Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 12 • Strona 1 z 2
  • 7 / 2 / 0
Witam.Na forum jestem od niedawna .W wieku 18 lat doznałem ataku paniki I zaczęła się fobia szkolna.Jakoś dotrwałem końca szkoły.Od tego momentu towarzyszy mi nerwica społeczna i somatyka:jelita,serce,lęk przed spotkaniem,lęk w barach itp.Jakoś to mijało I wracało.Obecnie 27 lat i doświadczyłem ataków lęku w nocy z wizytą w wc i wiadomo wypróznianie ,tachykardia,skoki ciśnienia,panika że to koniec.Jakos dałem radę bo na początku myślałem że to choroba jakaś no ale w końcu dotarło że to zaburzenie.Obecnie lęków mniej ale za to przyszły spadki nastroju .problemy z spaniem,płytki sen,częste wybudzanie,brak motywacji.Bylem u psychiatry zapisał Mozarin I Deprexolet na sen.Nie biorę bo się boję wpakować w leki i gorsze rzeczy ..Tak wiem głupie..obecnie zacząłem z dziurawcem ..Boję się że tak już będzie A jak zacznę lęki będzie dobrze do momentu A potem gorzej..Co na początek takiego łagodnego warto zastosować? Czy to na pewno zaburzenia depresyjno lękowe?Przyznam odizolowalem się od społeczeństwa I spędzam sporo czasu sam ..doskwiera samotność..

@typeczek Poprawiono tytuł tematu, przeniesiono do działu Antydepresanty. taurinnn
  • 912 / 202 / 1
Czas najwyższy na medytację, ćwiczenia oddechowe i jogę. Nie podaję tu szczegółów, musisz sam drążyć temat.
Zażółć Gęślą Jaźń
:grzybki: :fuj: :rzyg:
  • 1290 / 362 / 0
Temat szeroki, musisz się do tego dobrać od każdej możliwej strony, od diety przez ćwiczenia nad sobą po jakieś wspomagacze w wyzdrowieniu.
Ja ostatnio czytałem, że to się dzieje wtedy, kiedy masz emocjonujące przeżycia w ciągu dnia i w ciągu nocy mózg tego nie przetworzy i się człowiek zwiesza, tj dostaje nerwicy.
Musisz ponownie przetwożyć tą informację, przez przypomnienie sobie tego oryginalnego napadu nerwicy co miałeś w dzień kiedy to się zaczęło, możesz się wspomóc propanololem 50 mg albo MDMA 100 mg i przemyśleć sobie tamten dzień i schizy które cię napadają w ogóle, iść spać i może przejdzie. A jak nie, to próbować do skutku jakąś większą terapią. No i  żeby mózg przetworzył, to potrzebuje, minerałów, witamin (sałatki środziemnomorskie podobno są w stanie coś takiego wyleczyć w 3 tygodnie) i jak już jesteś dobrze zaprawiony to sobie zacznij to powoli przypominać. W ciągu dnia i przed snem.

Czyli reasumując:
* 3 tygodnie na bogatych sałatkach śródziemnomorskich
* do tego witaminy i minerały np. centrum żeby też metale jak cynk i mangan były (woda z kokosa raz w tygodniu przez miesiąc)
* wziąć 50 mg propanololu i poczekać aż wejdzie (na pusty żołądek do 1.5h, lepiej poczekać co najmniej 2h)
* przypomnieć sobie wspomnienia najlepiej z kimś np. terapeutą, żeby dokładnie z ciebie to wyciągnął
* iść spać i się dobrze wyspać, można się wspomóc zolpi
* ocenić poprawię przez następny miesiąc
* powtórzyc z MDMA zamiast propanololu

Propanolol możesz wysępić od lekarzy, szczególnie psychiatry i neurologa, po prostu powiedz, że ten lek może cię wyleczyć i chcesz spróbować.

