Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 119 • Strona 7 z 12
  • 1290 / 362 / 0
Oj przestańcie już. Argumentowanie jaki ćpun jest lepszy od drugiego to żenada.

Ale wytłumacze wam, czemu ludzie starają się tworzyć takie koncepcje, choć mało to ma wspólnego z rzeczywistością. Mianowicie ludzi można podzielić na dwie grupy - tacy, którzy oceniają kogoś indywidualnie oraz tacy, którzy oceniają ludzi na podstawie tego, do jakiej grupy wg nich się zaliczają. I w ten sposób ludzie tworzą sztuczną grupę np. użytkownicy psychodelików oraz przypisuje im cechy które wg niego posiadają. W przypadku narkomanii służy to do wytłumaczenie sobie, że to co robie jest OK, tj, że grupa do której należe to nie takie zjeby jak inna grupa o której ma gorszą opinię. W efekcie powoduje to zepsucie moralne, które objawia się tym, że taki huj poleca psychodeliki innym mówiąc - nasza grupa osiąga sukcesy itp itd. To jest myślenie dość prostackie i nie przekłada się na rzeczywistość, ponieważ nie da się przewidzieć zachowań ludzi na podstawie tego, do jakiej wyimaginowanej grupy należą, bo same grupowanie jest problematyczne - szczególnie jeśli chodzi o narkomanie, jak ktoś wspomniał, w alko mogą wjebać sie dowolne grupy społeczne, tak samo mogą dowolne grupy popłynąć z psychodelikami i sam fakt, że biorą psychodeliki, w żadnym wypadku nie znaczy, że nie będą mieli takich samych prolemów jak inne ćpuny bo to też nie ma żadnych podstaw.

No i blad myslenia polega na tym, ze nie ma grupy uzytkownikow psychodelikow, ktora odnosi sukcesy - bo cos takiego w ogole nie istnieje. To jest taki iluzoryczny twor ludzkiej psychiki i to na podstawie kilku przypadkow, ktory wynika z innego grupowania zapewne, tj wrzuceniem do jednego worka ludzi ktorzy kilka razy zaliczyli tripa i tych co 20 lat na opio jada, albo cos w ten desen, ze oba typy to cpuny, a ten od psychodelikow to lepszy cpun, bez sensu ja tej logiki w ogole nie czaje.
  • 159 / 23 / 0
^
jak udalo sie ustalic to nie tylko moje zdanie :)
Wrak stwierdzil, ze zule sa gorsi xD

schematy tworza takze naukowcy, psychologowie, psychiatrzy.
przy doborze terapii lekami narkotycznymi zdaje sie stosuja schemat - "druk opioidowy" (jakos tak sie to nazywalo), w celu ustalenia ryzyka ewentualnego uzaleznienia. tak, ze da sie to jakos usystematyzowac.

to bylo pytanie? to ja chce byc traktowany indywidualnie ;D
nie ide za tlumem, nie identyfikuje sie z grupa :P

przypisuja? ja powiedzialbym opisuja.
i co ja sobie tlumacze?
np. ze okazjonalne palenie trawki nie jest tak zle jak jazda na opio przez 20lat? xD

moim zdaniem to ch*j, ktory poleca ludziom opioidy jest gorszy od rastamana wychwalajacego trawe pod niebiosa. inny kaliber.

w tych kwestiach nie slucham rad debili i nie doradzam, by nie wyjsc na jednego z nich ;)
kolega chcial ostatnio zjesc kwasa, nigdy tego nie robil.
powiedzialem mu, ze jest debil, bo nie wie co chce zrobic.
100% obiektywizmu
"zlamane serce" + problemy w pracy = ?
takze ja nie pasuje chyba do Twojego schematu.
bo przeciez ich nawet nie ma :D
podzieliles ludzi na 2 grupy twierdzac, ze kategoryzowanie ich w "wyimaginowane" grupy nie ma sensu xD

kolejny imputuje mi slowa.
"nasza grupa osiąga sukcesy itp itd." - tego nie napisalem : *
"sam fakt, że biorą psychodeliki, w żadnym wypadku nie znaczy, że nie będą mieli takich samych prolemów jak inne ćpuny" - tego tez

Ty dyskutujesz ze mna, czy ze soba? zaczynam sie gubic xD

grupa spoleczna to nie "typ osobowosci"

