W takim razie zetnij, jak zdecydowana większość główek trichomów będzie mleczna, a bursztynowych będzie jeszcze bardzo mało (lub w ogóle). Tylko może się okazać, że stracisz tym samym nieco (lub nawet znacznie) na wadze plonu, bo kwiatki pewnie nie będą napuchnięte optymalnie.
Ja bym kosił (jeśli to możliwe) wtedy, kiedy się zaleca - czyli z 10-20% bursztynu w trichomach. Wtedy działanie jest typowe dla odmiany, którą uprawiasz i takie... kompletne.
Ja jutro muszę iść na spot, żeby podlać, bo od ostatniego nie spadła kropla deszczu, a boję się drugi raz przesuszyć bydlaka. Doniczkowe rzucają sobie na ziemię wzajemnie cień (tak je poustawiałem) i tam ziemia wysycha dużo wolniej. Choć pewnie głównym powodem jest fakt, że one zwyczajnie są mniejsze i piją zdecydowanie mniej.
W niedzielę wlałem bydlakowi 3 butelki 1.5 L (w ogóle od piątku lałem mu ile wlazło) i mam nadzieję, że jeszcze wszystkiego nie wypił. Boję się trochę, czy to wiadro po farbie, w którym rośnie, nie jest już za małe (choć jak chciałem przesadzać i wyjąłem je z dziury, to od razu wsadziłem ponownie, bo takie wielkie się wydawało). Zeszłoroczny Passion 1 miał mniej więcej tyle samo miejsca (ta sama dziura) i nie było z nim najmniejszego problemu. Tylko wtedy byłem na spocie codziennie i lałem na bieżąco. Poza tym był przesadzany, a to podobno powoduje, że korzenie lepiej wykorzystują przestrzeń.
Z tego co widzę to Auto Lemon Skunk już powoli kwitnie.Będzie z tego ze 50 g - 80 g
A może nawet więcej.
BTW. Piękne krzaki.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Była walka z mszycami - larwy biedronki poszły i spisały się na medal. Właściwie od wtedy żadnych robali nie widziałem. Teraz niestety trochę mniej światła mają, bo nie ma kto ich dwa razy dziennie przestawiać ale jestem dobrej myśli.
Są jeszcze trzy roślinki ale karły i jedna malutka w ziemk, o której nie mam info, bo brat zapomniał chyba.
Ahhh no i trzy doniczki co powrzucałem garść randomowych nasion do każdej i rośnie po pięć-sześć maluchów. Myślałem że nic nie wyrośnie, bo nasionka że dwa albo i trzy lata mają no, a tutaj zdziwko :D
Weź zrób spota kawał drogi od domu, posadź ze 4 sztuki, to wtedy zobaczysz, co znaczy praca przy krzakach ; ) Jeszcze na jakiejś łące, gdzie trzeba chodzić objuczony butelkami z wodą po szyję w chwastach, w pełnym słońcu i upale. Z komarami, kleszczami i innym badziewiem...
Ja dziś po pracy byłem na spocie i niestety znowu zastałem mocno podsuszonego, dużego no name'a. Doniczkowce (poza karłem) też już zaczynały lekko spuszczać listki.
No name dostał bodaj 4 butelki 1.5 L czystej wody (w takich sytuacjach podobno nie wolno lać z nawozem, bo można zaszkodzić). Doniczkowe dostały po ok 2 L (a karzełek z 700 ml).
Jedyny pozytyw z tej wizyty jest taki, że krzaki cały czas mają dostęp do słońca o godzinie 16 (bo o tej wizytowałem - później pewnie też). Generalnie lałem tak, by zobaczyć nadmiar wody uciekający spod donic - ziemia została "nasycona" wodą całkowicie.
Trochę mnie zmartwił ten widok (nikt chyba nie lubi oglądać swoich krzaków w takim stanie). Wiem, że teraz pewnie wyglądają już, jak w ostatnią niedzielę, ale i tak mnie to martwi. Upały mają potrwać jeszcze z 8 - 10 dni więc trzeba będzie chodzić tam i podlewać średnio co drugi dzień.
Zły jestem na siebie, że nie poszedłem wczoraj. Cholera wie, co z tego wyniknie...
W zeszłym sezonie nie było tego problemu, bo na spocie pojawiałem się codziennie. Właściwie opuściłem tylko 2 doby z podobną pogodą (może nieco chłodniej) i wtedy też zastałem już nieco podsuszone.
Muszę się zastanowić, czy nie przesadzić tych doniczkowych do większych donic. Jest to parę godzin roboty na spocie, co przy takich upałach jest katorgą.... Chyba jutro znowu pójdę i przesadzę 1 sztukę. W piątek kolejną, a w sobotę 2 ostatnie (łącznie z bydlakiem).
Mam tak i Ty, spot daleko od domu, na łące wśród chwastów.
Doskonale wiem co to znaczy :)
Susza również u mnie się daje we znaki. Używałem 5L butelek na krzak ( siedzą w glebie ) i było jak na razie ok
Dziś dostały po 20L na sztukę bo tak sucho jeszcze tam nie miałem
Wodę przeworze w aucie i latam po łące z wiadrami ;)
Na szczęście póki co oznak braku wody nie ma
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.