Generalnie nadajesz się do tego eksperymentu, bo kwalifikujesz się w ten sposób, że piszesz, że miałeś napad paniki i wykształciła się nerwica, to odpowiada właśnie zawieszonej pamięci.

ps. Musisz sobie dokładnie przypomnieć wszystko związane z tym pierwszym napadem paniki
  • 14 / 11 / 0
05 listopada 2019dajmon pisze:
Czas najwyższy na medytację, ćwiczenia oddechowe i jogę. Nie podaję tu szczegółów, musisz sam drążyć temat.
Popieram. Albo przynajmniej na początek praktyka uważności.
Z ćwiczeniami oddechowymi nie przesadzać, żeby nie dochodziło do hiperwentylacji.
05 listopada 2019ZX pisze:
Musisz ponownie przetwożyć tą informację, przez przypomnienie sobie tego oryginalnego napadu nerwicy co miałeś w dzień kiedy to się zaczęło, możesz się wspomóc propanololem 50 mg albo MDMA 100 mg i przemyśleć sobie tamten dzień i schizy które cię napadają w ogóle, iść spać i może przejdzie.
W sytuacji, gdy przeważają objawy depresyjne, propranolol nie pomoże. MDMA w charakterze leczenia pierwszego rzutu ;) tym bardziej nie zalecam.
@ZX Zakładasz w tym momencie czysto psychogenny charakter problemów, podczas gdy może chodzić o scenariusz wg modelu podatność - stres, zwłaszcza w przypadku dojrzewającego układu nerwowego (nie mówiąc o tym, że bez "przewodnika" łatwo w sobie umocnić negatywne przekonania). Powracające i ustępujące objawy przemawiałyby za tą koncepcją.
To nie jest przejrzysta sytuacja zaburzenia reaktywnego, jak miałoby to miejsce np. w depresji po śmierci ukochanej osoby.

Obejrzyj jakąś śmieszną komedię, i zauważ, że w momencie, gdy się śmiejesz, zapominasz o tym, jak Ci jest źle, i że Twoje negatywne samopoczucie sprzed chwili nie jest niczym stałym.
Staraj się codziennie wygospodarować czas, gdy zajmujesz się rzeczami, które sprawiają Ci przyjemność.

Spędzając czas w samotności i w domu, raczej sobie nie pomożesz. W ten sposób naturalnie ogniskujesz uwagę na sobie, nawet mimowolnie.

Warto poszukać sobie czegoś, co ułatwia zapominanie o własnym samopoczuciu, choćby zacząć uprawiać jakiś sport, przejść się do kina. Jeśli nie czujesz się na siłach, żeby angażować się w życie towarzyskie, spróbuj pójść do parku czy ulubionej kawiarni, czasem sama zmiana otoczenia i przebywanie na łonie natury czy obecność innych ludzi robi różnicę.
Monotonia bywa gorsza od całkowitej deprywacji sensorycznej, łatwo się wewnętrznie zapętlić i stracić perspektywę.
Jak tylko będziesz mógł, postaraj się przełamać izolację, choćby spotykając się z dobrym przyjacielem, mając fajny plan na wspólny wieczór - wtedy nie będziesz miał wrażenia, że zamykasz się w swoim świecie, i "życie jest gdzie indziej".

Jeśli żadna niechemiczna metoda nie wyprowadzi Cię z Twojego stanu, ulubione zajęcia przestaną Ci sprawiać przyjemność, codzienne funkcjonowanie okaże się prawie niemożliwe ze względu na spadek energii - imo najwyższy czas na farmakoterapię. Psychoterapia ma sens jako element wspomagający, ale zanegowanie zasadności stosowania leków może wtedy przysporzyć niepotrzebnego bólu.
Najlepiej poznawczo behawioralna, bo nauczenie się skutecznych technik "brania byka za rogi" daje więcej niż psychoanalityczne wykopaliska.
"You define what's death-defying
Get the most out of life or at the least die trying
Have really good times doing really bad things
'Cause the show ain't over 'til the fat lady sings"
"