"No i blad myslenia polega na tym, ze nie ma grupy uzytkownikow psychodelikow, ktora odnosi sukcesy - bo cos takiego w ogole nie istnieje." - blad logiczny. wlasnie napisales, ze wsrod psychonautow nie moze byc ludzi inteligentnych, a sa, bo znam.
  • 1180 / 399 / 0
^^wiesz, że ta dyskusja stała się(...) bez sensu ?
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2198 / 709 / 0
Znajdzcie mi opiatowca który innym poleca opio to dam medal. Każdy kto je cpa wręcz odgania innych od tego samego. Socjopatow typu pan rurka na lotnisku pomińmy, chociaż nie wiem czy nawet on kogoś wjebal w opio bo nie śledzę aż tak jego poczynań. Mimo że jestem fanem.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 909 / 165 / 0
06 sierpnia 2019DelicSajko pisze:
Alkoholik to też ćpun, żadnej różnicy nie widzę.
A o co w ogóle chodzi?
Jak proponuję żulowi z pod sklepu GBL albo nawet balko czy benzo to mówi że on tego nie tyka z miną kuszonego przez szatana jezusa. Natomiast jak dam łyka podłego bimbru to od razu mam dozgonnego przyjaciela. Taka jest różnica. Winę za to ponosi propaganda i to że za dziecka naoglądali się w tv.
Piętnastu chłopa na umrzyka skrzyni ho aj ho i w butelce rum. Pij na zdrowie resztę czort uczyni.
  • 967 / 241 / 0
20 lutego 2020endother pisze:
06 sierpnia 2019DelicSajko pisze:
Alkoholik to też ćpun, żadnej różnicy nie widzę.
A o co w ogóle chodzi?
Jak proponuję żulowi z pod sklepu GBL albo nawet balko czy benzo to mówi że on tego nie tyka z miną kuszonego przez szatana jezusa. Natomiast jak dam łyka podłego bimbru to od razu mam dozgonnego przyjaciela. Taka jest różnica. Winę za to ponosi propaganda i to że za dziecka naoglądali się w tv.
Kuchenna psychoanaliza mode on.
Jako że od zawsze wychowanie i propaganda tłucze ludziom do czerepów że alkohol jest lepszy od narkotyków to pewnie i najbardziej upadły alkoholik będzie się miał za lepszego niż upadły narkoman.
W ogóle widać jak ten fałszywy stereotyp że alkohol to nie narkotyk jest wżarty w nasza kulturę - jakie mamy zafałszowane słownictwo.Skoro narkoman to osoba uzależniona od narkotyków to alkoholik to też narkoman.Więc samo rozdzielenie którego użyłem powyżej i jaki zawiera w sumie tytuł wątku ( zaniast narkoman - ćpun ) jest fałszywe.
Prawdziwie powinno albo wszystkich wrzucac do jegnego wora i każdego nazywać narkomanem, nie ważne od substancji od której jest uzależniony albo , gdy rozróżniamy , to stosować odpowiednie nazewnictwo - typu amfetaminista , opiumowiec ( kurde jak to brzmi - czy my w ogóle nammy w naszym jezyku osobne sensowne słowo na uzależnionego od opiatów ? ) czy też lekoman.
  • 549 / 164 / 0
20 lutego 2020WrakCzlowieka pisze:
Znajdzcie mi opiatowca który innym poleca opio to dam medal. Każdy kto je cpa wręcz odgania innych od tego samego.
To gdzie masz pan ten medal? %-D W głębi duszy każdemu życzę, może nawet nie samych opio, tylko znalezienia czegoś, co może być takim światłem w tunelu, ostatecznym szczęściem. A przed opio wszystkim życzyłam jak najgorzej. Posrane złe czasy przed morfiną; lata dupościsku z którego nie zdajesz sobie nawet sprawy. Nawet nie chcę ich za bardzo pamiętać, a już na pewno do nich wracać, czy wspominać z sentymentem, czy coś tam.

Tak że no. Życzę opio tym, którzy są stworzeni dla opio i naprawdę ich potrzebują.
Here is my tribute to morphine
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
  • 56 / 12 / 0
Moim zdaniem ćpuny mieszkające na ćpuńskim skłocie są bardziej ze sobą solidarne niż alkoholicy mieszkający na ćpuńskim skłocie (takie przygarnięte chlejusy nie mające gdzie się podziać i nie potrafiące pozbierać kiepów - ofiary losu).
Na podstawie obserwacji. Ćpun wie, jak to jest mieć chcicę i się skręcać. A narkus? Najwyżej dostanie padaki, obudzi się po raz n'ty na toksykologii. No, i na piwo łatwiej jest wysępić.

Według mnie narkomani są bardziej empatyczni. I chyba mają o sobie większe mniemanie, przynamniej tak wynika ze słów, które napisałem.
Pink Fluffy Unicorns Dancing On Rainbows
Spoiler:
  • 909 / 165 / 0
20 lutego 2020badzingla pisze:
20 lutego 2020WrakCzlowieka pisze:
Znajdzcie mi opiatowca który innym poleca opio to dam medal. Każdy kto je cpa wręcz odgania innych od tego samego.

Tak że no. Życzę opio tym, którzy są stworzeni dla opio i naprawdę ich potrzebują.

Tak tylko skąd wziąć na to kasę, ja zarabiam 6k i ledo mi starcza na kawalarke skromne żarcie i wyjazd raz w roku. 4/5 idzie na opio....ohhh jaki ja bym był bogaty gdyby nie to ścierwo. Przynajmniej jestem bogaty w dopamine.
Ale też poproszę medal. Najlepiej wykonany z morfiny bym mógł go zjeść.
Piętnastu chłopa na umrzyka skrzyni ho aj ho i w butelce rum. Pij na zdrowie resztę czort uczyni.
  • 2916 / 795 / 5
20 lutego 2020Kobyszcze pisze:
No i o to mi chodziło. Jedno i to samo.
Narkotyki są dla przegranych
ODPOWIEDZ
Posty: 119 • Strona 7 z 12
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.