Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 32 • Strona 1 z 4
  • 195 / 33 / 0
Tak jak sama nazwa mówi, będzie tu można pisać, czym się zajmujecie po zjedzeniu grzybów psylocybinowych. Szczególnie co wtedy robicie, jakie są jeszcze wasze pomysły co można jeszcze zrobić po grzybach. Jak się świetnie bawić (według waszego zdania) albo też jak się ogarniacie gdy jest wam niemiło. Ogólnie wszystko co związane z czasem po ich przyjęciu.
  • 413 / 26 / 0
Najlepiej isc na spacer albo na rower,tylko ze nie ma z kim.Posluchac muzyki,raczej nie tehno ani hip-hopu,chociaz kto co lubi.Filmikow lepiej nie ogladac,bo to za bardzo ryje glowe.
  • 428 / 259 / 0
Na pewno warto choć raz posłuchać tego, co mówił McKenna i zrezygnować z wszelkich bodźców: ciemny pokój, cisza i duża dawka.
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 2187 / 357 / 0
Walę konia w lesie, w krzakach.
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 84 / 35 / 0
Przez cały dzień wykonuje obowiązki i w wieczór jem włączam muzyke na słuchawkach i ide ,,spać" tyle. Bo co mam robić na grzybiony.
https://tpb.party/torrent/8427705/Painkiller_Black_Edition_
  • 1212 / 614 / 0
Zabrać ze sobą zaufanego kompana, skonsumować razem po 80 grzybów i wyjść na łono natury. Albo najlepiej do lasu, w nocy. Niezapomniane przeżycia gwarantowane :>

Edit: Szkoda byłoby mi fazy na takie leżenie i słuchanie muzyki.
Uwaga! Użytkownik Vratislav nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1024 / 239 / 0
Biegać po lesie jeszcze w nocy, najlepiej odrazu z pochodnią to jest dopiero trip, po peaku nasrać i zwalić konia w krzakach, co by żadna łania nas nie podglądała, spać pójść do ciemnej jamy borsuka żeby żadne bodźce z zewnątrz nie docierały, tak planuje spędzać czas.
  • 52 / 10 / 0
Spędzać czas można na wiele sposobów: w domu, w lesie, spacerując po obrzeżach miasta, ... byleby z dala od intruzów - to najważniejsze. Najbardziej lubię jeść na wieczór i peak spędzić w domu, a jak już zacznie schodzić to przejść się na spacer. Można chodzić bez końca. Jeszcze jak jest jakiś dobry ziom do tripowania to już w ogóle bajka.
Co do muzyki to jednak fajnie jak leci coś spokojniejszego typu pink floyd, czy jakies instrumentale, choć to też zależy od "intencji" podróży. Jak ktoś oczekuje głębokiego wglądu w siebie to polecam raczej bez muzy.
  • 242 / 64 / 2
najlepsze co jest dla mnie w grzybach to rozkminy, dlatego moje ulubione zajecie to po prostu leżenie i myślenie
  • 684 / 150 / 1
Rozmowa z kimś, słuchanie muzyki, obserwacja otoczenia. Najbardziej lubię po prostu odlecieć z muzyką, tam jest moja strefa komfortu, dlatego jak mi jest niemiło to ogarniam się właśnie muzyką którą lubię :P
ODPOWIEDZ
Posty: 32 • Strona 1 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.