Bloodhound Gang "Take The Long Way Home"
  • 1290 / 362 / 0
Nerwica bardzo często jest skutkiem zawieszenia pamięci. I to na wiele różnych sposobów ale chodzi o ten sam mechanizm. Różne mogą być przyczyny czemu tak się dzieje ale generalnie należy pamięć przetworzyć i do tego są potrzebne różne związki. I propanolol i MDMA są naukowo dowiedzone,  że ten problem potrafią skutecznie rozwiązać i to po jednokrotnej dawce (oba specyfiki). I sałatki też są obecnie dowiedzione że rozwiązują lęki i depresję czasami w 100% jak jest maks średnia. No i orzechy też tam muszą być i omega-3 i omega-6 różne.
To, co psychiatra ci zaproponuje to nie leczenie a maskowanie objawów i rozpierdalanie mózgu do końca. Prędzej naucz się z tym żyć niż iść w jakieś leki.

ps. z tym masz duże szanse a będziesz musiał spróbować 100 rzeczy zanim znajdziesz coś, co ci pomoże w inny sposób. Tak swoją drogą, propanolol i podobne są bardzo dobre na lęki i napady paniki gdyby je brać cały czas. Są często w tym celu przypisywane i nie mają uboków i nie wywołują porycia jak inne leki od psychóżki.
  • 76 / 2 / 0
Nerwica - zawieszenie pamięci? Jak to rozumieć?
Stosowanie witamin naturalnych ma aż taki wpływ na nerwice i lęki?
  • 7 / 2 / 0
Witam.Dziękuję wszystkim za zainteresowanie.Obecnie biorę nalewkę z dziurawca od 2 dni.Dodatkowo stosuje :kurkumina, olej z kryla,witamina B komplex,wit C ,Wit D ,magnez i potas.Miąłem też infekcję bartonella leczyłem prywatnie bo dla NFZ samo przejdzie.W swoim życiu stosowałem Ashwagande dużo mi pomagała ale odkąd wróciłem do niej zamiast uspokoić nasila lęk i niepokój.Propranolol przyznam dał mi ulgę w dawce 10 mg x 2 ale to ciśnienie obniża .Wiem ,że nerwicę nie pokonamy lekami tylko pracą nad sobą no ale czasem tak paraliżuje .. Robiłem tez badanie serotoniny z krwi i wyszedł niedobór:D Co do leków boje się ich no ale te stany bezsensu bezsennosci i smutku nie są lepsze:) i wahania apetytu ..Czy nalewka z dziurawca to dobry wybór?

--------------------------

Można dostać od dziurawca nasilenie lęku i niepokoju ?

