Medyczna marihuana w Polsce
Moderatorzy: Konopia, Psychodeliki
Czy ktos juz mial stycznosc? Czy ktos juz dostal recepte od lekarza na medyczna marihuane? Sam chetnie bym sie wybral do lekarza tzw. Greenthumba po recepte. Wreszcie zapalilbym na legalu, na moje rozne schorzenia... :)
Ja na razie robię research, bo powoli się przymierzam do próby uzyskania takiej recepty.
Teoretycznie, z tego co słyszałem, każdy lekarz może wypisać taką receptę (nawet rodzinny), z tym, że mało który chce to robić - medyczne zioło jest na taką samą receptę jak inne leki narkotyczne (i nie mówię tu o benzo, które można dostać w 5 minut).
Mało który lekarz rodzinny posiada nawet bloczek do wypisywania takich recept, bo wiążę się to z prowadzeniem ewidencji i czymś tam jeszcze.
Na chwilę obecną nie ma jako takiej listy schorzeń, na które można dostać receptę - to lekarz ma ostateczny głos czy dane schorzenie kwalifikuje się do leczenia medyczną marihuaną, czy nie.
Sam zakup marihuany wygląda tak, że zanosisz receptę do apteki, oni Ci podają termin w jakim masz się zgłosić, przychodzisz i odbierasz paczkę.
Tak to wszystko wygląda w teorii. Czy jest tu może ktoś, kto aktualnie jest w trakcie załatwiania takiej recepty i może powiedzieć jak to wszystko wygląda w praktyce? Generalnie cierpię na schorzenie, które kwalifikuje się do terapii medyczną marihuaną (a przynajmniej w każdym innym kraju, w którym właśnie ta marihuana jest dostępna w aptece).
A może jest na sali lekarz, który się wypowie na ten temat?
Jak ochronić amerykański pejotl?
Mały, bulwiasty kaktus ma kluczowe znaczenie dla ceremonii religijnych Kościoła Tubylczoamerykańskiego, jednak kłusownictwo i niezrównoważone praktyki zbiorów powodują, że na terenie Stanów Zjednoczonych istnieje ryzyko jego wyginięcia.Narkotyki z Holandii przypadkowo wysypały się podczas sortowania przesyłek
Czyli o możliwych konsekwencjach niebałego obchodzenia się z przesyłkami przez kurierów...Może ktoś ma podobny problem.
Natomiast przekaż koledze, że nie powinien na niego dmuchać dymem. Dym strasznie podrażnia oczy i nos - więc moment inhalacji nie jest przyjemny dla psa, wręcz przeciwnie. Pieką go oczy i ma problemy z oddychaniem. Zalecam waporyzację lub podawanie zioła w jedzeniu (oczywiście odpowiednio zdekarboksylowanego, jak dla ludzi). Natomiast przy jedzeniu trzeba BARDZO uważać z dawkowaniem, lepiej dać mniej, bo potem się okaże, że pies śpi przez 20 godzin.
Mówimy tu oczywiście o ulżeniu biednemu zwierzakowi w cierpieniu. Nie polecam dmuchać na psa "bo tak", gdy nic mu nie jest.
Dopytałem o to - pies tylko siedzi w szczelnie zamkniętym pomieszczeniu, gdzie jest nadymione - nikt na niego nie dmucha. Dodatkowo czasem dostaje w pokarmie olejek CBD.
Na czacie siedzi 86 uczestników Wejdź na czata
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość