratownictwa, potem lekarzom i pielegniarkom a mial 70 lat, dozylnie nie dalo mu sie dac, w koncu domiesniowo dali mu silny antypsychotyk ktory wywolal reakcje paradoksalna i w ogole postradal zmysly, nic na niego nie dzialalo. Nie mogl tez pregaby przelknac bo mial odpal. Takie akcje jak sie nagle przestanie.
Rozumiem, ze skoro swiat widzial to nie bedzie problemu zebys podal link do jakiegos artykulu, a najlepiej nagrania jak 70 latek spuszcza wpierdol calej szpitalnej ekipie %-D ?
Po co ci bokserzy jada na jakims dopingu skoro wystarczyloby pregabe odstawic chwile przed walka %-D .
  • 1831 / 488 / 0
30 marca 2020PsychoPaulinka pisze:
Witam,
Od dwóch lat biorę pregabaline, podobno nie uzaleznia, ale ja czuje coś zupełnie innego.
Gdy wieczorem zbliża się godzina pregi od razu to czuje, o innych lekach mogłabym spokojnie przypadkowo zapomnieć, ale nie w tym przypadku. Ręce zaczynają się trząść, czuje ogólny niepokój, stres, strach.
Postanowiłam stopniowo zmniejszać dawkę i odstawić do zera.
Już wiem, że nie będzie to łatwe, po pierwszej próbie nie mogłam zasnąć do 5 rano wciąż czujac się przerażona.

Jakie mieliście objawy przy odstawieniu?
Jak długo się utrzymywały?
W jaki sposób odstawialiście?
Czy można brać proszek, który znajduje się w środku tabletki gdy nie mam mniejszej niż 150? Połknąć go np. połowe?
Zmieniono nazwę tematu/Imane Anys
No to tak.

ad.1) Po braniu na przestrzeni trzech lat w przerwach, od 450mg do 1,5g/d (gdzieś tam kiedyś wpadło cztery gramy w dobę, ale ja to jestem krawędziowcem i idiotą %-D ) objawy pogarszały się, a jakże, z każdą kolejną "kuracją". Na początku była to depresja, spowolnienie psychosomatyczne, trochę lęk. Świat był niby normalny, ale "ośrodki" odpowiedzialne za poczucie "obrzydzenia" i wstrętu czyniły świat jeszcze bardziej odrażającym, niż zwykle. ;) Czyli biegunowe przeciwieństwo typowego, pregowego "pluszu". Po kolejnych nasilały się do turbodepresji i kompletnego spowolnienia i zaniku wszelkiej motywacji. Przy czym, w odróżnieniu do choćby benzodiazepin- dało się wyjść z domu do sklepu, coś załatwić, nawet iść do pracy. Ale w marnej kondycji. Słabsza niż w przypadku benzodiazepin bezsenność, ale jednak irytująca i trudna do zaleczenia lekami nasennymi. Dodatkowo pojawiło się, co ciekawe, zaburzenie termoregulacji charakterystyczne dla... opioidów. Czyli było mi na zmianę ciepło i zimno, czasem jednocześnie. Do tego jakieś bóle stawów i standardowo nasilenie bólów neuropatycznych (m.in. na to ją dostałem). Bierz poprawkę, że moje objawy odnosiły się na ogół do dawek powyżej medycznych.

ad.2) U mnie, co ciekawe również (biorąc pod uwagę oficjalne, książkowe czasy półtrwania etc.), szczyt turbodepresji następuje średnio w czasie trzeciej doby i trwa...no, kilka dni. Po dwóch- trzech tygodniach wraca się do względnej normalności.

ad.3/4) Na ogół jechałem cięciem na zimno z dowolnych dawek, ale jak już mówiłem, jestem krawędziowcem i nawet ja nauczyłem się, że to nieodpowiedzialne i niebezpieczne. ;) Zdarzały się w takich przypadkach nawet ataki padaczki (nie mi). Za to z odpowiednią obstawą to była "nieomal" drobnostka.

Oczywiście masz rację, redukcja to podstawa. Być może odstawiałaś zbyt szybko? Redukcja dawki co tydzień wydaje się rozsądna, niektórzy trzymają się i dwa czy więcej. Czy można dawkować proszek... No z desperacji można, ale "na oko" to chłop w szpitalu umarł i dawki będą chaotyczne i nierównomierne. Ale jest lepszy i prostszy sposób- poprosić o pregabalinę 75mg mówiąc wprost, że celem odstawienia. Inaczej redukcja nieco mija się z celem.