Scalono. taurinnn
  • 912 / 202 / 1
Alkaloidy dziurawca to antydepresanty. Po jakimś czasie zaczną działać, raczej nie powinieneś odczuwać lęku i niepokoju od niego.
Badanie serotoniny w osoczu nie ma u ciebie najmniejszego sensu.
Zażółć Gęślą Jaźń
:grzybki: :fuj: :rzyg:
  • 959 / 91 / 0
Moim zdaniem pierdol dziurawiec,medytacje,sałatki i inne gówna.MDMA na jakiś czas może trochę pomóc.Bierz leki,w dużej dawce i to przynajmniej kilka miesięcy,a nie że pobierzesz parę dni i stwierdzisz hujowe.Dużo ludzi bierze takie leki i żyją,pracują itp.Mają skutki uboczne,to prawda więc musisz wyczuć czy Twój stan jest na tyle poważny żeby plusy przeważyły nad minusami.Jak jakiś lek nie zagra to poczekaj jakiś czas i zmień na inny.Zapisz się na psychoterapie,można darmowo na nfz jak se weźmiesz skierowanie od psychiatry. Nie czeka się wcale tak długo.Lecz się jak najszybciej bo potem będziesz żałował że zwlekałeś , a życie mogło być piękniejsze.I idź do lekarza,a nie słuchaj ćpunów ze spranymi beretami co pierdolą swoje mongolskie teorie co im się wkręciły po Akodinie z koncertu orkiestry dętej w Żarnowcu w programie trzecim w telewizorze .Pewnie Ci dadzą na pierwszy strzał jakieś srri.Możesz być najwyżej po nich trochę senny i mieć problemy z dojściem i płycej przeżywać emocje.Jak za duże uboki to szukaj innego leku. Spróbuj może tego mozarinu i deprexoletu,to escitalopram i mianseryna,masz wątki na forum.Nie przejmuj się ubokami na ulotce.
A porady spotykaj się z przyjacielem i wpierdalaj sałatki z kaparami to w poradniku dla wrażliwej młodzierzy gratis do Pani Domu,a nie do chłopa co ma nerwice i ogólnie problem
  • 164 / 18 / 0
Kontemplacja- rozważanie.
Czemu jeszcze nie stało się to najgorsze co miało się stać?
Czy myślisz że jesteś jedyny na świecie, który masz taki problem?
Wyobraź sobie ,że ta sytuacja dotknęła osobę ze środowiska którą delikatnie podziwiasz? Co ona by zrobiła?
Czy zawsze musi być negatywnie? A równowaga po co jest? XD (zgadłeś po to żebym trzymał pion jak się porobię też ale nie tylko).
Dobra, runda. 2
Usiądż sobie żebyś nie spadł. Teraz wyobraź sobie najgorszy możliwy scenariusz i racjonalnie oceń co dalej. (Wchodzę do autobusu, nagle zaczyna wyzywać mnie mój stary znajomy który mi dogryzał, a więc ja zaczynam się trząść, podchodzę i znowu wracam, cały autobus się śmieje, potem jak wszyscy skończą się śmiać będą na mnie dziwnie patrzeć i pójdą wszyscy do domu (chuj ze w tym domu bardziej schabowy ich będzie interesował) i pytanie: co wtedy?
Umrzesz? Stracisz szacunek u tak bardzo inteligentnej osoby która czuje się swietnie bo dostała atencję której jej starzy nie dawali?
coś takiego wiesz, tylko twardo logicznie i dojdziesz do cennej rzeczy pod koniec.
A poza tym świadomość czym jest lęk po co, jak powstał itd
teoria
a potem praktyka to już mi się nie chce narazie pisać. Ja znam gościa który się bal autobusami jeździć no to wchodzi rano, przy buzi foliowa torebka i oddycha i tak 3 przystanki i nagle "pierdołę wychodzę w chuj". Wydaje się ze było mu wstyd, ze ludzie go jedli oczami itd a tutaj zajebiscie go polubiłem tylko patrząc.

Najważniejsze to rób co i jak czujesz (nie musisz nic). Każdy indywidualnie. Nie jesteś sam. Ciesz się ze nie jesteś ofiarą molestowania ani gwałtu. Jezu szanuje ludzi którzy se z tym radzą i poradzili. Nie porównuje bo sam mam stany lękowe, tak luźno se popierdoliłem może zdanie choć jedno ci coś moje da XD

".Boję się że tak już będzie A jak zacznę lęki będzie dobrze do momentu A potem gorzej.." No ja dziś rano wstałem z myślą ,że już zawsze będę miał leki, przez to nie znajdę zony, na studiach mnie wywala, ludzie będą mnie poniżać, a potem jeszcze pójdę do piekła (10 sekund) jeb gorąco w klatkę i myślę; a jak po śmierci nic nie ma? itd
Wiem po prostu że to musi się uspokoić dlatego ostatnio dużo oglądam, robię dla siebie prawdziwego coś co sprawia ze chce się myśleć dobrze.
Lubię tez to:
wyobraz sobie ze zaciskasz rękę przed oczami i teraz zrób to w rzeczywistości. Wnioski się same nasuwają. Ot takie techniki :extasy:
Substancje psychoaktywne powinny być dodatkiem do życia a nie na odwrót.
W innym przypadku będziesz wzywał pomocy głosem szopa pracza czego osobiście nie życzę lol
---- :korposzczur: -----
ODPOWIEDZ
Posty: 12 • Strona 1 z 2
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.