Przy okazji załatwiania 75'tek poproś o mianseryne/kwetiapine w dawkach nasennych. Nie są to leki uzależniające, ale nasenne siekiery i rano może trzymać zamuła. Przedstaw szczerze sytuację lekarzowi, zapytaj o możliwości. zopiklon/zolpidem- jesli uda Ci się załatwić- powinien pomóc jak złoto na sen. Tylko używaj przejściowo i odpowiedzialnie. Pomocne przy odstawieniu bywają typowe stabilizatory w stylu lamotryginy, kwasu walproinowego. Wejście na SSRI, jeśli przyzwoicie na nie reagujesz, też może być niezłym pomysłem. Zapytaj lekarza o zdanie na temat powyższych możliwości.

Nie kombinuj czasem z benzo, baklofenem, fenibutem- to leczenie uzależnienia od piwa wódką. ;)

I nie załamuj się. To dla znakomitej większości osób łatwiejsze do odstawienia niż powyższe, to też nie jakaś morfina ze szczaniem dupą w smutnym finale. W moim przypadku, przy uzbrojeniu się odpowiednio w: SSRI (sertralina) + stabilizator (lamotrygina) + nasenne (mianseryna/kwetiapina) i szybkiej redukcji odstawienie jest tylko przykrą formalnością. :świnia:
Scalono/Imane Anys
30 marca 2020ZX pisze:
Generalnie mozna sie wspomagac roznymi lekami ktore uspokajaja. Podobno klonidyna, lorazepam i antypsychotyki razem dobrze dzialaja.
Moje oczy i twarz wyglądają mniej-więcej jak Twój avatar, gdy widzę sugestię wspomagania się lorazepamem przy odstawianiu pregabaliny. %-D Autorko NIE SUGERUJ SIĘ tym.
życie jest zbyt krótkie, by dwa razy oglądać to samo porno.

Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
  • 17 / 1 / 0
30 marca 2020ZX pisze:
napisz ile czasu bierzesz i jakie ilosci i czy bierzesz cos innego cokolwiek.
Generalnie z rzucaniem pregaby to swiat widzial takie akcje, jak np. pacjent najebal wszystkim z rodziny, potem zespolowi ratownictwa, potem lekarzom i pielegniarkom a mial 70 lat, dozylnie nie dalo mu sie dac, w koncu domiesniowo dali mu silny antypsychotyk ktory wywolal reakcje paradoksalna i w ogole postradal zmysly, nic na niego nie dzialalo. Nie mogl tez pregaby przelknac bo mial odpal. Takie akcje jak sie nagle przestanie.
No i ty mowisz, ze nie uzaleznia? Skad te informacje?
Generalnie mozna sie wspomagac roznymi lekami ktore uspokajaja. Podobno klonidyna, lorazepam i antypsychotyki razem dobrze dzialaja.
Biorę pregabaline dwa lata, dawki stopniowo zwiększałam gdy pojawiały się momenty, w których nie mogłam sobie poradzić z lękami.
Rano 150, wieczorem 300
Z racji tego że mam tylko tabletki o zawartości 150 postanowiłam zejść z jednej takiej wieczorem.
Pojawia się przykra bezsenność, o godzinie 22 robię się wyjątkowo pełna energii, a jednocześnie w środku przerażona bez powodu. Dodam, że po przyjęciu porannej dawki która nie uległa zmianie mój stan się nie zmienia.

Co chyba ważne biorę również ciralopram w dawce 40 rano i postanowiłam jego również odstawić, zaczęłam od zejścia na 30.

Chce odstawić kompletnie wszystkie tego typu substancje dlatego nie chce ratować się "wódką pijąc piwo"

A co do tego, że nie uzależnia to cóż, psychiatra wie swoje
  • 1831 / 488 / 0
Czyli nie chcesz żadnej obstawy i i tak se zrobisz jak chcesz ; ) Więc temat w sumie zbędny jak i moja odpowiedź. :świnia:
życie jest zbyt krótkie, by dwa razy oglądać to samo porno.

Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
  • 17 / 1 / 0
31 marca 2020NegatywneWibracje pisze:
Czyli nie chcesz żadnej obstawy i i tak se zrobisz jak chcesz ; ) Więc temat w sumie zbędny jak i moja odpowiedź. :świnia:
Czy ja wiem czy taki zbędny, myślę że sporo osób chciałoby się dowiedzieć jak przebiegało odstawienie u innych i wziąć dobry przykład, nie odstawiać na hura całej dawki i wiedzieć czym mogą się wspomóc.
Często łatwiej wyszukać interesujący temat zamiast zakładać nowy.

W końcu jesteśmy tutaj też po to żeby porozmawiać z ludźmi, którzy mierzyli się z podobnymi problemami, to daje swego rodzaju wsparcie. Osobiście nie znam nikogo w moim otoczeniu, kto mógłby podzielić się ze mną swoimi doświadczeniami.
  • 1290 / 362 / 0
noo pisze, ze z lekami to ostroznie bo moze ostro popierdolic na zejsciu z pregaby i generalnie jak to robisz w domu to lepiej schodzic powoli bez obstawy a w szczegolnosci bez benzo, ta kweta to by jeszcze dala rade, choc to tez ma pewne konsekwencje jesli za duzo i za dlugo, a tu jest problem bo z pregaby sie dlugo schodzi.
Co do schodzenia z gabagernikow a w szczegolnosci benzo i pregaby, to trzeba to robic malymi dawkami powoli i dosc dlugo. Czyli jak jestes na 450mg i schodzisz po 75mg to masz 6 cykli, z tym, ze dlugosc cyklu musisz sama sobie ustalic i raczej to bedzie wiecej niz tydzien powiedzmy ktos tu pisal 10 dni. Czyli to by bylo 60 dni i to jest troszke malo. Musisz celowac minimum 3 miesiace do maks 6 miesiecy zeby to bylo w miare komfortowe, czyli schodzenie po 75mg moze byc problematyczne poniewaz 75mg to juz czynna dawka pregaby ktora czuc, a jak jestes lekka to w ogole. Dzialajace dawki pregaby zaczynaja sie przy 50mg czyli najlepiej redukowac dawki ponizej tej wartosci, czyli moglo by to byc 37.5mg, co daje 12 cykli, jesli bys schodzila co tydzien to daje 3 miesiace i to jest takie minimum gdzie moze byc komfortowo. Wydluzajac to do 10 dni to daje 4 miesiace. Musisz sama sprobowac i ewentualnie redukowac dawki, zwiekszac ilosc cyklow i wydluzac cykle do maks 6 miesiecy.
Co do odmierzania prochu, oczywiscie ze mozesz wysypac i bedzie dzialac normalnie, akurat nawet masz latwiej jesli masz to w kapsulkach bo nie musisz kruszyc ani to nie jest cos w stylu extended release. To do tego najlepiej miec miligramowa wage bo na oko mozna sie niezle pomylic. Inna metoda jest np. rozpuscic jedna lub wiecej tabletek w okreslonej ilosci wody i potem dozowac ten roztwor. Czyli np. wrzucasz do kieliszka 150mg prochu pregaby i strzykawka napelniasz 4ml wody i wlewasz do kieliszka. Jesli nie rozpuszcza sie w wodzie to w alkoholu. Nastepnie napelniasz strzykawke i 1ml to bedzie dokladnie 1/4 dawki czyli 37.5mg. Taka metoda jest znacznie dokladniejsza niz dzielenie tego prochu karta na oko.
  • 17 / 1 / 0
Dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź.
Masz rację, schodzenie po malutkich dawkach będzie łatwiejsze, moja waga to 60 kg, zaczynałam od dawki 35 która dała się odczuć momentalnie bo już pierwszej nocy miałam jakieś kolorki przed oczami jakbym się ućpała. Wkraczając na wyższe rano byłam jakaś zupełnie nie trzeźwa. Obecnie nawet nie czuje ze coś biorę.

Dwa dni zrezygnowałam z wieczornej 150, dziś pojawiły się dziwne bóle głowy, nie jest to stały ból, pojawia się nagle i ma duże natężenie jakby ktoś mi coś wwiercał do głowy.

Posłucham Cię i zacznę bardziej ostrożnie do tego podchodzić, małymi kroczkami, małymi dawkami.
ODPOWIEDZ
Posty: 104 • Strona 1 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.